[b]Na początku września ma pan startować w kartingowych mistrzostwach świata. Skąd taka decyzja?[/b]
Nie wiadomo jeszcze, czy dojdzie do tego startu. Na dzisiaj raczej nie wystartuję w mistrzostwach świata. Szkoda, ale sytuacja nie jest najlepsza i trzeba się skupić w 100 procentach na Formule 1. Wyścig kartingowy to zawsze dużo radości i ogromna przyjemność, ale nie byłbym w stanie poświęcić na przygotowania tyle czasu, ile potrzeba. Treningi i sam wyścig postawiłyby mnie w sytuacji, w której jechałbym cztery wyścigi w ciągu czterech tygodni, co nie jest niestety najlepszym rozwiązaniem. Szkoda.
rozmawiał Mikołaj Sokół
[ramka]Grand Prix w Walencji: port nadziei
Formuła 1 wróciła z wakacji. Na treningach Fernando Alonso uciekał, tuż za nim byli kierowcy Brawna, a Robert Kubica błysnął siódmym czasem dnia. W niedzielę Grand Prix Europy. Kierowcy Formuły 1 z mieszanymi uczuciami wracają do akcji. Po miesiącu przerwy są spragnieni jazdy, ale nie smażenia się w koszmarnym upale, a w Walencji temperatura w kokpitach przekracza 50 stopni Celsjusza.
Robert Kubica uzyskał w popołudniowej sesji siódmy czas i wlał trochę nadziei w serca pracowników zespołu drżących o swoją przyszłość po ogłoszeniu, że BMW wycofuje się z F1. Powodów do radości nie miał Nick Heidfeld. Niemiec nie ukończył jazd, 20 minut przed końcem drugiego treningu zderzył się z lokalnym bohaterem Fernando Alonso. Hiszpan po wymianie przedniego skrzydła wrócił na tor i w końcówce sesji uzyskał najlepszy czas dnia. Piątkowe osiągnięcie Alonso jest w dużej mierze zagraniem pod publiczkę. Jego fani, nie bacząc na piekielny upał, z pewnością tłumnie zjawią się w śródziemnomorskim porcie, aby dopingować pupila. Swoje trzy grosze będą chcieli wtrącić kierowcy Brawna, którzy w środkowej fazie sezonu przeżywają wyraźną zadyszkę. Jenson Button wygrał sześć z pierwszych siedmiu wyścigów sezonu, ale potem zaczął zdecydowanie ustępować pola rywalom. Treningi w Walencji pokazały, że kierowcy Brawna mogą wrócić na szczyt. Jenson Button miał drugi czas dnia, Rubens Barrichello trzeci.