GP Chin, wyścig z cieniem

W niedzielę czwarte Grand Prix sezonu. Robert Kubica chce deszczu, McLaren zachwyca, Toro Rosso straszy

Publikacja: 17.04.2010 01:14

GP Chin, wyścig z cieniem

Foto: ROL

Kubica na treningach był szósty i dziewiąty. Jeździł nieco zmienionym bolidem, z nowym przednim skrzydłem i podłogą, ale z tej drugiej zmiany zespół nie jest zadowolony i pewnie wróci do starej wersji. – Natomiast przednie skrzydło poprawiło trochę balans samochodu. To nieduża zmiana, ale w dobrym kierunku – mówił Kubica.

Dla niego to będzie szczególny wyścig, pierwszy po katastrofie pod Smoleńskiem. Z jej powodu Polak odwołał start w jednym z rajdów, a na torze w Szanghaju będzie jeździł z czarną opaską na kombinezonie i specjalnymi akcentami na bolidzie.

Po podium w Australii i czwartym miejscu w Malezji oczekiwania są duże, ale warto pamiętać, że w walce z szybszymi samochodami Ferrari, McLarena, Red Bulla czy Mercedesa dotychczas pomagała Kubicy pogoda. W Chinach na razie nie padało, ale deszcz w trakcie weekendu (kwalifikacje w sobotę o 8 polskiego czasu, wyścig w niedzielę o 9) wcale nie jest wykluczony.

– Nasz samochód lepiej sobie radzi w cieple, a w Szanghaju jest chłodno – ostrzega Kubica. – Bolidowi brakuje przyczepności, zwłaszcza przy małym obciążeniu paliwem. Przy dużym ciężarze spisuje się o wiele lepiej. Cel Polaka to wejście do finałowej dziesiątki kwalifikacji, ale jeśli warunki pogodowe się nie zmienią nawet o to może być trudno.

Powody do zmartwień ma także zespół Ferrari. Już podczas pierwszego treningu Fernando Alonso miał awarię silnika – tego, który w obawie przed przegrzaniem profilaktycznie wymieniono przed inaugurującym sezon wyścigiem w Bahrajnie. Z ośmiu jednostek napędowych na cały rok Hiszpan stracił już dwie sztuki.

Duet Ferrari w obu treningach znalazł się za Kubicą, ale Scuderia już tradycyjnie nie odkrywa wszystkich kart w piątek. – Nie spodziewam się, aby w sobotę też byli za nami – przyznał Kubica.

Dotychczas monopol na start z pierwszego pola mieli kierowcy Red Bulla (dwukrotnie Sebastian Vettel i raz Mark Webber), ale podczas treningów szybkością zachwycili kierowcy McLarena. Lewis Hamilton i Jenson Button dotychczas nie spisywali się najlepiej w czasówkach, ale w Szanghaju może im pomóc kontrowersyjny wynalazek. Chodzi o sprytnie poprowadzony wzdłuż samochodu kanał powietrzny, który na prostych kierowca blokuje dłonią lub kolanem, kierując dodatkowy strumień powietrza na tylne skrzydło. Zmiana ciśnienia wokół tego elementu samochodu powoduje jego “wygaszenie”, co skutecznie zmniejsza opór aerodynamiczny na prostej.

– Ten wynalazek wart jest nawet 0,5 s na okrążeniu – twierdzi Vettel, którego zespół próbuje skopiować ten system. W ślady McLarena idą też ekipy Saubera i Ferrari, ale brytyjski zespół stosuje to rozwiązanie od początku sezonu, a w ciągu paru tygodni trudno jest opracować własną wersję takiego systemu. W Szanghaju prosty odcinek toru pod koniec okrążenia ma ponad kilometr długości i tutaj zysk z mniejszego oporu aerodynamicznego jest szczególnie duży.

– Na tej prostej musimy uważać, McLareny mają dużą przewagę szybkości – ostrzega lider klasyfikacji mistrzostw świata Felipe Massa. Brazylijczyk prowadzi w MŚ, choć nie wygrał jeszcze żadnego wyścigu w tym sezonie.

To właśnie na wspomnianej długiej prostej zdarzyła się podczas treningów dramatyczna scena . Przy hamowaniu z bolidu Sebastiena Buemiego z Toro Rosso odpadły przednie koła. Szwajcarowi nic się nie stało, wylądował na poboczu, ale do nieszczęścia zabrakło niewiele.

[ramka][b]Klasyfikacja MŚ kierowców[/b] (po 3 z 19 eliminacji): 1. F. Massa (Brazylia, Ferrari) 39 pkt, 2. F. Alonso (Hiszpania, Ferrari) 37, 3. S. Vettel (Niemcy, Red Bull) 37, 4. J. Button (W. Brytania, McLaren) 35, 5. N. Rosberg (Niemcy, Mercedes GP) 35, 6. L. Hamilton (W. Brytania, McLaren) 31, 7. R. Kubica (Polska, Renault) 30, 8. M. Webber (Australia, Red Bull) 24, 9. A. Sutil (Niemcy, Force India) 10, 10. M. Schumacher (Niemcy, Mercedes GP) 9.

[b]Klasyfikacja konstruktorów:[/b] 1. Ferrari 76 pkt 2. McLaren-Mercedes 66, 3. Red Bull 61, 4. Mercedes 44, 5. Renault 30, 6. Force India 18, 7. Williams 6, 8. Toro Rosso 2. [/ramka]

Kubica na treningach był szósty i dziewiąty. Jeździł nieco zmienionym bolidem, z nowym przednim skrzydłem i podłogą, ale z tej drugiej zmiany zespół nie jest zadowolony i pewnie wróci do starej wersji. – Natomiast przednie skrzydło poprawiło trochę balans samochodu. To nieduża zmiana, ale w dobrym kierunku – mówił Kubica.

Dla niego to będzie szczególny wyścig, pierwszy po katastrofie pod Smoleńskiem. Z jej powodu Polak odwołał start w jednym z rajdów, a na torze w Szanghaju będzie jeździł z czarną opaską na kombinezonie i specjalnymi akcentami na bolidzie.

Pozostało 84% artykułu
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?