Korespondencja z Suwałk
Tytuł obroniła Malwina Kopron, ale zadowolona mogła być tylko z miejsca. Brązowa medalistka olimpijska nie dorzuciła młotem nawet do granicy 70. metra i dopiero w ostatniej kolejce wyprzedziła 22-letnią Ewą Różańską, która prowadziła od pierwszej kolejki. - Nie jest tak, że formy nie ma, ale to nie był mój dzień - wyjaśnia miotaczka z Puław.
Udziału w rywalizacji nie wzięła Włodarczyk. Mistrzyni olimpijska podobno nadciągnęła mięsień dwugłowy ścigając złodzieja, który próbował ukraść jej samochód. Tak jej nieobecność w Suwałkach tłumaczył wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki (PZLA) Sebastian Chmara.
Mocny wiatr utrudnił walkę w finale biegu na 400 m, który miał być w Suwałkach wydarzeniem dnia. Złoto zdobyła Natalia Kaczmarek (51.25), ale tego lata biegała już o sekundę szybciej. Ona, Anna Kiełbasińska, Justyna Święty-Ersetic, Iga-Baumgart-Witan, Kinga Gacka oraz Małgorzata Hołub-Kowalik mają pewne miejsce w sztafecie na mistrzostwa świata. Walka o ostatni bilet jeszcze trwa.