Reklama

Kajak do połowy pusty

Reprezentanci Polski zdobyli na torze Malta pięć medali, ale tylko dwa w ważnych dla nas konkurencjach

Aktualizacja: 23.08.2010 11:52 Publikacja: 23.08.2010 02:04

Po brązowy medal płyną: Karolina Naja, Aneta Konieczna, Sandra Pawełczak i Magdalena Krukowska

Po brązowy medal płyną: Karolina Naja, Aneta Konieczna, Sandra Pawełczak i Magdalena Krukowska

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Anglicy o takim sportowcu piszą, że ma w sobie Redgrave’a. Ten gen zwyciężania, który sprawia, że ktoś chce sukcesu bardziej niż inni, i idzie od medalu do medalu, nie zachłystując się zwycięstwami i nie rozpamiętując porażek.

Steve Redgrave dopłynął tak do pięciu mistrzostw olimpijskich i tytułu szlacheckiego, ze zmieniającymi się partnerami w łodzi i mimo cukrzycy. Aneta Konieczna zdobywała medale na trzech ostatnich igrzyskach, a w Poznaniu 15. raz stanęła na podium mistrzostw świata. Tym razem w kajakowej czwórce na 500 m.

[srodtytul]Aneta Konieczna – jak zwykle[/srodtytul]

Jej osada, wyprzedzając w niedzielę na mecie Hiszpanki o ułamek sekundy, o szerokość orzełka na dresie, przerwała wyliczanie nieudanych polskich startów. Po sobocie bez medalu. To Konieczna i jej młoda załoga uwolniła działaczy od coraz bardziej nerwowych spojrzeń w stronę ministra sportu Adama Giersza, który przyjechał się przekonać, czy warto dalej wydawać na przygotowania kajakarzy tyle pieniędzy z budżetu.

Konieczna swój medal zdobyła, jak zwykle, na przekór wątpiącym, w pierwszym tak ważnym starcie od igrzysk, bo wróciła właśnie po przerwie na urodzenie dziecka. Już drugiego dziecka: Kajetan ma niespełna rok, każe się mamie prowadzać za rączkę i wczoraj oglądał ją z trybun na Malcie. Z Julią, czteroletnią, można już porozmawiać o kajakarstwie. – Trenuję od 23 lat, mam worki medali, ale moje dzieci są moim największym sukcesem – mówiła.

Reklama
Reklama

[srodtytul]Medal samotnika[/srodtytul]

Koleżanki z osady też objęła za metą jak matka. Sandra Pawełczak i Magdalena Krukowska urodziły się w 1987 roku, czyli wtedy, gdy Konieczna, wówczas jeszcze Pastuszka, zaczynała trenować kajakarstwo. Najmłodsza w osadzie, Karolina Naja, ma dopiero 20 lat. – Madzia, będziemy płakać później, prawda? – liderka osady dodawała otuchy Krukowskiej, widząc jej wzruszenie, gdy trzeba było udzielać wywiadu telewizji.

Mało kto liczył na ich medal w Poznaniu. Przyznawały za metą, że czwarte miejsce wzięłyby przed mistrzostwami w ciemno.

Z pięciu polskich medali w Poznaniu jeszcze tylko jeden został zdobyty w konkurencji olimpijskiej. Piotr Siemionowski był trzeci w kajakowej jedynce na 200 m. I nie krył rozczarowania. – Liczyłem na złoto, na takie zwycięstwo jak w biegach eliminacyjnych – mówił. Medalista, szeregowy z Zawiszy Bydgoszcz, ma dopiero 22 lata i jak mówi, jest samotnikiem, więc jedynka to dla niego idealne rozwiązanie.

Brązowe medale zdobyli też polscy kanadyjkarze oraz Paweł Skowroński i Paweł Baraszkiewicz (płynął również w medalowej sztafecie) w sprincie kanadyjek na 200 m, kolejnej nieolimpijskiej konkurencji. Nie ma też w programie igrzysk wyścigu kobiecych K2 na 200 m, w którym Marta Walczykiewicz i Ewelina Wojnarowska wywalczyły srebro. Obie były za metą bliskie płaczu, bo jak mówiły, ten dystans był tylko na doczepkę, na medale liczyły w wyścigu na 500 m (zajęły piąte miejsce), a Walczykiewicz miała prawo marzyć nawet o złocie w K1 na 200 m. Wygrała eliminacje, półfinał, w finale była dopiero siódma. – Nie wiem, co się stało, nie pamiętam biegu. Jeszcze się mistrzostwa nie zaczęły, a już słyszałam, że Walczykiewicz ma być medalistką. Może zapeszyli – mówiła.

[srodtytul]Niezgoda rujnuje[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Gdy poprzednio w Poznaniu odbywały się kajakowe mistrzostwa świata, Polacy zdobyli osiem medali, w tym dwa złote.

Tegoroczne pięć medali brzmi nieźle, ale oznacza dopiero 16. miejsce w w klasyfikacji państw. Wygrali Węgrzy, w klasyfikacji punktowej Polska zajęła czwartą pozycję, ale jednak to medale rozbudzają wyobraźnię.

W związku kajakowym po pekińskich niepowodzeniach zmienili się trenerzy, władze, kadrę mocno odmłodzono, ale środowiskowe podziały pozostały. Nieufność zawodników wobec niektórych trenerów również, wystarczyło nadstawić ucha. Zwłaszcza w sobotę, ale i niedzielna radość wszystkiego nie wyciszyła.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=p.wilkowicz@rp.pl]p.wilkowicz@rp.pl[/mail][/i]

[ramka][srodtytul]Wyniki[/srodtytul]

[b]Kobiety [/b]

Reklama
Reklama

K4 na 500 m: 1. Węgry (N.Janics, T. Csipes, K. Kovacs, D. Benedek) 1.31,607; 2. Niemcy (F. Fischer, N. Reinhardt, K. Wagner-Augustin, T. Dietze) strata 1,188 s.; 3. Polska (K. Naja, A. Konieczna, S. Pawełczak, M. Krukowska) 2,208.

K2 na 200 m: 1. K. Kovacs, N.Janics (Węgry) 36,886; 2. M. Walczykiewicz, E. Wojnarowska (Polska) strata 0,880; 3. I. Kmetova, M. Kohlova (Słowacja) 0,892.

[b]Mężczyźni [/b]

K1 na 200 m: 1. E. McKeever (W. Brytania) 34,807; 2. R. Rauhe (Niemcy) strata 0,348; 3. P. Siemionowski (Polska) 0,388.

C2 na 200 m: R. Labuckas, T. Gadeikis (Litwa) 36,019; 2. J. Ignatow, I. Sztyl (Rosja) strata 0,392; 3. P. Skowroński, P. Baraszkiewicz (Polska) 0,532 - nota 5.5

Reklama
Reklama

Sztafeta C1: 1. Rosja 2.48,143; 2. Ukraina strata 2,532; 3. Polska (A. Ginter, R. Rynkiewicz, M. Kruk, Baraszkiewicz).[/ramka]

Sport
Wyróżnienie dla naszego kolegi. Janusz Pindera najlepszym dziennikarzem sportowym
Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
warszawa
Ośrodek Nowa Skra w pigułce. Miasto odpowiada na pytania dotyczące inwestycji
Sport
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG: obrońcy trofeum wygrali rzutem na taśmę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama