TVP Sport zagrożona

Nie wiadomo, jaka będzie przyszłość kanału sportowego telewizji publicznej. Grozi mu likwidacja

Aktualizacja: 31.03.2010 22:23 Publikacja: 31.03.2010 22:19

TVP Sport zagrożona

Foto: ROL

Czarny scenariusz przewidywał, że już dziś mogła zapaść decyzja o zawieszeniu nadawania przez TVP Sport. Faktycznie, Włodzimierz Szaranowicz, szef sportu w TVP, spotkał się w tej sprawie z władzami, ale jak twierdzi, o zawieszeniu czy zamknięciu kanału na razie nie ma mowy. – Była wymiana poglądów i mam nadzieję, że wyszliśmy z niej zwycięsko. Mamy mocne, merytoryczne argumenty, które chyba trafiły do przekonania tym, którzy zadecydują o losach kanału sportowego. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji, wiemy, jaka jest kondycja finansowa firmy, co będziemy musieli uwzględnić w naszej działalności – powiedział „Rz“ Szaranowicz.

O tym, że TVP jest na skraju bankructwa, media donoszą od dawna. Mówił o tym również prezes TVP Romuald Orzeł podczas spotkania z Senacką Komisją Kultury 9 marca i zapowiedział, że zwróci się do ministra skarbu z prośbą o zaciągnięcie przez spółkę kredytu obrotowego w wysokości 100 mln złotych. Powiedział też wtedy, że jednym z pomysłów na ograniczenie wydatków i uzdrowienie spółki jest czasowe zawieszenie lub bardzo istotne ograniczenie funkcjonowania TVP HD, TVP Historia i TVP Sport. Stąd pesymistyczne nastroje wśród pracowników i tych wszystkich, których los w dużej mierze uzależniony jest od transmisji w tym kanale. A ta grupa nie jest przecież mała.

Żużlowcy, koszykarze, kajakarze, jeźdźcy – to m.in. ich zmagania pokazuje TVP Sport. W rankingu oglądalności kanałów sportowych za styczeń i luty 2010 r. znalazła się na trzecim miejscu, za Eurosportem i Polsatem Sport. Na dalszych miejscach były Polsat Sport Extra, Canal Plus Sport, Eurosport 2 i Sport Klub. Zasięg TVP Sport w ostatnim czasie też wyraźnie się powiększył. Skąd więc wzięło się zagrożenie likwidacją? Koszty są za duże. Ubiegłoroczny budżet tego kanału wyniósł 89,6 mln złotych, TVP 1 miała 179,3 mln, a Dwójka 159 mln. Nic dziwnego, że wariant oszczędnościowy – patrz likwidacyjny – kusi władze.

Koncepcja stworzenia kanału sportowego narodziła się w grudniu 2004 r. wraz z pojawieniem się w TVP Roberta Korzeniowskiego, czterokrotnego mistrza olimpijskiego w chodzie. Został on wówczas kierownikiem redakcji sportowej.

26 grudnia 2005 r. zarząd TVP SA przyjął projekt kanału, a trzy dni później zatwierdziła go rada nadzorcza. Koncesję na nadawanie programu na terenie całej Polski stacja uzyskała od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji 14 czerwca 2006 r. Oficjalna prezentacja odbyła się 23 października. Pierwszą transmisją był półfinał warszawskiego ITTF Pro Tour Polish Open w tenisie stołowym 18 listopada 2006 r.

Teraz TVP Sport nadaje przez siedem dni w tygodniu, 18 godzin na dobę. Poza transmisjami emituje magazyny tematyczne, materiały archiwalne, reportaże i filmy dokumentalne.

Czarny scenariusz przewidywał, że już dziś mogła zapaść decyzja o zawieszeniu nadawania przez TVP Sport. Faktycznie, Włodzimierz Szaranowicz, szef sportu w TVP, spotkał się w tej sprawie z władzami, ale jak twierdzi, o zawieszeniu czy zamknięciu kanału na razie nie ma mowy. – Była wymiana poglądów i mam nadzieję, że wyszliśmy z niej zwycięsko. Mamy mocne, merytoryczne argumenty, które chyba trafiły do przekonania tym, którzy zadecydują o losach kanału sportowego. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji, wiemy, jaka jest kondycja finansowa firmy, co będziemy musieli uwzględnić w naszej działalności – powiedział „Rz“ Szaranowicz.

Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni
Sport
W Chinach roboty wystartują w półmaratonie
Sport
Maciej Petruczenko nie żyje. Znał wszystkich i wszyscy jego znali
Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?