Nowa koncepcja rozgrywania sobotniej czasówki, której wyniki decydują o ustawieniu kierowców na starcie do wyścigu, ma w założeniu być bardziej atrakcyjna. FOTA proponuje, aby wszyscy zawodnicy jednocześnie wyjeżdżali na tor i pokonywali kolejne okrążenia. Po każdym okrążeniu kierowca z najgorszym czasem byłby eliminowany. Samochody obciążone byłyby taką samą ilością paliwa. Po 14 okrążeniach czołowa szóstka zjeżdżałaby po nowe opony, a następnie rozgrywała między sobą walkę o najlepsze pozycje startowe – znów z takim samym obciążeniem paliwem.
Obecnie kwalifikacje podzielone są na trzy części, trwające 20, 15 i 10 minut. Po dwóch pierwszych etapach odpada po pięciu najwolniejszych kierowców. W finale dziesięciu zawodników tankuje do baku paliwo (w pierwszych dwóch etapach można jeździć z minimalną ilością benzyny, dla uzyskania jak najlepszych czasów) i walczy o miejsca w pierwszej dziesiątce. W czasie każdej części kierowcy mogą przejechać dowolną liczbę okrążeń w dowolnym momencie sesji, stąd podczas pierwszego etapu czasówki czołówka przejeżdża z reguły jedno pomiarowe okrążenie. Z kolei różne obciążenie paliwem w finale sprawia, że o ustawieniu czołówki na starcie decyduje nie tylko czysta szybkość samochodu i kierowcy, ale także taktyka, która wpływa na dociążenie samochodu benzyną.
Nowy format kwalifikacji zapewni, że najlepsi kierowcy będą przejeżdżali więcej okrążeń. Do tego nawet drobne błędy w pierwszej fazie czasówki mogą sprawić, że faworyci niespodziewanie stracą szanse na dobrą pozycję startową.
FOTA prawdopodobnie zaproponuje także nagradzanie zwycięzcy kwalifikacji dodatkowym punktem do klasyfikacji mistrzowskiej. Nigdy wcześnie w historii Formuły 1 nie było takiego przepisu – jedynie w latach 1950-1959 przyznawano dodatkowy punkt temu, kto przejechał najszybsze okrążenie w wyścigu.
Pomysł zostanie przedyskutowany na zebraniu FOTA 4 grudnia. Jeśli wszystkie zespoły zaaprobują nową koncepcję, propozycja zostanie przedstawiona Międzynarodowej Federacji Samochodowej. To właśnie FIA tworzy regulaminy rządzące Formułą 1.