Miałem nadzieję, że z okazji jubileuszu Ekstraklasa SA zobowiąże kluby do umieszczenia na koszulkach stosownego napisu, spikerzy na stadionach coś powiedzą, a obradujący w ubiegłym tygodniu zarząd PZPN wyda jakiś komunikat. Tak się nie stało i specjalnie mnie to nie dziwi. Nazwisko nowego prezesa Ekstraklasy SA nic mi nie mówi i nawet go nie pamiętam. A działacze PZPN koncentrowali się na odsunięciu lub utrzymaniu u władzy prezesa.
Liga Polska powstała z inicjatywy klubów, które zaczęły wpadać w długi i przestała im się podobać polityka PZPN. A ponieważ prezes związku dr Edward Cetnarowski pełnił jednocześnie funkcję prezesa Cracovii, ona idei ligi nie poparła. To wszystko działo się po przewrocie majowym, rola wojska wzrosła i nic dziwnego, że na czele Ligi stanął generał Roman Górecki, prezes Legii, zastępca szefa Administracji Armii, zarazem prezes Banku Gospodarstwa Krajowego.
W pierwszych rozgrywkach wzięło udział 14 drużyn. W niedzielę, 3 kwietnia 1927 roku, padły następujące wyniki: Warszawianka – Legia 4:1, 1.FC Katowice – Ruch Wielkie Hajduki 7:0, Jutrzenka Kraków – Wisła Kraków 0:4, Hasmonea Lwów – Pogoń Lwów 1:7, Toruński KS – Polonia Warszawa 4:3, ŁKS – Turyści Łódź 2:0, Czarni Lwów – Warta Poznań 3:0.
Warszawianka nie ma dziś sekcji piłkarskiej. FC Katowice był klubem mniejszości niemieckiej na Śląsku. Został reaktywowany w roku 2007, identyfikują się z nim m.in. członkowie Ruchu Autonomii Śląska. Jutrzenka i Hasmonea były klubami żydowskimi. Wojna zakończyła działalność Pogoni i Czarnych. Pogoń odrodziła się w roku 2009, w tym samym mieście, ale w innym kraju. Nie ma śladu po Toruńskim KS i Turystach.
W pierwszym sezonie Pogoń pokonała we Lwowie Legię 11:2 i to jest do dziś najwyższa porażka legionistów. W meczu z Wisłą w poczuciu krzywdy wyrządzanej przez sędziego, drużyna Katowic zeszła z boiska. Miała realne szanse na tytuł mistrza Polski, co psułoby wizerunek nowych rozgrywek. Prawdopodobnie więc mecz został przez arbitra z Łodzi „wydrukowany" na korzyść Wisły, która została pierwszym zwycięzcą ligi. Z tego wniosek, że w polskim futbolu wszystko już było.