[b][link=http://blog.rp.pl/szczeplek/2010/06/25/gra-w-kolory/]Skomentuj na blogu[/link][/b]
Tam napisano wprost, że czarny kolor u Niemców kojarzy się z mundurami SS, i dla większego wrażenia zdjęcie ubranego w nową koszulkę Michaela Ballacka umieszczono obok fotografii Hitlera. Reprezentacja Niemiec rozgrywa mecze od roku 1908 i od tamtej pory używa przede wszystkim białych koszulek oraz czarnych spodenek, nawiązując do kolorów flagi cesarstwa. Nawet kiedy powstała Republika Weimarska, ze swoim sztandarem czarno-czerwono-złotym, piłkarze pozostali wierni tradycji. Zmieniło się to po dojściu do władzy Hitlera. Po roku 1933 Niemcy kilkakrotnie wkładali czarne koszulki kojarzone z nazistowską ideologią. Kiedy w roku 1938 przyleciała do Berlina na mecz reprezentacja Anglii, a wśród 105-tysięcznego tłumu honorowe miejsca zajęli przywódcy NSDAP, niemieccy piłkarze mieli na sobie czarne koszulki ze swastyką. Anglicy, nie chcąc robić gospodarzom przykrości, powitali ich hitlerowskim pozdrowieniem, znanym dziś jako „pięć piw”. I trudno się dziwić, że u znających historię powrót do tego koloru może budzić niesmak.
Drugim kolorem niemieckiej kadry jest zielony, jako barwa federacji DFB. Cały trójkolorowy sztandar został wykorzystany na koszulkach dopiero przed mistrzostwami świata we Włoszech (1990), na których zresztą Niemcy zdobyli Puchar Świata. Przed finałami na swoich stadionach (2006) trener Jürgen Klinsmann ubrał zawodników w koszulki czerwone, bo z badań mu wyszło, że to kolor agresji i czerwoni częściej zwyciężają. Teoria średnio się sprawdziła i Niemcy wrócili do koszulek białych.
Nawiasem mówiąc, kiedy w finale mistrzostw świata 1966 Geoff Hurst strzelił kontrowersyjną bramkę, a reprezentujący ZSRR sędzia liniowy Tofik Bachramow ją uznał, niemiecki piłkarz Uwe Seeler, nawiązując do koloru koszulek Anglików, powiedział: – Czerwony zawsze za czerwonymi.
Brazylijczycy, którzy przegrali finał w roku 1950, nosząc białe koszulki, nigdy już ich nie założyli. Po porażce z Polską w Chorzowie Anglicy nigdy nie zagrali w żółtych.. Na mundial w roku 1998 Francuzi kazali sobie zrobić taki sam model koszulek, w jakich zdobyli mistrzostwo Europy. I znowu wygrali. W RPA mieli podobne i odpadli, bo – jak mówił pan Marian Popis, magazynier Hutnika Falenica – sprzęt nie gra, kolor nie gra, nazwisko nawet nie gra. Tylko zawodnik.