Reklama

Wielka Pętla mniej królewska

Jutro w Liege rusza Tour de France. Z tylko jednym Polakiem w 198-osobowej stawce – Sylwestrem Szmydem z włoskiej grupy Liquigas

Publikacja: 29.06.2012 04:09

Będzie to czwarty występ Szmyda w największym, najtrudniejszym i najbardziej prestiżowym wyścigu. W 2008 roku zajął w nim 26. miejsce, dwa lata później był 61., a rok temu – 42.

Tak jak w poprzednich startach głównym zadaniem Polaka będzie pomoc trzem liderom grupy: Włochom Vincenzo Nibalemu i Ivanowi Basso oraz Słowakowi Peterowi Saganowi. Ale Szmyd nie ukrywa, że chciałby powalczyć także o zwycięstwo na jednym z etapów i czuje się na siłach, by temu wyzwaniu podołać. Wszystko będzie zależeć od tego, jak ułoży się sytuacja w wyścigu.

Szmyd decyzję o występie w Wielkiej Pętli podjął sam. Nie pojedzie w Tour de Pologne (10 – 16 lipca), ominą go też prawdopodobnie igrzyska olimpijskie w Londynie, które zaczynają się pięć dni po Tour de France.

3497 km

będą mieli do pokonania kolarze w ciągu trzech tygodni wyścigu

Reklama
Reklama

Inni kolarze wybrali jednak olimpiadę. Ze startu w Wielkiej Pętli zrezygnowali m.in. Belg Tom Boonen i Norweg Thor Hushovd (będą się przygotowywać, jadąc w Polsce).

Zabraknie również zdyskwalifikowanego za stosowanie clenbuterolu Hiszpana Alberto Contadora i leczącego kontuzję Luksemburczyka Andy'ego Schlecka, który dwa lata temu po złapaniu Contadora na dopingu został zwycięzcą wyścigu.

Faworytami pod ich nieobecność są Cadel Evans z grupy BMC Racing (pierwszy Australijczyk, który wygrał Wielką Pętlę, zrobił to w ubiegłym roku) i Brytyjczyk Bradley Wiggins (Sky).

Evans dobrze radzi sobie w górach i w czasówkach, Wiggins  jest specjalistą od jazdy na czas, wicemistrzem świata w tej konkurencji.

Obaj będą się mogli sprawdzić już w sobotnim prologu na ulicach Liege. To już tradycja, że wyścig zaczyna się poza granicami Francji. Dwa lata temu start był w Rotterdamie, a w 2007 roku w Londynie. Teraz przyszedł czas na Belgię. Tam też odbędzie się w niedzielę pierwszy etap. Do Francji wyścigowa kolumna wjedzie we wtorek.

Z 18 etapów najciekawiej zapowiadają się te w Pirenejach, w ostatnim tygodniu rywalizacji: do Luchon z przejazdem przez cztery legendarne przełęcze ze słynną Tourmalet na czele i do Peyragudes. Tam się okaże, kto będzie walczył o końcowe zwycięstwo.

Reklama
Reklama
Sport
Wyróżnienie dla naszego kolegi. Janusz Pindera najlepszym dziennikarzem sportowym
Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
warszawa
Ośrodek Nowa Skra w pigułce. Miasto odpowiada na pytania dotyczące inwestycji
Sport
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG: obrońcy trofeum wygrali rzutem na taśmę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama