Na Torwarze można kibicować Polkom i Polakom, wspominać medale olimpijskie czy ułańskie tradycje lub po prostu patrzeć na piękne konie i zdolnych jeźdźców. Ta impreza jest ostatnią regionalną eliminacją do największej i najbogatszej cyklicznej imprezy w tym sporcie – Finału Pucharu Świata – w tym roku od 15 do 19 kwietnia w Las Vegas pod oficjalną nazwą Rolex Equestrian World Cup Finals 2009.
Rozgrywanie corocznego cyklu eliminacyjnych zawodów międzynarodowych kończących się wielkim finałem dało popularność i rozwój wielu dyscyplinom sportu. Jeździectwo nie zostało w tyle. Najpopularniejsze na świecie były od lat skoki przez przeszkody. Mają status olimpijski od 1900 roku, pierwsze mistrzostwa świata rozegrano w 1957 roku, już cztery lata wcześniej rywalizowano o mistrzostwo Europy.
Prestiż jeździectwa, oprócz tradycji, budowały w wielu krajach Międzynarodowe Oficjalne Zawody Konne (CSIO), a w ich trakcie przede wszystkim konkursy Grand Prix i walki drużynowej, czyli Pucharu Narodów.
Halowy Puchar Świata w skokach przez przeszkody z pierwszym finałem w hali Scandinavium w Goeteborgu pojawił się w 1979 roku. Uzupełnił ważne wydarzenia jeździeckie o cykl barwnych imprez, które co roku pozwalają wyłonić najlepsze konie i jeźdźców niemal w każdym zakątku świata. Dziś o 40 miejsc w wielkim finale rywalizują uczestnicy z 14 tzw. światowych lig regionalnych – od Nowej Zelandii po Skandynawię.
Każdą ligę tworzy od kilku do kilkunastu zawodów, w których uczestnicy zdobywają punkty do rankingów. Najlepsi awansują do finału – niekiedy regionalnego (takiego jak w Warszawie), większość od razu do światowego. Skala tych eliminacji jest różna, różna jest także liczba tych, którzy zdobywają awans z każdego kontynentu – stosownie do weryfikowanych na igrzyskach i mistrzostwach świata umiejętności uczestników (Europa Centralna ma na razie tylko trzy miejsca, Zachód znacznie więcej).