Reklama
Rozwiń

Vuelta a Espana: weekendowe etapy prawdy

Po czterech dniach ścigania w Holandii, Niemczech i Belgii i dwóch w Hiszpanii skończyły się etapy dla sprinterów w Vuelta a Espana

Aktualizacja: 05.09.2009 00:11 Publikacja: 04.09.2009 20:00

Vuelta a Espana

Vuelta a Espana

Foto: AFP

Drugi tydzień rywalizacji w złotej koszulce lidera rozpocznie zwycięzca dwóch etapów Andre Greipel z Columbii, ale raczej nie utrzyma pierwszego miejsce w klasyfikacji.

W weekend czekają bowiem peleton dwa etapy prawdy, pokazujące prawdziwą wartość kandydatów do końcowego zwycięstwa: w sobotę jazda indywidualna na czas w Walencji, w niedzielę pierwszy górski etap w wyścigu z Alziry do Alto de Aitana.

Do szybkiej jazdy w Walencji zobowiązuje już sama trasa, wytyczona na ulicach, po których co roku ścigają się bolidy Formuły 1 i motocykle w cyklu Grand Prix. Płaski profil, 30-kilometrowy dystans z Walencji do El Saler i z powrotem, a także pora rozgrywania etapu – od 13.20 do 17.30, czyli w największym upale – sprzyjają kolarzom wytrzymałym, specjalizującym się w samotnej walce z czasem. Takim jak Szwajcar Fabian Cancellara, który już wygrał pierwszą czasówkę w tym wyścigu i był jego pierwszym liderem. Ostatni raz etap w Walencji wygrał w 2004 roku po finiszu peletonu Włoch Alessandro Petacchi. Jazdę na czas rozgrywano tu ostatnio w 1987 roku, zwyciężył wówczas Irlandczyk Sean Kelly.

Niedzielny, siódmy etap to jeden z najtrudniejszych w tegorocznej edycji. Od startu w mieście Alzira do mety na przełęczy Aitana kolarze pokonają 203 kilometry, a po drodze osiem górskich premii: cztery trzeciej kategorii, trzy drugiej i jedną kategorii specjalnej: Beniarrés (III, 52 km), Margarida (III , 71 km), Tollos (II, 80 km), Robledondo (III, 100 km), Guadalest (II, 131 km), Confrides (III, 144 km) i Tudons (II, 160 km), a na koniec prawdziwa kalwaria – 21,7-kilometrowa wspinaczka na Alto de Aitana ze średnim przewyższeniem 5,7 proc., ale z 9,5-proc. podjazdami. Alzira jeszcze nigdy nie była miastem startowym Vuelty. Metę na Alto de Aitana wytyczono dotychczas dwa razy. W 2001 roku wygrał tu Duńczyk Klaus Moller, a w 2004 Włoch Leonardo Piepoli.

Wraz z pierwszymi wysokimi górami na trasie zaczyna się okres cięższej pracy dla dwóch Polaków w peletonie Vuelty. Sylwester Szmyd i w miarę możliwości Maciej Bodnar mają pomagać liderowi grupy Liquigas Włochowi Ivanovi Basso, który celuje w zwycięstwo. Szmyd jest 89. w klasyfikacji generalnej ze stratą 1,29 min do lidera, a Bodnar 165. – 13,27 min.

Jeśli chodzi o faworytów do zwycięstwa w Madrycie, wszyscy trzymają się jeszcze razem. Basso, Hiszpan Alejandro Valverde i Australijczyk Cadel Evans zajmują miejsca siódme, ósme i dziewiąte, tracąc do lidera 27, względnie 28 sekund. Kazach Aleksander Winokurow, wracający do ścigania po dwuletniej dyskwalifikacji, jest 42. ze stratą 54 sekund, ale to tylko punkt wyjścia. W sobotę i niedzielę można oczekiwać bardzo istotnych przetasowań w klasyfikacji.

[b] [i]Transmisje w Eurosporcie w sobotę i niedzielę o godz. 16 [/i][/b]

Sport
Prezydent podjął decyzję w sprawie ustawy o sporcie. Oburzenie ministra
Sport
Ekstraklasa: Liga rośnie na trybunach
Sport
Aleksandra Król-Walas: Medal olimpijski moim marzeniem
SPORT I POLITYKA
Ile tak naprawdę może zarobić Andrzej Duda w MKOl?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Sport
Andrzej Duda w MKOl? Maja Włoszczowska zabrała głos
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku