8 maja – dzień prawdy

Po klęsce w Bahrajnie zespół BMW Sauber czekają niełatwe dwa tygodnie. Ekipa niczym na zbawienie czeka na szykowany na Grand Prix Hiszpanii nowy pakiet aerodynamiczny. Jest nadzieja na powrót do czołówki, ale gdy długo wyczekiwane modyfikacje zawiodą, będzie to koniec szans niemiecko -szwajcarskiego zespołu na wypełnienie przedsezonowego planu.

Publikacja: 27.04.2009 22:43

Od debiutu fabrycznej ekipy BMW w mistrzostwach świata to najgorsza inauguracja sezonu. Cztery lata temu, także po czterech Grand Prix, utworzony na bazie Saubera nowy zespół miał na koncie dziesięć punktów.

Szef inżynierii BMW Willy Rampf zapowiada, że nowy bolid z zewnątrz będzie się wyraźnie różnił od dotychczasowego, przede wszystkim za sprawą nowego przedniego skrzydła i pokrywy silnika.

Ten samochód może się okazać cudownym lekarstwem na kłopoty Roberta Kubicy i Nicka Heidfelda, ale równie dobrze może być to gwóźdź do trumny dla nadziei BMW Sauber na powrót do czołówki mistrzostw świata.

Tym bardziej że ekipa ta nie ma monopolu na modyfikację swoich wyścigówek przed pierwszym europejskim startem. Nadrobienie dystansu do czołówki jest marzeniem ściętej głowy, można co najwyżej mieć nadzieję na zmniejszenie strat. Na szczęście stawka w tym sezonie jest wyjątkowo wyrównana, więc nawet zysk 0,2 – 0,3 sekundy na okrążeniu może wywindować Kubicę i Heidfelda w okolice punktowanych miejsc.

Dodatkowym utrudnieniem jest jednak brak możliwości przetestowania nowych elementów pomiędzy wyścigami. W myśl obowiązujących przepisów trzeba będzie sprawdzić wszelkie nowinki na torze dopiero podczas piątkowych treningów – przywożąc je prosto z fabryki, jedynie po testach w tunelu aerodynamicznym. Jak pokazują przykłady z poprzedniego sezonu, nawet przy użyciu nowoczesnych superkomputerów i symulacji na sucho efekty na torze mogą się okazać mizerne. Tak było choćby w zeszłym sezonie w przypadku nowego przedniego skrzydła przywiezionego przez BMW Sauber na Grand Prix Francji. Po tym wyścigu Kubica stracił chwilowe prowadzenie w mistrzostwach świata i do końca sezonu go nie odzyskał.

Walka w fabryce BMW Sauber toczy się o bardzo poważną stawkę.

Zespół, który od trzech lat systematycznie piął się w górę stawki, przy nowych przepisach spadł na dno. Pozostaje mieć nadzieję, że doświadczenie i zaplecze techniczne zespołu Mario Theissena pomogą Kubicy i Heidfeldowi dołączyć do grupy kierowców regularnie walczących o punkty.

Dniem prawdy będzie 8 maja – wtedy nowa wersja BMW Sauber F1.09 pierwszy raz wyjedzie na tor.

[ramka][link=http://blog.rp.pl/blog/2009/04/27/mikolaj-sokol-8-maja-%E2%80%93-dzien-prawdy/]Skomentuj[/link][/ramka]

Od debiutu fabrycznej ekipy BMW w mistrzostwach świata to najgorsza inauguracja sezonu. Cztery lata temu, także po czterech Grand Prix, utworzony na bazie Saubera nowy zespół miał na koncie dziesięć punktów.

Szef inżynierii BMW Willy Rampf zapowiada, że nowy bolid z zewnątrz będzie się wyraźnie różnił od dotychczasowego, przede wszystkim za sprawą nowego przedniego skrzydła i pokrywy silnika.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Sport
Witold Bańka i WADA kontra Biały Dom. Trwa wojna na szczytach światowego sportu
Sport
Pomoc przyszła od państwa. Agata Wróbel z rentą specjalną
Sport
Zmarł Andrzej Kraśnicki. Człowiek dialogu, dyplomata sportu
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
SPORT I POLITYKA
Kto wymyślił Andrzeja Dudę w MKOl? Radosław Piesiewicz zabrał głos
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego