The Barcelona World Race startuje dokładnie 31 grudnia, z samego serca Barcelony. Czasu zostało więc bardzo mało.
- Zabrakło na wymianę żagli i olinowania – walczymy z czasem i szukamy pieniędzy – mówi „Rzeczpospolitej“ Zbigniew Gutkowski „Gutek“.
W ciągu 3 miesięcy uczestnicy mają opłynąć świat. To wyścig przeznaczony wyłącznie dla specjalnej oceanicznej klasy Imoca, niezwykle szybkiej i przytosowanej do ekstremalnych warunków.
- To taka oceaniczna Formuła I. Producenci testują na niej najnowsze rozwiązania i technologie – wyjaśnia Zbigniew Gutkowski „Gutek“, pionier tej klasy w Polsce i jak do tej pory jedyny polski żeglarz, który w niej startował.
Walczą do końca
The Barcelona World Race ma szansę być historycznym wydarzeniem dla polskiego żeglarstwa. Do tegorocznej edycji zgłosiło się 10 teamów, a czego aż dwa są z Polski. Jeszcze niedawno Polacy mogli tylko marzyć, by brać udział w tak drogich i prestiżowych imprezach. Jako pierwszy do Barcelony zgłosił się Gutek, razem ze swoim partnerem Maciejem Marczewskim. Gutek kilka lat temu wdarł się do elitarnej, światowej grupy regatowych samotników. Na przełomie 2010 i 2011 roku zajął drugie miejsce w Velux 5 Oceans Race, czyli regatach samotników dookoła świata. W 2012 podpisał kontrakt z firmą Energą, dzięki czemu udało się kupić jacht klasy Imoca 60.