– Obok ministerstwa i biznesu ważnym źródłem wsparcia może być też samorząd. To, że biznes łoży pieniądze, a Ministerstwo Sportu i Turystyki przygotuje regulacje, to nie wszystko. Praca na dole, inwestycja w młodych sportowców, to jest najlepsze, co można zafundować w sporcie – mówił Łukasz Strzelecki, dyrektor departamentu komunikacji PGNiG.
– Dotychczas brakowało wsparcia finansowego tych, którzy wchodzą powoli w świat prawdziwego profesjonalnego sportu. PGNiG wspólnie z ministerstwem chce wspierać sport na wielu płaszczyznach. Przyniosłem pierwszy egzemplarz podręcznika marketingu sportowego, w którym przekazujemy wiedzę o działaniach marketingowych, sponsoringu i pozyskiwaniu środków finansowych, które potrzebne są w małych klubach wychowujących rzesze młodych zawodników w Polsce, przyszłych mistrzów i olimpijczyków. Oprócz angażowania się w przedsięwzięcia z Ministerstwem Sportu i Turystyki wspieramy także polską piłkę ręczną jako mecenas. Będąc partnerem Związku Piłki Ręcznej w Polsce wspieramy młodych zawodników, którzy trenują w Ośrodkach Szkolenia w Piłce Ręcznej – przypomniał Łukasz Strzelecki.
Przykład piłki ręcznej jest dziś wzorcowy, omówił go prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego i jednocześnie prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce Andrzej Kraśnicki. – Nie ulega wątpliwości, że piłka ręczna wymaga zespołowego działania. Jest ono we krwi ludzi, którzy kochają gry zespołowe. Bez wsparcia ministerstwa, bez wsparcia strategicznego sponsora – PGNiG, bez wsparcia samorządów nie byłoby to możliwe. Piramida, na szczycie której są wybitni zawodnicy, musi mieć podstawy. Bez sportu dzieci i młodzieży, bez wprowadzenia piłki ręcznej do szkół różnych szczebli, ten rozwój nie będzie możliwy.
Prezes Kraśnicki przypomniał najważniejsze inicjatywy: – Uruchomiliśmy projekt dotyczący ośrodków szkolenia piłki ręcznej chłopców i dziewcząt w ponad 300 szkołach, we wszystkich województwach. Stworzyliśmy także dla szkół podstawowych program rywalizacji na boiskach otwartych. W rozgrywkach uczestniczyło 17 tysięcy dzieci. To są znaczące liczby. Jedną z najważniejszych decyzji dla całego sportu, którą ostatnio podjęto, jest również uruchomienie Szkolnych Klubów Sportowych. SKS odgrywały ogromną rolę w przeszłości i znów będą integrowały nauczycieli i uczniów wokół sportu.
Sukces nie tylko mistrzów
– Środki na rozwój sportu są w Polsce w porównaniu ze światem względnie ograniczone, ale spółki Skarbu Państwa niewątpliwie wiodą prym w tym wsparciu. Widać to zaangażowanie zwłaszcza w sporcie zawodowym – mówił Rafał Soja, prezes zarządu Tauron Sprzedaż. – Wydaje mi się, że wciąż jednak dużo jest do zrobienia w sprawie zbudowania świadomości spółek Skarbu Państwa i biznesu prywatnego, że sport niesie duży potencjał marketingowy, że sponsoring w tej dziedzinie jest potężnym narzędziem, zwłaszcza do budowania pozytywnego wizerunku marki. Wychowywanie mistrzów lub angażowanie młodych osób w sport to jest kwestia budowania wzorców. Może to się odbywać naturalnie, przez rodzinę, wzorcem mogą być też mistrzowie.
Rafał Soja nawiązał też do ostatnich wydarzeń: – Zwracam uwagę, że trzy tygodnie temu byliśmy świadkami wielkiego sukcesu: drużyna Vive Tauron Kielce wygrała Ligę Mistrzów. W tle tego ogromnego osiągnięcia jest wiele grup juniorskich, blisko 500 młodych ludzi, którzy na co dzień uprawiają piłkę ręczną w klubie, dwadzieścia kilka grup, trzy zespoły juniorskie, które zdobywały medale mistrzostw Polski. W pewnym sensie sukces Vive Tauronu w Kolonii jest porównywalny z tym, co dzieje się właśnie tam na zapleczu podczas tej codziennej organicznej pracy z młodzieżą. Projekty sponsorskie, które Grupa Tauron będzie realizowała w najbliższych latach, na pewno będą związane nie tylko z zawodowym sportem, ale ze wsparciem rozwoju dzieci i młodzieży – obiecał Rafał Soja.