Trzy gole z cienia

Gonzalo Higuain stał się bohaterem Argentyny po trzech golach w meczu z Koreą Południową.

Publikacja: 20.06.2010 01:03

Gonzalo Higuain

Gonzalo Higuain

Foto: AFP

Wszyscy stawiali na Leo Messiego. To on miał wypchnąć reprezentację Argentyny na inną orbitę, niedostępną dla rywali, mistrzowską. Higuain był dodatkiem, kimś, kto musiał udowodnić, że w ogóle zasługuje na miejsce w podstawowym składzie, bo przecież na ławce rezerwowych Diego Maradona przytrzymuje Diego Milito, który w zakończonym sezonie w Europie zdobył z Interem Mediolan wszystko, co było do zdobycia.

Higuain w jedno popołudnie przeszedł do historii. W meczu z Koreą Południową strzelił trzy gole, czyli więcej niż we wszystkich dotychczasowych meczach w reprezentacji. Maradona ściskał go tak długo, jakby chciał pokazać całemu światu, że jego drużyna to nie tylko Messi. Argentyński napastnik Realu Madryt nagle stał się głównym kandydatem do tytułu króla strzelców.

Higuain urodził się we francuskim Breście, gdzie jego ojciec kończył piłkarską karierę. Gonzalo dostał francuskie obywatelstwo, mimo że cała rodzina bardzo szybko wróciła do Argentyny, a on nie zdążył poznać nawet języka. Po powrocie do kraju zachorował na zapalenie opon mózgowych i miesiąc spędził w szpitalu. Lekarstwa, które zapobiegły powikłaniom powodującym problemy z koordynacją przestał brać dopiero po kilku latach.

Rozpoczął treningi w ukochanym klubie ojca - River Plate, gdzie jako pierwszy dostrzegł w nim talent Daniel Pasarella. Były selekcjoner reprezentacji powiedział, że Gonzalo będzie wielkim piłkarzem. Higuain zadebiutował w lidze mając osiemnaście lat, ale świat usłyszał o nim gdy w 2006 roku strzelił dwa gole w najważniejszym meczu ligi - z Boca Juniors.

Wtedy zainteresował się nim Raymond Domenech, który właśnie rozpoczynał budowę drużyny na eliminacje mistrzostw Europy. Higuain odmówił, ale jednocześnie nie chciał zrzec się francuskiego paszportu, który przecież ułatwiał mu start do wielkiego klubu w Europie. W tym samym czasie nie zgodził się też na grę w młodzieżowej reprezentacji Argentyny. Poprosił o czas do namysłu.

Zimą był już w Realu Madryt, który zapłacił za niego 13 milionów euro. Argentyńczycy chcieli go w reprezentacji tak bardzo, że znaleźli lukę w prawie pozwalającą na przyznanie mu paszportu bez zabierania francuskiego. Formalnie Higuain jest Argentyńczykiem dopiero od trzech lat.

Poprzedni selekcjoner Alfio Basile przyjrzał mu się jednak dokładniej i stwierdził, że na powołanie do pierwszej reprezentacji jeszcze nie czas. Tak samo na początku uważał Maradona. Powołał go dopiero, gdy zaczęło się palić, a Argentyny mogło zabraknąć na turnieju. Higuain odpłacił bardzo ważnym golem w debiucie w meczu z Peru jesienią ubiegłego roku.W Realu też nie zabłysnął od razu.

Bardzo ciężko być rówieśnikiem Messiego, ciągle z nim porównywanym. W pierwszym sezonie w 19 meczach strzelił tylko 2 gole, w drugim trafił 8 razy, ale już we właśnie zakończonym - 27. W klasyfikacji ustąpił tylko Messiemu, tak samo jak jego Real - Barcelonie.

Argentyńskie media zarzucają Higuainowi, że jeszcze nie potrafi wziąć odpowiedzialności za drużynę. Nie strzelił gola dla Realu w meczach Ligi Mistrzów, mimo że zagrał w 14 meczach, nie przesądza o wyniku w najbardziej prestiżowych spotkaniach. Maradona zapewnia, że nauczy go i tego. - Jeśli grasz w jednej drużynie z takimi gwiazdami, musisz mieć świadomość tego, że też jesteś wielki - mówił.

Hat-trick Higuaina jest pierwszym dla Argentyny od 1998 roku, kiedy w meczu z Jamajką trzy gole udało się strzelić Gabrielowi Batistucie.

[i] Michał Kołodziejczyk z Johannesburga[/i]

Wszyscy stawiali na Leo Messiego. To on miał wypchnąć reprezentację Argentyny na inną orbitę, niedostępną dla rywali, mistrzowską. Higuain był dodatkiem, kimś, kto musiał udowodnić, że w ogóle zasługuje na miejsce w podstawowym składzie, bo przecież na ławce rezerwowych Diego Maradona przytrzymuje Diego Milito, który w zakończonym sezonie w Europie zdobył z Interem Mediolan wszystko, co było do zdobycia.

Higuain w jedno popołudnie przeszedł do historii. W meczu z Koreą Południową strzelił trzy gole, czyli więcej niż we wszystkich dotychczasowych meczach w reprezentacji. Maradona ściskał go tak długo, jakby chciał pokazać całemu światu, że jego drużyna to nie tylko Messi. Argentyński napastnik Realu Madryt nagle stał się głównym kandydatem do tytułu króla strzelców.

Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?