Powrót Polanskiego to pierwsza dobra wiadomość na tym zgrupowaniu. Piłkarz FSV Mainz najpierw spóźnił się do Warszawy o dwa dni, a później z powodów osobistych wyjechał do Niemiec.
Wydawało się, że Fornalik pogodził się z jego nieobecnością, powołał z listy rezerwowych Rafała Murawskiego. W niedzielę się okazało, że Polanski wróci dzisiaj do Polski i będzie gotowy, żeby zagrać z Anglią. Oczywiście nie wiadomo, czy selekcjoner zaufa piłkarzowi, który nie uczestniczył we wspólnych treningach.
Wczoraj wieczorem Polacy trenowali po raz ostatni. Dzisiaj na Stadionie Narodowym zrobią tylko krótki rozruch. Waldemar Fornalik ciągle nie wie, w jakim składzie jego drużyna rozpocznie mecz. Po piątkowym spotkaniu z RPA na szczegółowe badania do Szpitala Praskiego pojechał Artur Sobiech. Piłkarz po zderzeniu z bramkarzem przeciwników miał zawroty głowy i wymiotował, jednak nie stwierdzono u niego wstrząśnienia mózgu.
– Artur nie stracił przytomności. W sobotę trenował indywidualnie, w niedzielę nie brał udziału w ćwiczeniu stałych fragmentów gry – mówi „Rz" Jacek Jaroszewski, lekarz reprezentacji.
Fizjoterapeuci walczą z czasem, próbując postawić na nogi Pawła Wszołka. Piłkarz Polonii Warszawa przyjechał na zgrupowanie ze spuchniętym udem. Przed meczem z RPA uraz mięśnia czworogłowego został wyleczony, jednak istniało ryzyko jego odnowienia. – Wszołek został trafiony przez przeciwnika dokładnie w to kontuzjowane miejsce. Dokończył pierwszą połowę z bólem – mówi Jaroszewski.