Reklama

Nowi władcy Rosji lubią sport

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew był w młodości wioślarzem i sztangistą. Lubi piłkę nożną

Aktualizacja: 07.12.2010 21:09 Publikacja: 07.12.2010 21:08

Andrzej Fąfara

Andrzej Fąfara

Foto: Rzeczpospolita

Może nie tak bardzo jak muzykę zespołu Deep Purple (ma w kolekcji wszystkie płyty tej grupy), ale wystarczająco mocno, by podczas oficjalnej wizyty w Brazylii zgłosić życzenie odwiedzenia słynnego stadionu Maracana.

Sportowe zainteresowania przywódców to w Rosji całkiem nowa tendencja.

W czasach powszechnej szczęśliwości Józef Stalin, Nikita Chruszczow czy Leonid Breżniew nijak nie mogli się kojarzyć ze sportem.

Natomiast Borys Jelcyn, były pierwszy sekretarz komitetu obwodowego KPZR w Swierdłowsku, dopiero po upadku Związku Radzieckiego postanowił ujawnić swoje zainteresowanie tenisem.

Nie było ono zbyt pogłębione, co wyszło na jaw podczas finałowego meczu o Puchar Davisa Rosja – Szwecja, gdy pierwszy prezydent Rosji wszedł na trybunę honorową w trakcie pojedynku Wołkow – Edberg, powodując przerwanie gry na 10 minut. Aleksander Wołkow do dziś przeklina ten antrakt, bo prowadził w piątym secie i miał szanse na zwycięstwo. Następca Jelcyna Władimir Putin takiego faux pas raczej by nie popełnił, choć lepiej zna zwyczaje obowiązujące w judo niż w tenisie. Putina fotografowano na macie przy każdej nadarzającej się okazji. Zawsze był na górze. Dziennikarze oczywiście wychwalali pod niebiosa sportowe umiejętności prezydenta. Jeden z nich napisał nawet, że Władimir Władimirowicz, gdyby chciał, mógłby zdobyć medal na igrzyskach olimpijskich. Gdy tekst się ukazał, Putin miał już ponad 50 lat.

Reklama
Reklama

Z Miedwiediewa, choć jest od Putina sporo młodszy, nikt już nie chce robić olimpijczyka. Sport jest dość skromnym elementem wizerunku obecnego prezydenta Rosji. Może sprawy w sposób naturalny nabrały właściwych proporcji, a może doradcy Miedwiediewa doszli do wniosku, że głowie potężnego państwa nie wypada zbyt często pokazywać się w stroju sportowym?

Niezależnie od zmieniających się mód sport pozostanie dziedziną pierwszorzędną wśród drugorzędnych. Nikt przy zdrowych zmysłach nie powinien go lekceważyć. Chyba że ktoś taki jak Winston Churchill, jeden z najwybitniejszych przywódców XX wieku. Twierdził on mianowicie, że dobre zdrowie i samopoczucie zawdzięcza niechęci do sportu. Jednocześnie nie wiadomo, jak by się czuł i jak długo żył, gdyby sport uprawiał.

Sport
Wyróżnienie dla naszego kolegi. Janusz Pindera najlepszym dziennikarzem sportowym
Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
warszawa
Ośrodek Nowa Skra w pigułce. Miasto odpowiada na pytania dotyczące inwestycji
Sport
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG: obrońcy trofeum wygrali rzutem na taśmę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama