Zlatan Burger, cukierki Sugarpova i Soda Shaq

Gwiazdy sportu inwestują nie tylko we własne marki odzieżowe czy linie perfum. Można już zjeść cukierki Szarapowej, napić się wódki O'Neala, a w podparyskiej restauracji spróbować burgera nazwanego na cześć Ibrahimovicia

Publikacja: 06.10.2013 14:12

Zlatan Ibrahimovic

Zlatan Ibrahimovic

Foto: AFP

Patrząc na zdjęcia wykonane przez właściciela knajpy Doddy's Cafe, Jeana-Philippe'a Grandina, można przypuszczać, że Zlatan Burger to prawdziwa bomba kaloryczna. Jest ogromny, w środku oprócz mielonej wołowiny znalazło się również miejsce dla bekonu, cebuli i trzech rodzajów sera. Kosztuje prawie 30 euro, waży 600 gram i nie da się go zjeść inaczej niż sztućcami.

– Nawet Chuck Norris nie dałby mu rady – chwali się Grandin, który zaprosił szwedzkiego piłkarza, by skosztował nowe danie. – Chciałbym zobaczyć, czy będzie w stanie zjeść całość – przyznaje właściciel restauracji. Do tej pory udało się to tylko kilku osobom.

Biznes się kręci: Ibrahimović zareklamował już kanapkę na Twitterze, życząc kibicom smacznego. A angielskie gazety zastanawiają się w żartach, co będzie następne: żeberka Rooneya, sandwich Suareza czy może skrzydełka Torresa. W sumie dlaczego najlepsi piłkarze nie mieliby stworzyć potraw sygnowanych swoim nazwiskiem, skoro legendy NBA wypuściły na rynek własne wódki?

Kontrowersyjny Dennis Rodman został ambasadorem wódki „Bad Boy", a uznający siebie za abstynenta Shaquille O'Neal swój napój wysokoprocentowy nazwał „Luv Shaq". Nie jest to zwykła czysta – ma smak kokosowy. Czy zwala z nóg jak spotkanie z Shaqiem pod koszem, nie wiadomo. Nikt na razie nie wnosił co do niej zastrzeżeń. Inaczej niż w przypadku mniej wyskokowych napojów „Soda Shaq", sprzedawanych w czterech smakach: truskawkowym, pomarańczowym, jagodowym i waniliowym.

Skrytykowali je naukowcy, wyliczając, że każda z puszek zawiera aż 17 łyżeczek cukru. – To wstyd i hipokryzja, że człowiek, który mówi, że unika napojów gazowanych w obawie o otyłość i cukrzycę, reklamuje taki produkt, użyczając swojego nazwiska, swojej twarzy i reputacji.  Ale Shaq oczywiście wie lepiej, co dobre – skomentowali postawę koszykarza.

Wysokokaloryczne cukierki Marii Szarapowej wywołały natomiast protesty w Australii. Jak obliczono, jedna paczka to 21 łyżeczek cukru lub, jak kto woli, dwie puszki coca-coli. – Rolą takich sportowców jak rosyjska tenisistka jest promocja zdrowego stylu życia – zauważyła jedna z organizacji społecznych. Ale Szarapowa nie widzi w swoim zachowaniu nic złego. – Moje wspomnienie słodyczy z dzieciństwa to lizak, którym byłam nagradzana przez rodziców po dobrze przepracowanym treningu. Była to uczta, na którą czekałam. Minęło tyle lat i niewiele się zmieniło. Zawsze liczę na jakąś słodką nagrodę po wygranym meczu – odpowiada Szarapowa, która w ostatnim US Open chciała nawet wystartować jako Sugarpova – tak nazywa się jej marka. Na stronie internetowej można przeczytać, że to linia cukierków klasy premium, które oddają styl i zabawę Rosjanki. Sprzedawane są w 12 smakach: w kształcie m.in. miśków, kobiecych ust i obowiązkowo tenisowych piłek.

W  tej miłości do słodyczy jest też jednak przesłanie głębsze: część dochodów ze sprzedaży każdej paczki trafia na konto fundacji Rosjanki, spełniającej marzenia dzieci. Usprawiedliwienie może i marne, bo wiadomo, że i tak chodzi przede wszystkim o pieniądze. Ale jeśli już musisz reklamować produkty sprzeczne ze sportowym trybem życia, to może przynajmniej podziel się zyskami z potrzebującymi.

Patrząc na zdjęcia wykonane przez właściciela knajpy Doddy's Cafe, Jeana-Philippe'a Grandina, można przypuszczać, że Zlatan Burger to prawdziwa bomba kaloryczna. Jest ogromny, w środku oprócz mielonej wołowiny znalazło się również miejsce dla bekonu, cebuli i trzech rodzajów sera. Kosztuje prawie 30 euro, waży 600 gram i nie da się go zjeść inaczej niż sztućcami.

– Nawet Chuck Norris nie dałby mu rady – chwali się Grandin, który zaprosił szwedzkiego piłkarza, by skosztował nowe danie. – Chciałbym zobaczyć, czy będzie w stanie zjeść całość – przyznaje właściciel restauracji. Do tej pory udało się to tylko kilku osobom.

Pozostało 80% artykułu
Sport
Giro d’Italia. Tadej Pogacar marzy o dublecie Giro-Tour
Sport
WADA walczy o zachowanie reputacji. Witold Bańka mówi o fałszywych oskarżeniach
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej