Sportowa Krynica-Zdrój

Kultura, polityka, gospodarka, sport – kiedy spaceruje się po deptaku, to wszystko się łączy

Publikacja: 13.09.2011 01:04

Sportowa Krynica-Zdrój

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Czuć jakąś magię tego miejsca, gdzie chce się męczyć nogi, wędrując między Górą Parkową, Jaworzyną a centrum, patrząc na setki miejsc, zasługujących na tablice pamiątkowe. Nawet smak wody Józef i Jan, a zwłaszcza Zuber można z czasem zaakceptować, ponieważ są zdrowe.

Politycy odkryli Krynicę jeszcze przed wojną, ale przyjeżdżali tu głównie jako kuracjusze. Chwalił ją sobie Józef Piłsudski, a gościem Jana Kiepury w wybudowanym przez niego hotelu Patria była między innymi księżniczka Juliana, późniejsza królowa Holandii.

W Krynicy działał już wtedy klub KTH – Krynickie Towarzystwo Hokejowe. Tuż przed sylwestrem 1928 roku, w willi Nałęczówka, przy głównej ulicy miasteczka (dziś Piłsudskiego, mieści się tam kantor wymiany walut), z inicjatywy inżyniera Stanisława Polakiewicza odbyło się zebranie założycielskie klubu. Polakiewicz to wybitna postać polskiego życia sportowego. Był jednym z założycieli Pogoni Lwów, współautorem statutu PZPN i prezesem Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Stąd ta Krynica. Pierwszym prezesem KTH został inż. Leon Nowotarski, dyrektor Zakładu Zdrojowego, jedna z najważniejszych postaci w mieście, dzięki któremu Krynica stała się prawdziwą perłą uzdrowisk. Dziś ulica obok deptaka nosi jego imię.

Rzeźby lodowe

Już kilka dni po powstaniu KTH, na początku stycznia 1929 roku odbył się na Stadionie Lodowym w Krynicy, pierwszy w Polsce międzynarodowy turniej hokeja na lodzie. Oprócz AZS Warszawa, Legii i Pogoni Lwów wzięły w nim udział drużyny z Budapesztu i Wiednia. Wygrał AZS, a jedną z bramek w finale (3:1 z BKE Budapeszt) strzelił słynny Tadeusz „Ralf" Adamowski. To był Amerykanin polskiego pochodzenia. Ukończył Uniwersytet Harvarda, do Polski przyjechał jako makler giełdowy w roku 1925 i już tu został. Był najlepszym polskim hokeistą przed wojną, trenerem kadry, sędzią, instytucją. Często przyjeżdżał do Krynicy.

W roku 1931 w tym mieście odbyły się mistrzostwa świata w hokeju. W finale Kanada pokonała USA, a Polska z Adamowskim zajęła czwarte miejsce. Z okazji mistrzostw Stadion Lodowy otrzymał krytą trybunę, sztuczne oświetlenie, a na przybywających tłumnie do Krynicy gościach wielkie wrażenie wywarły rzeźby lodowe, oświetlane od wewnątrz. Turniej relacjonowało na cały świat około 100 dziennikarzy, radio przeprowadzało transmisje meczów. Obok FIS w Zakopanem (1939) krynickie mistrzostwa były największą imprezą sportową, jakie organizowała przed wojną Polska. W roku 1935 Krynica była jeszcze miejscem mistrzostw Europy w saneczkarstwie. Właśnie ta dyscyplina obok hokeja przyniosła miastu najwięcej sukcesów. 40 saneczkarzy z Krynicy zdobyło tytuł mistrza Polski. Hokeiści KTH zostali mistrzami kraju raz, w roku 1950. Dali do reprezentacji hokejowej sześciu olimpijczyków, na czele z pochodzącym stąd Stefanem Csorichem. Dwukrotnie wystąpił on na igrzyskach, powinien pojechać po raz trzeci, ale nie mógł. Taka była kara za służbę w I Dywizji generała Maczka.

