Igrzyska Europejskie to droga zabawa, która mało kogo interesuje

Dwie pierwsze edycje zorganizowali dyktatorzy Azerbejdżanu i Białorusi. W roku 2023 przyjdzie czas na Polskę i Kraków. Nikt inny się nie zgłosił, bo to impreza droga, ale bez sportowego prestiżu.

Aktualizacja: 27.11.2020 04:37 Publikacja: 26.11.2020 20:54

Wicepremier Jacek Sasin - to on ma nam dać te igrzyska

Wicepremier Jacek Sasin - to on ma nam dać te igrzyska

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Imprezę wymyślił Europejski Komitet Olimpijski (EOC), ale wielu chętnych do goszczenia zawodów od początku nie było. Pierwszą edycję zorganizował Ilham Alijew, drugą Aleksander Łukaszenko. Sport posłużył legitymizacji autorytaryzmów, a igrzyska porwały głównie organizatorów i uczestników, którzy dobrze się bawili.

5898 sportowców z 50 państw rywalizowało w Baku w tym samym czasie, kiedy świat przez kraty oglądali przeciwnicy prezydenta Alijewa. Przedstawiciele Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka chcieli opowiedzieć o tym na Pikniku Olimpijskim w Warszawie, ale Polski Komitet Olimpijski (PKOl) zabronił, bo jest apolityczny.

Pozostało 91% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Sport
Billie Jean King Cup. Ostatnia taka noc w Maladze. Włoszki sprytniejsze od Polek
Sport
Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski. Poznaliśmy nominowanych
Sport
Zmarł Michał Dąbrowski, reprezentant Polski w szermierce na wózkach, medalista z Paryża
SPORT I POLITYKA
Wielki zwrot w Rosji. Wysłali jasny sygnał na Zachód
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
SPORT I POLITYKA
Igrzyska w Polsce coraz bliżej? Jest miejsce, data i obietnica rewolucji