Kubica wziął udział w Rajdzie Antibes

Pomiędzy startami w Grand Prix Japonii i Korei polski kierowca Formuły 1 wziął udział w Rajdzie Antibes, przedostatniej rundzie mistrzostw Europy.

Publikacja: 17.10.2010 21:11

Kubica za kierownicą rajdówki

Kubica za kierownicą rajdówki

Foto: rp.pl, Mikołaj Sokół ms Miko??aj Sok????

Robert Kubica nie potrafi żyć bez adrenaliny i zapachu spalin. Pilotowany przez Jakuba Gerbera krakowianin wystartował Renault Clio Super 1600. Auto z napędem na przednią oś, słabsze o kilkadziesiąt koni mechanicznych od czteronapędowych rajdówek kategorii Super 2000, nie dawało szans na dobry wynik. – Jadę dla frajdy – zapowiadał zresztą Kubica.

Po pechowym pierwszym etapie Polacy przebili się z czternastej pozycji na trzecią, wygrywając trzy odcinki specjalne i zostawiając za sobą wielu kierowców w mocniejszych samochodach Super 2000, którzy na co dzień rywalizują w mistrzostwach Europy. Przed nimi na metę w nadmorskim kurorcie Juan les Pins wjechali tylko Luca Betti z Guido d'Amore oraz Michał Sołowow z Maciejem Baranem.

To, co Kubica wyczyniał za kierownicą rajdówki zbudowanej przed siedmiu laty, wzbudzało podziw i aplauz wśród kibiców. Jazda po górskich serpentynach, ze skalną ścianą z jednej strony i kilkusetmetrową przepaścią z drugiej nie jest czymś, co kierowca Formuły 1 robi na co dzień. Większość rywali, dysponujących sprzętem w najnowszej specyfikacji, mogła co najwyżej wąchać spaliny z rury wydechowej Clio, obsługiwanego przez niewielki włoski zespół mechaników. Do tego po piątkowych przygodach antyczna rajdówka, posklejana czarną taśmą, wyglądała jak poskładana w pobliskim garażu. – Mieliśmy problemy z mechanizmem różnicowym, auto myszkowało po całej drodze i wpadłem na murek – relacjonował Kubica w piątkowy wieczór. – Przebiłem obie lewe opony, jakoś się doturlaliśmy do mety.

Mechanicy reanimowali samochód, ale uciekło ponad półtorej minuty. Sobotnia pogoń była skuteczna i Kubica przesunął się na trzecią pozycję. Po drodze wygrał swój pierwszy odcinek specjalny w krótkiej rajdowej karierze. – Trochę mnie to zaskoczyło – przyznał. – Trafny dobór opon w niedzielę pozwolił nie tylko utrzymać lokatę, ale i zbliżyć się na półtorej minuty do drugiego w rajdzie Sołowowa.

Niedzielne próby to prawdziwy raj dla rajdowców. Osiemnastokilometrowa jazda przez położoną na wysokości 1600 metrów nad poziomem morza przełęcz Col de Turini czy liczący ponad 25 kilometrów odcinek specjalny Lantosque to klasyczne fragmenty słynnego Rajdu Monte Carlo. – Jako dzieciak oglądałem relacje z Rajdu Monte Carlo i zawsze chciałem przejechać odcinek Turini – mówił Kubica, który styczniowy start w Monte Carlo zakończył już na pierwszej próbie po defekcie auta.

Polak nie tylko przejechał, ale i wygrał drugi niedzielny przejazd obu klasycznych odcinków. – Nie było łatwo, bo warunki atmosferyczne się zmieniały – komentował. – Mieliśmy szczęście i dobrze dobraliśmy opony. Po weekendowym odpoczynku od codziennych obowiązków Kubica szybko wraca do wyścigowego życia. – Jutro mam wakacje, a we wtorek lecę do Korei – mówił Polak na mecie Rajdu Antibes. W najbliższy weekend na kierowców Formuły 1 czeka nie lada wyzwanie: pierwszy start na naprędce zbudowanym torze na koreańskiej prowincji, ponad 300 kilometrów od Seulu.

[i]-Mikołaj Sokół z Antibes[/i]

[ramka][srodtytul]Czołówka 45. rajdu Antibes Cote d'Azur: [/srodtytul]

1. Luca Betti (Włochy/Peugeot 207 S2000) 3:02.51,6 2. Michał Sołowow (Polska/Ford Fiesta S2000) strata 1.12,3 3. Robert Kubica (Polska/Renault Clio S1600) 2.35,3 (1. w A6) 4. Antonin Tlustak (Czechy/Skoda Fabia S2000) 7.21,4 5. Maciej Oleksowicz (Polska/Ford Fiesta S2000) 7.37,3 6. Franck Lions (Francja/Mitsubishi Lancer Evo IX) 7.39,6 7. Szymon Ruta (Polska/Peugeot 207 S2000) 8.06,3

Klasyfikacja generalna mistrzostw Europy: 1. Luca Rossetti 149 pkt, 2. Antonin Tlustak (Czechy/Skoda Fabia S2000) 117, 3. Sołowow 102, 4. Betti 102, 5. Oleksowicz 91, 6. Jan Kopecky (Czechy/Skoda Fabia S2000) 82, ... 9. Ruta 60. [/ramka]

Robert Kubica nie potrafi żyć bez adrenaliny i zapachu spalin. Pilotowany przez Jakuba Gerbera krakowianin wystartował Renault Clio Super 1600. Auto z napędem na przednią oś, słabsze o kilkadziesiąt koni mechanicznych od czteronapędowych rajdówek kategorii Super 2000, nie dawało szans na dobry wynik. – Jadę dla frajdy – zapowiadał zresztą Kubica.

Po pechowym pierwszym etapie Polacy przebili się z czternastej pozycji na trzecią, wygrywając trzy odcinki specjalne i zostawiając za sobą wielu kierowców w mocniejszych samochodach Super 2000, którzy na co dzień rywalizują w mistrzostwach Europy. Przed nimi na metę w nadmorskim kurorcie Juan les Pins wjechali tylko Luca Betti z Guido d'Amore oraz Michał Sołowow z Maciejem Baranem.

Pozostało 80% artykułu
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?