Jagiellonia na mistrza, Cracovia w dołku

Przerwa w rozgrywkach burząca tygodniowy rytm meczów zwykle pomaga tym, którym się nie wiedzie. Ale obowiązuje też inna teoria, sprowadzająca się do równie efektownej konstrukcji myślowej, jak „grajcie górą, macie z wiatrem”.

Aktualizacja: 13.09.2010 01:46 Publikacja: 13.09.2010 01:45

Mam na myśli głębokie refleksje piłkarzy i trenerów, które można streścić słowami: „Jak idzie, to idzie nawet wtedy, kiedy nie idzie”, oraz druga, oddająca stan przegranych: „Jak nie idzie, to nie idzie”, co zresztą widać gołym okiem, więc żadne dodatkowe informacje nie są potrzebne.

[wyimek][link=http://blog.rp.pl/szczeplek/2010/09/13/madrosci-z-boisk-i-szatni/]Skomentuj na blogu[/link][/wyimek]

Przykładu na teorię pierwszą dostarczył mecz Bełchatowa z Lechią. Gdańszczanie konstruowali bardzo ładne akcje, mieli zdecydowaną przewagę, oddali znacznie więcej strzałów, a mimo to przegrali. Arbiter Mirosław Górecki nie odgwizdał „jedenastki”, kiedy Marcin Drzymont sfaulował Pawła Buzałę. Wszyscy to widzieli poza nim.

Jeśli do tego dodamy dwie decyzje Adama Lyczmańskiego wypaczające wynik meczu Śląska z Lechem, to będziemy mieli przyczynki do dyskusji o poziomie sędziowania. Fakt, że szefowie Kolegium Sędziów PZPN zmieniają się zbyt często, a obecny Janusz Eksztajn to w przeszłości równie kiepski arbiter jak ci, których teraz uczy i broni, nie świadczy najlepiej o tym środowisku.

Przykład na teorię drugą to piąta porażka Cracovii. W klubie pracują ludzie mili, kulturalni i doświadczeni. Rafał Ulatowski jest w jakimś sensie uczniem Leo Beenhakkera, dyrektor sportowy Tomasz Rząsa grał w pięciu różnych ligach europejskich, z holenderską włącznie. Wszystko ma tam ręce i nogi, ale przecież nikt już nawet nie mówi, że gdyby Bartosz Ślusarski wykorzystał karnego, to nastrój byłby lepszy. Dołek jest tam zbyt głęboki i nie wiadomo dlaczego.

A Jagiellonii to wszystko nie interesuje. Pokonała już mistrza, teraz wygrała z wicemistrzem, miała świetną wiosnę, zakończoną zdobyciem Pucharu Polski. W poprzednim sezonie musiała odrabiać karę 10 pkt. Teraz nic nie musi, więc bez presji może grać i ładnie, i skutecznie.

Mam na myśli głębokie refleksje piłkarzy i trenerów, które można streścić słowami: „Jak idzie, to idzie nawet wtedy, kiedy nie idzie”, oraz druga, oddająca stan przegranych: „Jak nie idzie, to nie idzie”, co zresztą widać gołym okiem, więc żadne dodatkowe informacje nie są potrzebne.

[wyimek][link=http://blog.rp.pl/szczeplek/2010/09/13/madrosci-z-boisk-i-szatni/]Skomentuj na blogu[/link][/wyimek]

Sport
Czy Andrzej Duda podpisze nowelizację ustawy o sporcie? Jest apel do prezydenta
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Sport
Dlaczego Kirsty Coventry wygrała wybory i będzie pierwszą kobietą na czele MKOl?
Sport
Długi cień Thomasa Bacha. Kirsty Coventry nową przewodniczącą MKOl
SPORT I POLITYKA
Wybory w MKOl. Czy Rosjanie i Chińczycy wybiorą następcę Bacha?
Materiał Partnera
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Sport
Walka o władzę na olimpijskim szczycie. Kto wygra wybory w MKOl?
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście