Sytuacji było dużo. Cztery doskonałe okazje zmarnował Mario Goetze, jedną – Robert Lewandowski. Borussia w ćwierćfinale Ligi Mistrzów wreszcie była faworytem, jednak nie poradziła sobie w nowej roli. Nie potrafiła wykorzystać tego, że przeważała niemal przez całe spotkanie. Gol strzelony na wyjeździe bardzo ułatwiłby jej grę w rewanżu, a tak – obie drużyny ciągle mają szansę na awans.
„Kicker" boi się, że niewykorzystane sytuacje z wczorajszego meczu zemszczą się za tydzień w Dortmundzie. „Była okazja, by załatwić sprawę już w Hiszpanii, ale mistrzom Niemiec zabrakło zimnej krwi. Taka jest różnica między Borussią i Bayernem. Bayern skorzystał ze słabszej formy Juventusu i może już widzieć się w gronie półfinalistów" – pisze gazeta.
Suddeutsche Zeitung występ Borussii nazywa niechlujnym. „To mogła być andaluzyjska wiosna, która wprowadziłaby drużynę z Dortmundu do półfinału po raz pierwszy od piętnastu lat. To, że Borussia pozostała jedyną niepokonaną drużyną w Lidze Mistrzów to jednak zasługa bramkarza Romana Weidenfellera". Frankfurter Allgemeine Zeitung uważa, że mimo bezbramkowego remisu to drużyna Juergena Kloppa jest bliżej awansu – „W Maladze okazji było mnóstwo, ale nie udało się ich zamienić na gola. Warto pamiętać jednak o tym, jak Borussii łatwo przychodziło stwarzanie zagrożenia po bramką przeciwnika i że rewanż rozegrany zostanie w Dortmundzie" – pisze.
Na łamach Marki przychyla się do tego zdania trener Manuel Pellegrini. – Nie mamy takiej publiczności, jak Borussia. Musimy pamiętać, że w rewanżu będziemy musieli mierzyć nie tylko z piłkarzami. Nie wykorzystaliśmy swoich okazji w Maladze, ale to był wielki mecz z szansami dla obu drużyn – mówi.
Hiszpanie w gronie półfinalistów witają za to Real Madryt, który wygrał 3:0 z Galatasaray. Marca pisze, że Jose Mourinho zabiera swoich piłkarzy na gorący stadion w Stambule bez strachu, kto awansuje. „Trójka: Ronaldo, Benzema, Higuain kontra piekło 3:0" – tytułuje relację z meczu gazeta. „Widzieliśmy Real w najwyższej formie i pewny swego. Mourinho nie musi obawiać się rewanżu, zrobił wielki krok do półfinału."