Francja: naprzód, staruszkowie!

Z drużyny, która w 2006 roku wywalczyła wicemistrzostwo świata, brakuje tylko dwóch piłkarzy. Raymond Domenech ufa sprawdzonym, ale także – sytym sukcesów

Publikacja: 15.05.2008 03:47

Thierry Henry to jeden z trzech mistrzów świata z 1998 roku, którzy ciągle grają w reprezentacji

Thierry Henry to jeden z trzech mistrzów świata z 1998 roku, którzy ciągle grają w reprezentacji

Foto: Reuters

Domenech we Francji nie jest popularny, nie pomógł mu nawet srebrny medal mundialu w Niemczech. Trener, który od 1993 roku przez 11 lat pracował z reprezentacją młodzieżową i wychował takich piłkarzy, jak Zinedine Zidane, William Gallas, Thierry Henry czy Nicolas Anelka, tak bardzo przywiązał się do tych nazwisk, że nie potrafi odmłodzić drużyny, a takie właśnie zadanie postawiła przed nim federacja jeszcze przed rozpoczęciem eliminacji mistrzostw Europy.

Do Austrii i Szwajcarii nie będzie mógł wziąć Zidane’a i Fabiena Bartheza, ale tylko dlatego, że obaj zakończyli karierę. Dla Domenecha nie istnieje coś takiego jak rezygnacja z gry w reprezentacji. Kiedy objął drużynę po mistrzostwach Europy w 2004 roku, trzech zawodników: Zidane, Claude Makelele i Lilian Thuram, odmówiło udziału w kolejnych kwalifikacjach. Domenech mimo to konsekwentnie wysyłał powołania na adres ich klubów. W końcu, w trudnym momencie, zgodzili się wrócić do drużyny, tłumacząc, że widocznie Francja nie dochowała się jeszcze ich godnych następców.

Wówczas Domenech jeszcze prosił, ale kiedy Makelele zrezygnował z kadry po raz drugi (w 2006 roku), selekcjoner zaczął grozić. Zapowiedział, że wystąpi do federacji, aby zawiesiła piłkarza w prawach, co utrudniłoby mu również występy w Cheslea Londyn. – Makelele będzie grał w eliminacjach do Euro, nie mam co do tego żadnych wątpliwości – mówił Domenech. Znowu miał rację, podczas finałów ten 35-latek będzie kluczowym zawodnikiem.

Podobnie jak dwa lata temu Francuzi będą mieli najstarszą drużynę na turnieju. W Niemczech nawet kibice tej reprezentacji zmodyfikowali nieco okrzyk z 1998 roku – „Allez les Bleus” (Naprzód, Niebiescy!), na „Allez les Vieux” (Naprzód, Staruszkowie!). W drużynie ciągle gra trzech mistrzów świata sprzed dziesięciu lat, najstarszy z nich – Thuram – ma już 36 lat. Trzydziestkę przekroczyli także Gregory Coupet, Willy Sagnol, Patrick Vieria, David Trezeguet, Anelka, Gallas i Henry.W latach 90. Domenech podczas zgrupowań młodzieżówki zrobił z nich mężczyzn. Zgrupowania były mordercze, a atmosfera jak w wojsku. Za źle wykonany rzut wolny podczas treningu piłkarz musiał płacić 50 franków. Trener już wtedy nie ukrywał, że przy wyborze kadry wspomaga się astrologią. Kiedy wyrzucił z drużyny Roberta Piresa, jeden z dziennikarzy dogrzebał się w archiwum wypowiedzi Domenecha o tym, że nie lubi zodiakalnych Skorpionów. Jedynym w jego drużynie był właśnie Pires. Na znak protestu zbuntowali się także Henry i Vieira. Wszyscy trzej dali się jednak namówić do powrotu, chociaż Pires później i tak odpadł jako najsłabszy i najbardziej krnąbrny. Chociaż metody pracy Domenecha – zakaz używania telefonów komórkowych podczas zgrupowań, obowiązkowe wspólne śniadania – nie podobały się większości starszyzny, nikt już nie próbował protestować.

Eliminacje dla Francuzów były drogą przez mękę, wywalczyli tyle samo punktów co Szkoci i awans zapewnili sobie dopiero w ostatniej serii gier. Szeroka kadra wybrana zostanie do 18 maja, jednak trener narzeka na kompletnie rozbite przygotowania. W finał Ligi Mistrzów zaangażowanych jest aż sześciu jego zawodników: Patrice Evra, Louis Saha i Mikael Silvestre po stronie Manchesteru, a Makelele, Anelka i Florent Malouda po stronie Chelsea. W finale Pucharu Francji, który zostanie rozegrany dopiero 24 maja, zmierzą się Olympique Lyon i Paris SG. W tych drużynach gra aż 12 piłkarzy, którym przygląda się Domenech.

