Adam Nawałka jest najdłużej pracującym trenerem w ekstraklasie. Zatrudniony został w Górniku w grudniu 2009 roku, kiedy trzeba było sprzątać.
Pół roku wcześniej klub rozstał się z Henrykiem Kasperczakiem, który sprowadzał zawodników z wysokimi kontraktami i miał walczyć o mistrzostwo, a wylądował w drugiej lidze. Potem piłkarze nie potrafili się dogadać z zastępującym go Ryszardem Komornickim.
Kasperczak pracował w Zabrzu w okresie marzeń. Nowy sponsor, firma Allianz, obiecywał odbudowę wielkiego Górnika. Miał też być nowy stadion.
Nawałka pracuje w innej rzeczywistości. Od kiedy jest w Zabrzu, co pół roku musi się godzić na sprzedaż zawodników, po to, by klub mógł spłacać zadłużenie. Górnik wrócił do ekstraklasy po roku w I lidze, ale Allianz powoli zmniejszał swoje inwestycje.
Latem 2011 roku większościowym udziałowcem stała się gmina. Wtedy można było zajrzeć w finanse bez zasłaniania się tajemnicą handlową. W 2010 roku na wypłaty poszło 15 milionów złotych, niektórzy piłkarze zmuszani byli do gry w rezerwach, a i tak nie chcieli rozwiązywać bajecznych kontraktów.