Niedaleko Patrii

Od lat 20. Krynica miała lodowisko przy Alei Lipowej, tor saneczkowy na Górze Parkowej i skocznię narciarską na Górze Krzyżowej. Skocznię rozebrano, naturalny tor przegrał ze sztucznymi, zostało lodowisko. Od początku XX wieku w drewnianych willach bywała śmietanka towarzyska i intelektualna Polski. Hotel Patria stał się od roku 1934 jednym z najbardziej luksusowych, a dla ówczesnych celebrytów, także i prestiżowych miejsc w Polsce. Sportowcy, chyba z wyjątkiem tenisistki Jadwigi Jędrzejowskiej, raczej się w nim nie zatrzymywali.

Niedaleko Patrii, w willi Nemo zamieszkał w roku 1941 Henryk Zbierzchowski. Poeta, pisarz, piewca Orląt i miasta Lwowa. Był autorem hymnu Pogoni. Kiedy miasto opanowali Rosjanie, za tę miłość tępiła go Wanda Wasilewska. Zbierzchowski rozchorował się i dla podreperowania zdrowia wyjechał do Krynicy. Kupił willę, zbudowaną przez Henryka Zarembę, który przeszedł do historii nie z powodu talentów inżynierskich, ale jako ojciec Lusi, zamordowanej rzekomo w podlwowskich Brzuchowicach przez Ritę Gorgonową.

Zbierzchowski nie cieszył się długo krynickim powietrzem. Zmarł w roku 1942, został pochowany na miejscowym cmentarzu. Kilkanaście metrów dalej, po drugiej stronie kaplicy znajduje się piękny nagrobek Nikifora. Po sąsiedzku jest grób ojca Jana Kiepury – Franciszka, zarządcy Patrii. Trochę dalej, w grobowcu Nitribittów spoczywa Leon Nowotarski. Wszyscy razem, jak dawniej.

Smosarska i Bodo

W Karczmie Łemkowskiej można jeszcze delektować się prawdziwym jedzeniem Łemków i zobaczyć miejsce, w którym pomieszkiwał Nikifor. Jest takich wiele w Krynicy. Nie ma już ludzi, którzy jego obrazami palili w piecu. Zostały niemal wszystkie przedwojenne budynki: wspaniały pensjonat Lwigród z 1928 roku, Domy Zdrojowe, Nowe Łazienki Mineralne, olbrzymia drewniana Wiktorówka. W modernistycznej Patrii pozostało całe przedwojenne wyposażenie, na które Kiepura wydał fortunę. Robimy sobie zdjęcie na marmurowych schodach, po których do restauracji schodzili Jadwiga Smosarska i Eugeniusz Bodo. W barze zjadamy szybko ruskie pierogi, czyli, jak napisano w dwujęzycznej karcie – Russian ravioli i biegniemy na start maratonu. Jego uczestnicy wpadli tylko na chwilę do Krynicy i nie mają czasu na zwiedzanie oraz studiowanie historii.

Czuć jakąś magię tego miejsca, gdzie chce się męczyć nogi, wędrując między Górą Parkową, Jaworzyną a centrum, patrząc na setki miejsc, zasługujących na tablice pamiątkowe. Nawet smak wody Józef i Jan, a zwłaszcza Zuber można z czasem zaakceptować, ponieważ są zdrowe.

Politycy odkryli Krynicę jeszcze przed wojną, ale przyjeżdżali tu głównie jako kuracjusze. Chwalił ją sobie Józef Piłsudski, a gościem Jana Kiepury w wybudowanym przez niego hotelu Patria była między innymi księżniczka Juliana, późniejsza królowa Holandii.

Pozostało 89% artykułu
SPORT I POLITYKA
Wielki zwrot w Rosji. Wysłali jasny sygnał na Zachód
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
SPORT I POLITYKA
Igrzyska w Polsce coraz bliżej? Jest miejsce, data i obietnica rewolucji
SPORT I POLITYKA
PKOl ma nowego, zagranicznego sponsora. Można się uśmiechnąć
rozmowa
Radosław Piesiewicz dla „Rzeczpospolitej”: Sławomir Nitras próbuje zniszczyć polski sport
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Sport
Kontrolerzy NIK weszli do siedziby PKOl
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni