BMW Sauber – zjazd do zajezdni

Zespół Kubicy rezygnuje z wyścigów. To dobra wiadomość dla polskiego kierowcy, który udowodnił, że powinien mieć lepszy bolid

Aktualizacja: 30.07.2009 02:33 Publikacja: 30.07.2009 02:21

20 stycznia w Walencji. Robert Kubica (z prawej) i Nick Heidfeld prezentują bolid BMW Sauber na sezo

20 stycznia w Walencji. Robert Kubica (z prawej) i Nick Heidfeld prezentują bolid BMW Sauber na sezon 2009 (fot: Heino Kalis)

Foto: Reuters

Niemiecki zespół dokończy tegoroczną rywalizację, ale jego kierowcy Robert Kubica i Nick Heidfeld już mogą szukać nowej pracy.

W sytuacji, gdy jedynie dwa zespoły – Red Bull i Ferrari – mają potwierdzony skład na sezon 2010, Kubica z pewnością znajdzie dla siebie posadę. Biorąc natomiast pod uwagę ostatnią formę BMW Sauber, zmiana otoczenia i nowe wyzwania zostaną z radością przyjęte nie tylko przez polskich kibiców, ale i przez naszego kierowcę.

Ale odejście BMW z Formuły 1 jest zaskoczeniem. W wyścigowym światku krążyły plotki, że podobne kroki rozważają ekipy Toyoty i Renault. Koncerny te podobno nie chcą już ponosić milionowych wydatków, które nie przekładają się na sukcesy na torze. Jednak pierwsze wyłamało się BMW, choć jako fabryczny zespół startuje w Formule 1 dopiero czwarty pełny sezon i jak dotychczas z sukcesami pięło się w górę stawki – dopóki nie nadeszło tegoroczne załamanie formy. Tymczasem Toyota od ośmiu lat wykłada fortunę na starty w Formule 1, a nie wygrała jeszcze wyścigu. Mimo to japoński koncern potwierdził wczoraj, że nie zamierza iść w ślady BMW.

– To zdecydowany krok podjęty w ramach aktualizacji naszej strategii – przyznał podczas konferencji prasowej prezes zarządu BMW Norbert Reithofer. – W segmencie premium coraz większą rolę odgrywają wytrzymałość i dbałość o środowisko. Chcemy pozostać liderami w tych dziedzinach i dlatego nasza obecność w Formule 1 ma dla nas mniejsze znaczenie.

Od początku istnienia zespołu fabrycznego BMW podkreślało korzyści płynące z transferu technologii z torów wyścigowych do samochodów drogowych. Dla niemieckiego producenta było to uzasadnienie liczonych w setkach milionów euro wydatków, potrzebnych na prowadzenie zespołu Formuły 1. W świetle globalnych problemów gospodarczych wydawanie co roku takiej fortuny musi mieć bardzo poważne podłoże marketingowe. Nie ulega wątpliwości, że wyniki osiągane w tym roku przez BMW Sauber zdecydowanie nie dorównują oczekiwaniom. Sezon 2009 miał być czwartym krokiem w drodze po mistrzostwo świata.

Trzy poprzednie ekipa Mario Theissena wykonała zgodnie z planem. W pierwszym roku startów miały być regularne zdobycze punktowe, a tymczasem Nick Heidfeld i Robert Kubica zdołali nawet stanąć na podium. W sezonie 2007 zespół wywalczył trzecie miejsce w mistrzostwach świata konstruktorów (drugie, po wykluczeniu McLarena), zdobywając punkty w każdym wyścigu. Trzeci krok to pierwsze zwycięstwo – to udało się Kubicy rok temu w Kanadzie. Na kolejny sezon zapowiedziano zatem włączenie się do walki o mistrzostwo świata, co szybko okazało się celem nie do osiągnięcia.

Klamka zapadła, kurek z pieniędzmi został zakręcony. Nie wiadomo, co stanie się z pracownikami zespołu w szwajcarskiej fabryce Saubera – zespołu przejętego przez BMW. Teoretycznie możliwa jest powtórka sytuacji z minionej zimy, kiedy po wycofaniu się Hondy z F1 zespół działa nadal w dotychczasowej siedzibie pod nazwą Brawn.

W Szwajcarii jest wszystko, czego potrzeba do prowadzenia ekipy F1 – problemem, poza funduszami, jest tylko znalezienie dostawcy zespołu napędowego. Hondzie-Brawnowi pomógł Mercedes, a także FOTA, czyli Stowarzyszenia Zespołów Formuły 1. Także i teraz FOTA jest gotowa pospieszyć z pomocą Sauberowi.

Możliwa jest również sprzedaż zespołu nowemu właścicielowi. Na taki ruch zdecydował się Ford, likwidując po sezonie 2004 ekipę Jaguara, którą za symbolicznego dolara nabył Red Bull.

Jeśli nie będzie kupców i zespołu nie da się uratować, to na zwolnione miejsce czekają nowe ekipy, które zgłosiły akces do przyszłorocznych MŚ, ale nie znalazły się na zaaprobowanej przez Międzynarodową Federację Samochodową liście zgłoszeń.

Chęć zajęcia miejsca po BMW wyraził już baskijski zespół Epsilon Euskadi, w barwach którego Kubica zdobył cztery lata temu mistrzostwo World Series by Renault.

[i]Strona wyścigów Formuły 1

[link=http://www.formula1.com]www.formula1.com[/link][/i]

Niemiecki zespół dokończy tegoroczną rywalizację, ale jego kierowcy Robert Kubica i Nick Heidfeld już mogą szukać nowej pracy.

W sytuacji, gdy jedynie dwa zespoły – Red Bull i Ferrari – mają potwierdzony skład na sezon 2010, Kubica z pewnością znajdzie dla siebie posadę. Biorąc natomiast pod uwagę ostatnią formę BMW Sauber, zmiana otoczenia i nowe wyzwania zostaną z radością przyjęte nie tylko przez polskich kibiców, ale i przez naszego kierowcę.

Pozostało 89% artykułu
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?