Górnik przyjmuje dziś w Zabrzu Koronę, która po słabym początku nie przegrała żadnego z ostatnich czterech meczów. Zabrzanie grają nadspodziewanie dobrze, a Prejuce Nakoulma nie jest jedynym piłkarzem, od którego zależy wynik. Jeśli w wieku 18 lat gra się przeciw Anglii na Stadionie Narodowym, to z większą wiarą będzie się walczyć z obrońcami Korony. A w takiej sytuacji jest właśnie Arkadiusz Milik. Wykorzysta tę szansę i talent, czy stanie się kolejną niespełnioną nadzieją, jakich kilka kreowano w Zabrzu na następców Włodzimierza Lubańskiego?

W drugim dzisiejszym meczu Lech zmierzy się z Zagłębiem. Wicelider i drużyna z szarego końca. Bardzo dobra wiosną i rozczarowująca kibiców jesienią, chociaż potrafiąca zremisować w Lubinie z Legią. Zagłębie z Szymonem Pawłowskim i Maciejem Małkowskim powinno grać o zwycięstwo z każdym przeciwnikiem, tylko nie wiadomo dlaczego wygrało w tym sezonie tylko raz. W Lechu nie zobaczymy obrońcy Luisa Henrigueza. Wyjechał na mecze reprezentacji Panamy i jeszcze nie wrócił.  Wisła jedzie do Białegostoku. Tomasz Kulawik miał trochę czasu na remont. Tomasz Hajto szukał przyczyn słabej gry i nie wiadomo, czy znalazł. Jeśli jego drużyna poniesie porażkę, być może dalej będzie szukał już nowy trener.

Lider, Legia, zakończy kolejkę meczem w Szczecinie z Pogonią. Kluby się przyjaźnią, ale nie na boisku. Pogoń pokonała ostatni raz Legię w roku 1998. Do Szczecina jedzie bez chorego Marka Saganowskiego i kontuzjowanego Jakuba Koseckiego.