"Panie prezesie, niech Pan (...) zagada, żeby jednak na ten mecz z Realem wpuścili dzieciaki z domów dziecka i biednym rodzin.Młodzi zobaczą więcej goli niż kibice Realu w całym sezonie w lidze. Fajna to będzie akcja" - napisał użytkownik Wykopu "popik3". Wpis o tej treści przekazało dalej ponad 1,5 tysiąca użytkowników.
Nie wszyscy użytkownicy podchodzą jednak do takiego pomysłu entuzjastycznie. "Pomyślałeś o obsłudze tego wydarzenia? Stewardach, ochronie, sprzątaczkach itp kto poniesie koszty?" - pyta jeden z nich. "Rozumiem, że również UEFA miałaby pokryć koszty organizacji tej imprezy na ponad 30 tys. biednych dzieci i kobiet? Już nie mówiąc o sposobie weryfikacji czy dziecko jest rzeczywiście biedne czy nie?" - pyta inny.
UEFA ukarała mistrzów Polski zamknięciem stadionu w czasie meczu Ligi Mistrzów z Realem w związku z wydarzeniami, jakie miały miejsce 14 września w trakcie meczu 1. kolejki Ligi Mistrzów Legii z Borussią Dortmund (0:6). Do zajść na trybunie zachodniej warszawskiego stadionu doszło około 10 minut przed końcem pierwszej połowy. Według policji grupa około 170 osób staranowała jedną z bram i była bliska przedostania się do sektora zajmowanego przez kibiców drużyny przyjezdnej. W momencie, kiedy doszło do starć z pracownikami ochrony, organizator meczu poprosił o pomoc policję, która pozostała na obiekcie do końca meczu.
UEFA uznała mistrza Polski za winnego pięciu zarzutów: zamieszek na trybunach, odpalania rac, wrzucania przedmiotów na boisko, niedostatecznej organizacji oraz zablokowania dróg ewakuacyjnych. Oprócz zamknięcia stadionu klub został ukarany grzywną w wysokości 80 tys. euro. Apelacja Legii w tej sprawie została odrzucona.