Puchar Rydera. Remisowa sobota pracująca

Drugi dzień Pucharu Rydera to była nadal intensywna gra w upale i pod potężną presją tysięcy kibiców. Europa utrzymała prowadzenie 10,5:5,5. Najsławniejsze trofeum golfowego świata odbierze Ameryce jeśli w niedzielę zdobędzie jeszcze 4 punkty.

Publikacja: 30.09.2023 20:49

Rory McIlroy

Rory McIlroy

Foto: AFP

Jak zawsze w Pucharze Rydera męskie łzy widziano w różnych częściach dnia. Pierwsze polały się w sobotę już o 7.45 rano, gdy publiczność na pierwszym dołku rozwinęła wielki transparent (kibice futbolowi powiedzieliby: „sektorówkę”) z wizerunkiem zmarłej 12 lat temu legendy hiszpańskiego i światowego golfa – Severiano Ballesterosa. Wielki Seve był bohaterem zwycięskich meczów o puchar jako gracz i kapitan, pod jego portretem zobaczyliśmy więc zasadny napis „Zawsze w naszych sercach”. Na tee (polu startowym) dołka nr 1 stali i patrzyli na to syn Severiano – Javi Ballesteros, wielki golfowy przyjaciel Jose Maria Olazabal (dziś wicekapitan Europy) i Luke Donald, kapitan. Patrzyli i też ocierali krople z policzków. 

Dwa dni gier parami już za golfistami Europy i USA, podsumowanie szesnastu meczów na polu Marco Simone Golf Club pod Rzymem wypada dobrze dla sław Starego Kontynentu, choć trudno nie zauważyć, że Jon Rahm, Rory McIlroy i pozostali większość przewag mieli w rywalizacji typu foursomes (gdy para gra jedną piłką). Kiedy każdy grał swoją Amerykanie rozwinęli skrzydła i gonili. W singlach też mogą być bardzo mocni, chociaż wyzwanie jest trudne: Europa wygra, jeśli zdobędzie 4 punkty w 12 spotkaniach, drużyna USA zachowa puchar jeśli zdobędzie co najmniej 8,5 punktu. 

Czytaj więcej

Puchar Rydera. Kapitan Donald miał rację

Podsumowanie soboty sprowadza się do zdania: rano radość Europy, wieczorem przypomnienie, że rywale też wiele potrafią. W sumie remis, ale spore zyski z piątku pozostały. W porannej sesji zdarzył się jeden niezwykły wybuch formy. Młoda skandynawska para Viktor Hovland (Norwegia) i debiutant Ludvig Aberg (Szwecja) pokonała Scottiego Schefflera i Brooksa Koepkę (pierwszy to lider rankingu światowego, drugi był nim parę lat temu) z wynikiem 9&7 – dziewięć dołków przewagi na siedem przed końcem, co jest najwyższym zwycięstwem na 18 dołkach jakie zna historia Pucharu Rydera, liczona od 1927 roku. Inaczej mówiąc Hovland i Aberg skończyli pracę na 11 dołku po zaledwie 2 godzinach i 20 minutach gry. Punkty zdobyli też niezawodni McIlroy z Tommym Fleetwoodem i Rahm z Tyrrellem Hattonem. 

Czytaj więcej

Puchar Rydera. Czas wzruszeń

Scheffler po klęsce przełykał łzy upokorzenia i nie wyszedł do gier popołudniowych. Jego partner także nie miał siły raz jeszcze wyjść na pole, więc kapitan drużyny USA Zach Johnson postawił na zmienników (w sobotę nie zagrał z nich jedynie Rickie Fowler) i efekty się pojawiły.

Czytaj więcej

Adrian Meronk: Jestem we właściwym miejscu

Druga sesja zaczęła się od silnego amerykańskiego ataku, najpierw Sam Burns i Collin Morikawa wzięli mocny rewanż na Hovlandzie i Abergu, potem Max Homa i Brian Harman pokazali, że żadnych załamań ducha nie przewidują, niemal równie sprawnie pokonali Fleetwooda i Nicolasa Hojgaarda. Europa dawała pewien odpór w dwóch pozostałych meczach, ale skoro wielki Jon Rahm odpoczywał, to dużo nie zdobyła – nawet Rory McIlroy (plus Matt Fitzpatrick) nie zapobiegł sukcesowi Patricka Cantlaya i Wyndhama Clarka. Tylko weteran Justin Rose i Szkot Robert McIntyre dołożyli punkt do europejskiego dorobku.  

44. Puchar Rydera

II dzień:

Sesja poranna (foursomes)

R. McIlroy, T. Fleetwood – J. Thomas, J. Spieth (USA) 2&1

V. Hovland, L. Aberg – B. Koepka, S. Scheffler (USA) 9&7

M. Homa, B. Harman (USA) – S. Lowry, S. Straka 4&2 

J. Rahm, T. Hatton – X. Schauffele, P. Cantlay (USA) 2&1

Sesja popołudniowa (fourballs)

S. Burns, C. Morikawa (USA) – V. Hovland, L. Aberg 4&3

M. Homa, B. Harman (USA) – T. Fleetwood, N. Hojgaard 2&1 

J. Rose, R. MacIntyre – J. Thomas, J. Spieth (USA) 3&2

P. Cantlay, W. Clark (USA) – M. Fitzpatrick, R. McIlroy 1up

Po II dniu: Europa – USA 10,5:5,5

Finałowa sesja 44. Pucharu Rydera rozpocznie się w niedzielę o 11:35 czasu włoskiego. Rywale będą wychodzić na pole w odstępie 12 minut. Kolejność będzie następująca (Europejczycy na pierwszym miejscu): 

Jon Rahm – Scottie Scheffler

Viktor Hovland – Collin Morikawa

Justin Rose – Patrick Cantlay

Rory McIlroy – Sam Burns

Matt Fitzpatrick – Max Homa

Tyrrell Hatton – Brian Harman

Ludvig Aberg – Brooks Koepka

Sepp Strąka – Justin Thomas

Nicolai Hojgaard – Xander Schauffele

Shane Lowry – Jordan Spieth

Tommy Fleetwood – Rickie Fowler

Jak zawsze w Pucharze Rydera męskie łzy widziano w różnych częściach dnia. Pierwsze polały się w sobotę już o 7.45 rano, gdy publiczność na pierwszym dołku rozwinęła wielki transparent (kibice futbolowi powiedzieliby: „sektorówkę”) z wizerunkiem zmarłej 12 lat temu legendy hiszpańskiego i światowego golfa – Severiano Ballesterosa. Wielki Seve był bohaterem zwycięskich meczów o puchar jako gracz i kapitan, pod jego portretem zobaczyliśmy więc zasadny napis „Zawsze w naszych sercach”. Na tee (polu startowym) dołka nr 1 stali i patrzyli na to syn Severiano – Javi Ballesteros, wielki golfowy przyjaciel Jose Maria Olazabal (dziś wicekapitan Europy) i Luke Donald, kapitan. Patrzyli i też ocierali krople z policzków. 

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Szachy
Święto szachów i hitowe transfery w Katowicach
Inne sporty
Magnus Carlsen wraca do Polski. Będzie gwiazdą turnieju w Warszawie
Inne sporty
Rosjanie i Białorusini na igrzyskach w Paryżu. Jak umiera olimpijski ruch oporu
Inne sporty
Rusza Grand Prix na żużlu. Bartosz Zmarzlik w pogoni za piątym złotem
Inne sporty
Polacy zaczynają mistrzostwa świata w cheerleadingu. Nadzieje są duże