Cała trójka Polaków jest w świetnej formie. Fabiański według statystyk zajmuje czwarte miejsce wśród bramkarzy Premiership, Krychowiak zbiera zewsząd pochwały za waleczność, a Glik jest nie tylko kapitanem Torino, ale i drugim najlepszym strzelcem zespołu. Każdego z nich czeka w najbliższej kolejce poważny test.
Everton wprawdzie w tym sezonie zawodzi, ale nie przestał być groźny. Wygrał trzy ostatnie spotkania ligowe (z Newcastle, Queens Park Rangers i Southampton), więc w sobotnie popołudnie Fabiański w bramce nudzić się nie powinien. Jeszcze więcej pracy będzie miał wieczorem Krychowiak i jego koledzy z obrony. Do Sevilli przyjeżdża najskuteczniejsza w historii Barcelona. 39 zwycięstw w 46 meczach – takimi statystykami nie mogła się pochwalić nawet perfekcyjna machina Pepa Guardioli. Drużyna Luisa Enrique wciąż może zdobyć trzy trofea (mistrzostwo Hiszpanii, Puchar Króla, Liga Mistrzów), a trener nie ukrywa, że w rywalizacji z PSG postawi wszystko na jedną kartę. Czy to oznacza, że w sobotę będzie oszczędzał swoje gwiazdy?