W Red Bullu Niemca co prawda nie doszło do poważniejszych usterek, ale w siostrzanym samochodzie Marka Webbera znów pojawiły się problemy z systemem KERS.
W pierwszej sesji Australijczyk stracił możliwość korzystania z „dopalacza” podczas jednego z długich przejazdów.
– Wieczorem sprawdzimy, co dzieje się z KERS – stwierdził po treningach Webber. – Oczywiście chcielibyśmy korzystać z tego systemu przez resztę weekendu.
Licząca 1200 metrów prosta na torze w Szanghaju premiuje samochody wyposażone w KERS – o ile system działa dobrze. Tydzień temu w Malezji Red Bull miał spore problemy z niezawodnością: Vettel przez połowę wyścigu nie korzystał z dodatkowej mocy, a w samochodzie Webbera system odmówił posłuszeństwa już przed startem.
Nie ulega wątpliwości, że rywale mogą upatrywać szansy na przerwanie zwycięskiej passy Vettela tylko dzięki awarii jego samochodu. Co prawda kierowcy McLarena zdołali zbliżyć się w drugim treningu na dwie dziesiąte sekundy, ale Red Bull z reguły nie odkrywa wszystkich kart w czasie piątkowych jazd.