Wyścig zaczął się od skóry rekina

Niespodziewana decyzja. Międzynarodowa Federacja Pływacka zalegalizowała kontrowersyjne stroje, w których bito rekordy świata

Aktualizacja: 23.06.2009 02:14 Publikacja: 22.06.2009 21:55

Rekordy świata już dziś są kosmiczne. Kto je pobije, gdy cudowne stroje zostaną wycofane?

Rekordy świata już dziś są kosmiczne. Kto je pobije, gdy cudowne stroje zostaną wycofane?

Foto: AFP

– Wielkie pieniądze, marketing i związane z tym wpływy wygrały ze sportem – mówi Bartosz Kizierowski, wybitny polski pływak, który pracuje jako trener w Hiszpanii. – Mam tylko nadzieję, że w styczniu Międzynarodowa Federacja Pływacka (FINA) cofnie swą decyzję, a pływanie wróci do korzeni.

Zalegalizowanie przez FINA poliuretanowych strojów, które wzbudzały w ostatnich czasach ogromne kontrowersje, zaskoczyło jednak niewielu. Większość przewidywała takie właśnie zakończenie sporu, który trwał od kilku miesięcy i podzielił środowisko.

Ale jeśli firma Jaked – w jej kostiumie J01 Francuz Frederic Bousquet ustanowił rekord świata na 50 m stylem dowolnym: 20,94 s – jest sponsorem włoskiego związku pływania i tegorocznych mistrzostw świata w Rzymie, to odpowiedź na pytanie, dlaczego tak się stało, jest już łatwiejsza. FINA nie chciała wojny na całego i wydała decyzję, która pozwala używać kontrowersyjnych strojów podczas najważniejszych zawodów tego roku. Ponoć światowe władze potrzebują jeszcze trochę czasu, by zbadać, czy nowe stroje dają niedozwoloną przewagę tym, którzy ich używają. A to oznacza, że w przyszłości kostiumy mogą zostać zabronione.

Aberracja regulaminowa jest niestety widoczna gołym okiem. Kontrowersyjne stroje czasowo dopuszczono, a rekordy, które w tych strojach ustanawiano, albo są zawieszone (jak Bousqueta), albo nieuznane, jak ten Bernarda – 46,94 s na 100 m stylem dowolnym. Co ciekawe, Bernard podczas mistrzostw Francji w Montpellier w kwietniu płynął w stroju Arena X -Glide, wykonanym częściowo z poliuretanu, a Bousquet w kostiumie Jaked o1 – wykonanym w całości z tego materiału. Teraz FINA dopuszcza Jaked 01 bez przeróbek, a X -Glide musiał wprowadzić zmiany (po nich strój jest tylko w 80 procentach poliuretanowy). Nic dziwnego, że Bernard krytykuje tę decyzję i mówi, że jest niesprawiedliwa. Kizierowski komentuje krótko: – To wolnoamerykanka.

Jego zdaniem całe zło wzięło się z braku reakcji na pierwsze nowinki techniczne, które zapoczątkowały wyścig technologiczny w pływaniu. Słynna "skóra rekina" pojawiła się przecież już w 2000 roku, ale FINA schowała wtedy głowę w piasek. Od tego czasu wyścig zbrojeń trwa na dobre, a reguły zmieniane są w czasie jego trwania.

– Tym razem też byliśmy przekonani, że X -Glide zostanie zabroniony, więc zamówiliśmy stare stroje Areny (polscy pływacy są związani kontraktem z tą firmą) i już je testowaliśmy w zawodach z myślą o mistrzostwach w Rzymie (koniec lipca – przyp. red.). Ostatnia decyzja FINA sprawia jednak, że musimy zmienić zamówienie i czekać na najnowszy produkt tej firmy, ale nie wiadomo, kiedy go dostaniemy. Niestety, prawdopodobnie tuż przed mistrzostwami i nie zdążymy już strojów przetestować – twierdzi Kizierowski, który jeszcze nie podjął decyzji, czy wystartuje w Rzymie.

– Na pewno będę tam jako trener, ale wciąż nie wiem, czy zdecyduję się na start – powiedział były dwukrotny mistrz Europy i medalista mistrzostw świata. Kizierowskiego, który w Hiszpanii przygotowuje też do mistrzostw świata grupę polskich pływaków, niepokoi inny problem. Otóż te nowe, kontrowersyjne stroje pomagają, ale nie każdemu.

Najbardziej sprinterom i tym wszystkim, którzy jeszcze nie tak dawno nie mieścili się w stereotypie idealnego pływaka – miał on być wysoki i szczupły. Teraz nie brakuje potężnych atletów, którym zdaniem Kizierowskiego takie właśnie stroje pomagają najbardziej. – A to oznacza, że trzeba zmienić trening, wywrócić wszystko do góry nogami, by gonić świat.

Inny, równie ważny aspekt takiego wyścigu technologicznego to pieniądze. Strój, o którym mowa, kosztuje od 300 do 400 euro i starcza na trzy, cztery wyścigi. Kogo na to będzie stać?

– Wielkie pieniądze, marketing i związane z tym wpływy wygrały ze sportem – mówi Bartosz Kizierowski, wybitny polski pływak, który pracuje jako trener w Hiszpanii. – Mam tylko nadzieję, że w styczniu Międzynarodowa Federacja Pływacka (FINA) cofnie swą decyzję, a pływanie wróci do korzeni.

Zalegalizowanie przez FINA poliuretanowych strojów, które wzbudzały w ostatnich czasach ogromne kontrowersje, zaskoczyło jednak niewielu. Większość przewidywała takie właśnie zakończenie sporu, który trwał od kilku miesięcy i podzielił środowisko.

Pozostało 85% artykułu
Sport
Giro d’Italia. Tadej Pogacar marzy o dublecie Giro-Tour
Sport
WADA walczy o zachowanie reputacji. Witold Bańka mówi o fałszywych oskarżeniach
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej