W najbliższy weekend po trasach wokół Mikołajek i Giżycka pojadą najsłynniejszy rajdowiec Francuz Sebastien Loeb i ci, którzy walczą z nim o tytuł.
Rajd Polski w 1973 roku był jedną z eliminacji mistrzostw świata producentów (nie wyłaniano wówczas mistrza świata wśród kierowców), a zawody z bazą w Krakowie ukończyły zaledwie trzy załogi.
Wiele niedociągnięć organizacyjnych sprawiło, że rajd na długo zniknął z mistrzowskiego kalendarza. Flagowa polska impreza była następnie rundą mistrzostw Europy, a po kilku latach starań wreszcie udało się dopiąć celu. Przeniesiona z południa Polski na szutrowe trasy Warmii i Mazur impreza jest w tym roku jedną z 12 rund mistrzostw świata rozgrywanych na całym świecie.
Z numerem 1 na trasę wyruszy citroen C4 WRC, w którym zasiądą murowani faworyci: Sebastien Loeb i Daniel Elena. Ta załoga jest od pięciu lat niepokonana w światowym czempionacie, przewodzi także w tegorocznych mistrzostwach dzięki pięciu zwycięstwom w siedmiu dotychczas rozegranych rajdach. Jednak w dwóch ostatnich startach Loeb musiał uznać wyższość konkurencji spod znaku Forda.
Na Sardynii najszybsi okazali się Jari-Matti Latvala i Mikka Anttila, a w Grecji triumfowali Mikko Hirvonen i Jarmo Lehtinen. Liderzy mistrzostw przeżyli efektowne dachowanie i nie dotarli do mety. W Polsce z pewnością postarają się wziąć rewanż na załogach fordów focusów WRC.