BMW Sauber nie zachwyciło także przed własną publicznością. Nie tylko Kubica, ale i Nick Heidfeld opuszcza Nürburgring bez punktów. Webber wygrał, choć po drodze musiał odbyć karę za kolizję z Rubensem Barrichello.
Dla Kubicy był to następny weekend pełen problemów. Mimo kolejnych modyfikacji samochodu – nowej wersji dyfuzora, poprawek tylnego i przedniego skrzydła – Polak nie przebrnął nawet przez pierwszą fazę kwalifikacji i do wyścigu ruszał z 16. pola.
[srodtytul]Żal Kubicy[/srodtytul]
Start i pierwsze okrążenie były jedynymi jasnymi punktami weekendu na Nürburgringu. Jeszcze na prostej Kubica zyskał kilka pozycji, a po wyprzedzeniu Heidfelda usadowił się na dziesiątym miejscu, pomiędzy Nico Rosbergiem i Fernando Alonso. Punktowana ósemka była zatem w zasięgu ręki – Rosberg ostatecznie zajął świetne, czwarte miejsce, a Alonso był na mecie siódmy. – Sądzę, że mógłbym być w ósemce – mówił Kubica.
– W pierwszej fazie wyścigu utrzymywałem tempo Rosberga i Alonso, więc była na to pewna nadzieja. Tak się jednak nie stało.