Fruwając nad krawężnikami

Robert Kubica trzeci w wyścigu o Grand Prix Monako. Zwyciężył Mark Webber przed Sebastianem Vettelem

Publikacja: 17.05.2010 04:38

Robert Kubica drugi raz w tym sezonie był na podium i awansował z ósmego na szóste miejsce w mistrzo

Robert Kubica drugi raz w tym sezonie był na podium i awansował z ósmego na szóste miejsce w mistrzostwach świata kierowców

Foto: AFP

Polski kierowca Renault jako jedyny podjął walkę z zespołem Red Bulla. – Mieliśmy nadzieję, że na tym torze nasza strata do czołówki będzie mniejsza – mówił Kubica przed wyścigiem.

Rzeczywistość przeszła jednak najśmielsze oczekiwania. Już podczas sobotniej sesji kwalifikacyjnej, która ze względu na wąską i krętą trasę ulicznego wyścigu ma w Monako decydujące znaczenie, Kubica spisał się świetnie, był drugi. Po wspaniałej walce o pierwsze pole startowe ostatecznie uległ co prawda Markowi Webberowi, ale pokonał drugiego kierowcę Red Bulla Sebastiana Vettela.

[srodtytul]Na granicy ryzyka[/srodtytul]

– Biorąc pod uwagę fakt, że tydzień temu w Barcelonie byli od nas szybsi o półtorej sekundy na okrążeniu, nie powinniśmy z nimi wygrać – powiedział Polak w odpowiedzi na pytanie, czy nie czuł się zawiedziony porażką z Webberem.

Na trudnej pętli wyboistego ulicznego toru Kubica wycisnął wszystko ze swojego samochodu, fruwając nad krawężnikami i ocierając się o twarde bariery. Nagrodą za bezkompromisową jazdę na granicy ryzyka było drugie pole startowe.

Szanse na zwycięstwo w niedzielnym wyścigu prysły po kilku sekundach rywalizacji. Widząc, że Webber ruszył dość ospale, Kubica postanowił wykorzystać szansę. Niestety, tylne koła zaczęły się ślizgać. Tuż po wyścigu Polak przyznał, że zbyt mocno wcisnął gaz, ale po późniejszej analizie z inżynierami okazało się, że sprzęgło nie zadziałało tak jak powinno.

Startujący z trzeciego pola Vettel nie zmarnował prezentu i już po kilkudziesięciu metrach wcisnął się między betonowy mur i samochód Kubicy. Zamiast myśleć o atakowaniu Webbera, Polak musiał bronić trzeciej pozycji. W pierwszy zakręt wpadł za duetem Red Bulla, mając po swojej lewej stronie Felipe Massę. Lewis Hamilton próbował przecisnąć się od wewnętrznej, ale Kubica zachował zimną krew, utrzymał Ferrari oraz McLarena za sobą i pod stromy podjazd w kierunku słynnego kasyna popędził na trzeciej pozycji.

Kiedy czołówka zbliżała się do końca pierwszego okrążenia, sędziowie po raz pierwszy tego popołudnia wysłali do akcji samochód bezpieczeństwa. Debiutant Nico Hulkenberg uderzył w ścianę w najszybszym miejscu toru, w tunelu wiodącym na portowe nabrzeże. Sprzątanie rozbitego Williamsa zajęło porządkowym aż sześć okrążeń. Zanim wznowiono rywalizację, pech dopadł mistrza świata Jensona Buttona. Z tyłu jego McLarena buchnął kłąb dymu i niedawny lider punktacji musiał zjechać na pobocze.

Po restarcie wyścig zamienił się w typową dla Monako procesję. Webber stopniowo oddalał się od Vettela, za którym w niewielkich odstępach podążali Kubica, Massa i Hamilton. Ale oczy wszystkich zwrócone były na przebijającego się do przodu Fernando Alonso: były mistrz świata po wypadku w sobotnim treningu nie mógł wziąć udziału w sesji kwalifikacyjnej, bo konieczne okazało się użycie rezerwowego samochodu.

[srodtytul]Sposób na maruderów[/srodtytul]

Hiszpan wystartował do wyścigu z alei serwisowej, podczas neutralizacji zaliczył obowiązkową zmianę opon i przejechał niemal cały wyścig na jednym komplecie ogumienia. Mimo, że jego Ferrari jest szybsze o 5 – 6 sekund na okrążeniu od zamykających stawkę samochodów Lotusa czy Virgina, Alonso dość długo szukał sposobu na maruderów. To kolejny dowód, jak trudno wyprzedzać w Monako.

Nawet zjazdy na zmianę ogumienia (większość kierowców uczyniła to pomiędzy 17. i 23. okrążeniem), nie zmieniły kolejności w czołówce. Strategia Alonso zaowocowała awansem aż na szóstą pozycję, a uciekający z przodu Webber nagle stracił całą swoją przewagę, kiedy sędziowie ponownie wysłali do akcji samochód bezpieczeństwa. Rubens Barrichello roztrzaskał swojego Williamsa w szybkim lewym łuku Massenet – tam, gdzie w sobotę wypadek miał Alonso.

Trzecia neutralizacja, spowodowana poluzowaną pokrywą studzienki na jednym z zakrętów, mogła mieć fatalne konsekwencje dla Kubicy. Przy restarcie Polak zablokował prawe przednie koło na pierwszym dohamowaniu, spłaszczając w jednym miejscu oponę. Ogromne wibracje sprawiły, że jazda stała się koszmarem. Wstrząsy uniemożliwiały mu nawet obserwację tablicy sygnalizacyjnej wywieszanej przez mechaników co okrążenie przy prostej startowej. Mimo tego Kubica utrzymywał tempo Vettela i cały czas był blisko kierowcy Red Bulla.

Trzy okrążenia przed końcem doszło do czwartej neutralizacji. Walczący w ogonie stawki Jarno Trulli i Karun Chandhok zderzyli się tuż przed nosem dublującego ich Marka Webbera. Zielony Lotus Trullego przefrunął nad głową Hindusa, ocierając się podłogą o jego kask. Na szczęście kierowcom nic się nie stało. Samochód bezpieczeństwa zjechał z toru na ostatnim okrążeniu i teoretycznie w takiej sytuacji zawodnicy nie mogą już wyprzedzać do końca wyścigu.

[srodtytul]Stary wyga[/srodtytul]

Michael Schumacher uważał jednak, że był to normalny restart, w czasie którego wolno atakować rywali już po minięciu zjazdu na pas serwisowy. Stary wyga przepchnął się obok Alonso, spychając kierowcę Ferrari na siódmą lokatę. Po wyścigu sędziowie nałożyli na Niemca karę czasową. Po doliczeniu 20 sekund kierowca Mercedesa spadł z szóstej pozycji na dwunastą.

Podwójne zwycięstwo w Monako dało Red Bullowi prowadzenie w obu klasyfikacjach. Webber i Vettel mają na koncie po tyle samo punktów – Australijczyk wyprzedza swojego zespołowego partnera dzięki większej liczbie zwycięstw.

[i]-Mikołaj Sokół z Monte Carlo[/i]

[ramka][srodtytul]Jakub Giermaziak i Robert Lukas pojechali zbyt ostrożnie [/srodtytul]

Kierowcy Verva Racing Team zdobyli w Monako trzy punkty. Jakub Giermaziak zajął trzynaste miejsce, a Robert Lukas finiszował na siedemnastej pozycji.

Obaj Polacy w niedzielnym wyścigu przesunęli się o jedno miejsce do góry w porównaniu z pozycjami z kwalifikacji. – Najtrudniejszy wyścig jest już za nami – komentował Giermaziak. – Musimy lepiej spisywać się w kwalifikacjach. Kiedy startujesz bardziej z przodu, masz większe szanse na dobre miejsce.

Polski duet po czterech wyścigach zajmuje piętnastą (Lukas) i szesnastą (Giermaziak) lokatę w stawce 22 zawodników.

Prowadzi zwycięzca z Monako Niemiec Rene Rast. W zestawieniu siedmiu debiutantów kierowcy Verva Racing Team zajmują odpowiednio czwarte i piąte miejsce.

– Cieszy nas to, że obaj nasi kierowcy dojechali do mety bez żadnych uszkodzeń – komentował szef ekipy Timo Rumpfkeil. – Uważam jednak, że pojechali zbyt ostrożnie. Przed wyścigiem w Walencji przeprowadzimy kilkudniowe testy, aby się upewnić, że będą dobrze przygotowani.

[i] —m.s.[/i][/ramka]

[ramka][srodtytul]Grand prix monaco[/srodtytul]

1. M. Webber (Australia, Red Bull-Renault) 1:50.13,355; 2. S. Vettel (Niemcy, Red Bull-Renault) strata 0,448 s; 3. R. Kubica (Polska, Renault) 1,675; 4. F. Massa (Brazylia, Ferrari) 2,666; 5. L. Hamilton (W. Brytania, McLaren-Mercedes) 4,363; 6. F. Alonso (Hiszpania, Ferrari) 6,341; 7. N. Rosberg (Niemcy, Mercedes GP-Petronas) 6,651; 8. A. Sutil (Niemcy, Force India-Mercedes) 6,970; 9. V. Liuzzi (Włochy, Force India-Mercedes) 7,305; 10. S. Buemi (Szwajcaria, Toro Rosso-Ferrari) 8,199.

[b]KLASYFIKACJA MŚ KIEROWCÓW [/b]

1. Webber 78 pkt, 2. Vettel 78, 3. Alonso 75, 4. J. Button (W. Brytania, McLaren-Mercedes) 70, 5. Massa 61, 6. Kubica 59, 7. Hamilton 59, 8. Rosberg 56, 9. Schumacher 22, 10. Sutil 20.

[b]KONSTRUKTORZY[/b]

1. Red Bull-Renault 156 pkt, 2. Ferrari 136, 3. McLaren-Mercedes 129, 4. Mercedes GP 78, 5. Renault 65, 6. Force India 30, 7. Williams-Cosworth 8, 8. Toro Rosso 4.

Następny wyścig - Grand Prix Turcji, 30 maja w Stambule[/ramka]

Polski kierowca Renault jako jedyny podjął walkę z zespołem Red Bulla. – Mieliśmy nadzieję, że na tym torze nasza strata do czołówki będzie mniejsza – mówił Kubica przed wyścigiem.

Rzeczywistość przeszła jednak najśmielsze oczekiwania. Już podczas sobotniej sesji kwalifikacyjnej, która ze względu na wąską i krętą trasę ulicznego wyścigu ma w Monako decydujące znaczenie, Kubica spisał się świetnie, był drugi. Po wspaniałej walce o pierwsze pole startowe ostatecznie uległ co prawda Markowi Webberowi, ale pokonał drugiego kierowcę Red Bulla Sebastiana Vettela.

Pozostało 92% artykułu
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?