Podstawowy skład drużyny jest jednak dość łatwy do przewidzenia. W bramce największym zaufaniem cieszy się Coupet, mimo że sporą część sezonu był kontuzjowany. Najbardziej doświadczona jest obrona, w której najczęściej grają Thuram, Gallas i Sagnol, a najmłodszy Eric Abidal w Barcelonie prezentował się bardzo przeciętnie. W pomocy też starzy znajomi trenera: Vieira i Makelele, trochę ożywienia tylko na skrzydłach: po lewej Malouda, w Chelsea często tylko rezerwowy, a po prawej Franck Ribery.25-letni zawodnik Bayernu Monachium to obecnie największa gwiazda drużyny. Dwa lata temu udanie debiutował na wielkiej imprezie, a teraz już nawet sam o sobie mówi, jako o nowym Zidane. – Porównywali mnie do niego, kiedy tylko zacząłem grać w reprezentacji. Zawsze był moim idolem, a teraz czuję, że mogę go godnie zastąpić – twierdzi.

Euro 2008 będzie pierwszym od 1996 r. wielkim turniejem bez Zidane’a, który poprowadził Francję do mistrzostwa świata w 1998 roku i triumfu w Europie dwa lata później. Jego brak widoczny był już podczas eliminacji. W Austrii i Szwajcarii okaże się, ile naprawdę warta jest reprezentacja bez niego.

Poza Riberym świeżość do kadry może wnieść także „trójka z przedmieść”: Karim Benzema, Hatem Ben Arfa i Samir Nasri, jednak u Domenecha są tylko uzupełnieniem składu. Trener boi się dać im więcej swobody, w pierwszej linii stawiając na Henry’ego, który o kończącym się sezonie w barwach Barcelony chciałby jak najszybciej zapomnieć, a także na Anelkę. Niesforny dzieciak francuskiej piłki, który zimą trafił do Chelsea (to już jego ósmy klub w karierze), mimo że w reprezentacji występuje od 1998 roku, na razie wziął udział tylko w jednym wielkim turnieju – zdobył mistrzostwo Europy w 2000 roku.

Mniejsze szanse na grę daje się Trezeguetowi, który co chwila kłóci się z Domenechem. Kiedy jego Juventus Turyn został relegowany do drugiej ligi, piłkarz przestał dostawać powołania. A kiedy po wstawiennictwie prasy i kolegów z drużyny dostawał szansę – zawodził. Trezeguet jest razem z Alessandro Del Piero liderem klasyfikacji strzelców w Serie A. Na Euro może zabraknąć ich obu.

Kadra Francji

- Bramkarze

Gregory Coupet (Lyon), Mickael Landreau (PSG), Sebastian Frey (Fiorentina), Steve Mandanda (Olympique Marsylia)

- Obrońcy

Eric Abidal (Barcelona), Jean-Alain Boumsong, Francois Clerc, Sébastien Squillaci (wszyscy Lyon), Julien Escude (Sevilla), Patrice Evra (Manchester United), William Gallas (Arsenal), Willy Sagnol (Bayern) Lilian Thuram (Barcelona), Philippe Mexès (Roma)

- PomocnicyAlou Diarra (Bordeaux), Hatem Ben Arfa (Lyon), Lassana Diarra (Portsmouth), Mathieu Flamini (Arsenal), Claude Makelele (Chelsea), Florent Malouda (Chelsea), Samir Nasri (Marsylia), Jeremy Toulalan (Lyon), Patrick Vieira! (Inter), Franck Ribery (Bayern)

- Napastnicy

Nicolas Anelka (Chelsea), Karim Benzema (Lyon), Djibrill Cisse (Marsylia), Sidney Govou (Lyon), Thierry Henry (Barcelona), Bafétimbi Gomis (St Etienne)

Domenech we Francji nie jest popularny, nie pomógł mu nawet srebrny medal mundialu w Niemczech. Trener, który od 1993 roku przez 11 lat pracował z reprezentacją młodzieżową i wychował takich piłkarzy, jak Zinedine Zidane, William Gallas, Thierry Henry czy Nicolas Anelka, tak bardzo przywiązał się do tych nazwisk, że nie potrafi odmłodzić drużyny, a takie właśnie zadanie postawiła przed nim federacja jeszcze przed rozpoczęciem eliminacji mistrzostw Europy.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie
Sport
Czy Andrzej Duda podpisze nowelizację ustawy o sporcie? Jest apel do prezydenta