Tomasz Gollob: sześć punktów do szczęścia

W sobotę w Terenzano najlepszy polski żużlowiec pierwszy raz może zostać mistrzem świata

Publikacja: 25.09.2010 02:59

Grand Prix Włoch niemal na pewno nie zmieni medalistów tegorocznego cyklu. Wielka trójka: Tomasz Gollob, Jason Crump i Jarosław Hampel, uciekła rywalom daleko.

Pozostają pytania, czy najsławniejszy polski żużlowiec już zdobędzie złoto, czy dopiero za dwa tygodnie w Bydgoszczy, i czy drugi z Polaków zdoła wyprzedzić Australijczyka. Wiele wskazuje na to, że mistrza poznamy w sobotę. Rachunki są proste: Gollob jest w znakomitej formie, ma 19 pkt przewagi nad Crumpem i 20 nad Hampelem. To dużo, w turnieju można wywalczyć maksymalnie 24 pkt, ale po rundzie zasadniczej zawodów GP najmocniejsi mają ich zwykle od 8 do 12. Punkty w wyścigu finałowym liczą się podwójnie.

Wystarczy zatem patrzeć na różnicę między liderem i wiceliderem cyklu Grand Prix po poszczególnych fazach zawodów i liczyć do sześciu. Jeśli Polak o tyle wyprzedzi Australijczyka i o pięć kolegę z reprezentacji, to ostatnie Grand Prix zamieni się w fetowanie polskiego mistrza.

Walka o srebro zapewne się nie skończy, chociaż „Olimpijski” z nazwy, ale bardzo kameralny z wyglądu tor w Terenzano, na spokojnych przedmieściach Udine, raczej nie jest miejscem, gdzie lubi jeździć Jason Crump. Rok temu cykl Grand Prix gościł tam pierwszy raz (wcześniej zawody rozgrywano w Lonigo) i wygrał Gollob. Australijczyk był dopiero 13., narzekał na twardą nawierzchnię, długie proste i ostre wiraże.

Tomasz Gollob ma 39 lat, w mistrzostwach świata zdobył dwa srebrne medale i cztery brązowe. Twierdzi, że powodem jego wytrwałości wciąż jest radość z jazdy, dopiero gdy jej nie będzie, skończy karierę. Jedynym polskim mistrzem świata pozostaje od 1973 roku Jerzy Szczakiel.

Koronację polskiego żużlowca może jeszcze odwlec pogoda. Prognozy na sobotę i niedzielę dla regionu Udine brzmią niepokojąco: z dużych chmur duży deszcz.

[ramka][b]Klasyfikacja IMŚ: [/b]

1. T. Gollob (Polska) 141 pkt,

2. J. Crump (Australia) 122,

3. J. Hampel (Polska) 121,

4. K. Bjerre (Dania) 98,

5. R. Holta (Polska) 88,

6. Ch. Holder (Australia) 83,

7. G. Hancock (USA) 81,

8. Ch. Harris (W. Brytania) 76,

9. H. Andersen (Dania) 71,

10. A. Jonsson (Szwecja) 70.

Grand Prix Włoch niemal na pewno nie zmieni medalistów tegorocznego cyklu. Wielka trójka: Tomasz Gollob, Jason Crump i Jarosław Hampel, uciekła rywalom daleko.

Pozostają pytania, czy najsławniejszy polski żużlowiec już zdobędzie złoto, czy dopiero za dwa tygodnie w Bydgoszczy, i czy drugi z Polaków zdoła wyprzedzić Australijczyka. Wiele wskazuje na to, że mistrza poznamy w sobotę. Rachunki są proste: Gollob jest w znakomitej formie, ma 19 pkt przewagi nad Crumpem i 20 nad Hampelem. To dużo, w turnieju można wywalczyć maksymalnie 24 pkt, ale po rundzie zasadniczej zawodów GP najmocniejsi mają ich zwykle od 8 do 12. Punkty w wyścigu finałowym liczą się podwójnie.

SPORT I POLITYKA
Wielki zwrot w Rosji. Wysłali jasny sygnał na Zachód
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
SPORT I POLITYKA
Igrzyska w Polsce coraz bliżej? Jest miejsce, data i obietnica rewolucji
SPORT I POLITYKA
PKOl ma nowego, zagranicznego sponsora. Można się uśmiechnąć
rozmowa
Radosław Piesiewicz dla „Rzeczpospolitej”: Sławomir Nitras próbuje zniszczyć polski sport
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Sport
Kontrolerzy NIK weszli do siedziby PKOl
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni