Złoto dużo słabszej próby

Piłkarze na igrzyskach olimpijskich byli zwykle piątym kołem u wozu. Teraz zapewne będzie podobnie

Aktualizacja: 19.07.2012 02:20 Publikacja: 18.07.2012 20:19

Złoto dużo słabszej próby

Foto: ROL

W ojczyźnie futbolu nie ma chętnych na oglądanie walczących o medale olimpijskie piłkarzy. Doszło do tego, że organizatorzy musieli wycofać ze sprzedaży 500 tysięcy biletów na mecze. Na niektórych stadionach zobaczymy puste całe sektory, bo nie opłaca się ich otwierać, zatrudniać stewardów, skoro kibice i tak nie przyjdą.

Będzie tak jak na meczach o Puchar Narodów Afryki, gdzie czasami wpuszczano za darmo młodzież i żołnierzy, aby trybuny nie świeciły pustkami.

Kraj, którego nie ma

W turnieju bierze udział 16 reprezentacji zgodnie z zasadami opracowanymi przez FIFA. Zagrają drużyny, które były najlepsze w rywalizacji kontynentalnej w kategoriach młodzieżowych. Europa ma trzy miejsca. Zdobyły je Hiszpania i Szwajcaria jako finaliści ostatnich mistrzostw Europy do lat 21 oraz trzecia w tym turnieju Białoruś. Czwartym reprezentantem Europy będzie Wielka Brytania jako gospodarz igrzysk. I tu pojawiają się wątpliwości.

Coś takiego jak reprezentacja Wielkiej Brytanii nie istnieje, bo swoje drużyny narodowe mają wszystkie kraje wchodzące w skład Zjednoczonego Królestwa: Anglia, Walia, Szkocja i Irlandia Północna. A ponieważ piłkarskim turniejom olimpijskim daleko do rangi mundiali i Euro, Brytyjczycy nie brali w nich udziału od roku 1960. Przez dziesięciolecia były to zawody dla amatorów.

Teraz mają okazję, by wrócić, co zresztą dla jednych jest wyróżnieniem, a dla innych kłopotem. Długo trwały dyskusje o tej  reprezentacji i jej trenerze. Zastanawiano się, czy Wielkiej Brytanii nie powinna reprezentować Anglia, ale szybko się z tego pomysłu wycofano. W roli trenera widziano Aleksa Fergusona (podczas igrzysk w Londynie w roku 1948 drużynę Wielkiej Brytanii trenował legendarny twórca potęgi Manchesteru United Matt Busby), ale i ten pomysł upadł.

Ostatecznie funkcję menedżera powierzono Stuartowi Pierce'owi, byłemu reprezentantowi Anglii, prowadzącemu krótko reprezentację wiosną po rezygnacji Fabia Capello.

Wybór wydawał się naturalny, ponieważ Pierce od pięciu lat opiekuje się reprezentacją młodzieżową Anglii, na której oparta jest drużyna olimpijska. Pierce był bardzo skutecznym obrońcą, nosił przydomek „Psycho", a ślady po starciach z nim noszą najlepsi napastnicy świata.

W igrzyskach mogą brać udział zawodnicy do 23. roku życia oraz trzech starszych. Na grę miał nadzieję 37-letni David Beckham, widząc w igrzyskach ukoronowanie swojej kariery. Tym bardziej że angażował się w walkę o przyznanie Londynowi prawa organizacji turnieju.

Jednak na trenerze nie zrobiło to wrażenia. Wolał wziąć 39-letniego Walijczyka Ryana Giggsa (Manchester Utd.) i jego rodaka, 33-letniego Craiga Bellamy'ego (Liverpool). Oprócz nich w zespole Wielkiej Brytanii zobaczymy m.in. Aarona Ramseya (Arsenal) i Adama Johnsona (Manchester City).

Fałszywi amatorzy

Ameryka Południowa będzie reprezentowana przez Brazylię i Urugwaj. Argentyna, która na dwóch ostatnich turniejach zdobywała złote medale, przegrała awans w mistrzostwach Ameryki do lat 20.

Brazylię poprowadzi trener pierwszej reprezentacji Mano Menezes. Przywiezie do Londynu m.in. Neymara (Santos), Alexandre Pato (Milan), Lucasa (Liverpool) i Hulka (Porto). Brazylijczycy nigdy nie zdobyli złotego medalu olimpijskiego.

Trenerem Urugwaju jest także opiekun pierwszej reprezentacji tego kraju Oscar Tabarez. To on doprowadził drużynę do czwartego miejsca na mundialu w RPA (2010) i zwycięstwa w Copa America rok później. Na igrzyskach zobaczymy dwóch czołowych piłkarzy z tamtych turniejów: napastników Luisa Suareza (Liverpool) i Edinsona Cavaniego (Napoli).

Obydwie reprezentacje południowoamerykańskie są faworytami turnieju. Jeszcze większym wydaje się Hiszpania z Davidem De Geą (Manchester Utd.) w bramce, mistrzami Europy Jordim Albą (Barcelona) w obronie, Juanem Matą (Chelsea) i Cristiano Tello (Barcelona) w napadzie.

Turnieje piłkarskie na igrzyskach olimpijskich odbywają się od roku 1900. Wtedy, w Paryżu, grały trzy drużyny: Belgia, Upton Park F.C. reprezentujący Anglię i coś w rodzaju reprezentacji Francji, bo podobno kto akurat przechodził obok boiska i miał ochotę zagrać, stawał się olimpijczykiem.

Wkrótce to się zmieniło, bo turnieje na igrzyskach były jedynymi międzynarodowymi, jakie rozgrywano na świecie. Tyle że mogli brać w nich udział wyłącznie amatorzy. Od kiedy w roku 1930 zaczęły się odbywać mistrzostwa świata, ranga igrzysk w futbolu znacznie zmalała.

Jednak pierwsi mistrzowie świata, Urugwajczycy, na dwojgu poprzedzających mundial igrzyskach zdobywali złote medale. Na pamiątkę tych zwycięstw trybunom na stadionie Centenario w Montevideo, zbudowanym na pierwsze mistrzostwa świata, nadali nazwy stadionu lub miasta, w których wygrywali: Colombes (1924) i Amsterdam (1928). Potem w prawdziwym zawodowym futbolu igrzyska wspominano rzadko.

Po II wojnie światowej państwa socjalistyczne widziały w igrzyskach szansę pokazania się, więc posuwały się do oszustw. W przypadku piłkarzy było to poświadczenie przez krajowe komitety olimpijskie statusu amatora, wbrew faktom. Przez 30 lat na igrzyska jeździli więc prawdziwi amatorzy z krajów zachodnich i zawodowcy z Europy Wschodniej, chociaż oficjalnie zawodowego futbolu u nas nie było.

Sześć stadionów

Nic dziwnego, że przez ośmioro kolejnych igrzysk (od 1952 do 1980)  turnieje były mistrzostwami krajów socjalistycznych.  Polska zdobyła złoty medal w Monachium (1972) i srebrny w Montrealu (1976).

Ponieważ to nie miało sensu, a ranga turnieju malała (ku zadowoleniu FIFA, która nie chciała konkurencji dla mistrzostw świata), zaczęto zmieniać regulaminy. Ograniczano wiek uczestników, dopuszczano zawodowców, premiowano kraje pozaeuropejskie.

Igrzyska stały się atrakcyjne zwłaszcza dla młodych zawodników. Olimpijczykiem jest Cristiano Ronaldo (Ateny 2004). Carlos Tevez ze złotym medalem zdobytym w Atenach (2004) przeszedł z Boca Juniors do Corinthians, a potem do Anglii. Leo Messi sprzeciwił się Barcelonie, która nie chciała go puścić z argentyńską kadrą na igrzyska do Pekinu (2008). Pojechał i zdobył złoty medal.

Rywalizacja zaczyna się  w środę 25 lipca, dwa dni przed ceremonią otwarcia igrzysk. Mecze będą rozgrywane na sześciu stadionach: w Londynie (Wembley), Manchesterze (Old Trafford), Cardiff (Millenium), Glasgow (Hampden Park), Newcastle (St. James' Park) i Coventry. Finał 11 sierpnia na Wembley.

Uczestnicy turnieju

Grupa A: Wielka Brytania, Senegal, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Urugwaj

Grupa B: Meksyk, Korea, Gabon, Szwajcaria

Grupa C: Brazylia, Egipt, Białoruś, Nowa Zelandia

Grupa D: Hiszpania, Japonia, Honduras, Maroko

W ojczyźnie futbolu nie ma chętnych na oglądanie walczących o medale olimpijskie piłkarzy. Doszło do tego, że organizatorzy musieli wycofać ze sprzedaży 500 tysięcy biletów na mecze. Na niektórych stadionach zobaczymy puste całe sektory, bo nie opłaca się ich otwierać, zatrudniać stewardów, skoro kibice i tak nie przyjdą.

Będzie tak jak na meczach o Puchar Narodów Afryki, gdzie czasami wpuszczano za darmo młodzież i żołnierzy, aby trybuny nie świeciły pustkami.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie