Judit Polgar o pasji grania w szachy

Arcymistrzyni Judit Polgar, od 23 lat najlepsza szachistka świata, która rzuciła wyzwanie mężczyznom

Aktualizacja: 21.12.2011 16:04 Publikacja: 21.12.2011 15:43

Judit Polgar

Judit Polgar

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Ostatnio często panią widzimy w Warszawie.

Judit Polgar:

Jestem trzeci raz w Polsce, a drugi rok z rzędu na mistrzostwach Europy w szachach błyskawicznych i szybkich. Czy mi się tu podoba? Tak, ale zawsze przyjeżdżam w konkretnym celu - na turnieje. Nie mam czasu na zwiedzanie.

Co pani myśli o polskich szachistach?

Kilku reprezentuje naprawdę wysoki poziom, szczególnie w ostatnich latach. Najlepszy z nich jest teraz Radosław Wojtaszek, aktualny wicemistrz Europy. W 2002 roku zdarzyło mi się przegrać w Budapeszcie mecz szachów szybkich z Bartłomiejem Macieją, wówczas mistrzem Europy. Macie też dobre drużyny - męską i kobiecą.

Prawie przez całą karierę rywalizuje pani wyłącznie z mężczyznami.

To pomysł taty, który po moich pierwszych sukcesach stwierdził, że jeżeli będę grała z kobietami, nie osiągnę najwyższego poziomu. Efektem był pani systematyczny awans w światowej hierarchii, siedem Oscarów oraz tytuł szachistki XX wieku. Najwyżej w męskim rankingu FIDE klasyfikowano panią w 2005 roku - na 8. miejscu, teraz - na 35.

W ostatnich latach zmieniła się pani sytuacja życiowa. Ma pani dwoje dzieci. Jak to wpływa na pozycję w świecie szachów?

Moje życie stało się lepsze, pełniejsze. Dla kobiety posiadanie dzieci to skarb. Oczywiście, jeśli chodzi o grę w szachy nie mogę już sobie pozwolić na takie przygotowania do turniejów jak wcześniej, ale w tym roku nie mogę narzekać na brak sukcesów. Na mistrzostwach Europy w Aix-les-Bains zdobyłam brązowy medal, dobrze zagrałam też w Pucharze Świata w Chanty-Mansijsku, awansując do czołowej ósemki. Najważniejsze, że ciągle gram w szachy, staram się. Siłą rzeczy nie jest to już jednak taki profesjonalizm, jaki prezentowałam przed urodzeniem dzieci.

Wciąż jest jednak pani zdecydowaną liderką światowej listy rankingowej kobiet.

Trwa to już 23 lata i 50 kolejnych notowań. Nikt w szachach nie miał takiego rekordu.

Wielki Garri Kasparow był na czele rankingu mężczyzn 23 razy. Jak długo potrwa pani hegemonia?

Nie wiem. Wciąż uczestniczę w turniejach, jestem aktywna, nadal mam taką samą radość z gry, jak w okresie gdy byłam nastolatką, więc może jeszcze przez kilka lat nic się tutaj nie zmieni.

Szachistką została pani z woli rodziców, którzy postanowili wychować swoje córki w domu, bez posyłania ich do szkoły i zgodnie z własnym programem szkoleniowym uczynić z nich wielkie arcymistrzynie. Nie buntowała się pani, że musi grać w szachy?

Nie. Dla mnie to było naturalne, gdyż obydwie siostry, Zsuzsa i Zsofia, już w nie grały. Ruchy pokazała mi mama. Tata przekazał pierwsze idee, kombinacje. Potem miałam różnych trenerów.

Pani dzieci też będą grały w szachy?

Oliver ma siedem i pół roku, Hanna - prawie pięć i pół. Same będą o tym decydować, ale już teraz wiedzą, jak poruszają się figury na szachownicy. Syn grał już nawet w dwóch turniejach, ale na razie nie widzę u niego przesadnej determinacji.

Czy pani mąż jest zawodowym szachistą?

Nie, Gusztav jest weterynarzem. I wielkim entuzjastą szachów.

Jak się poznaliście?

Dzięki mojemu ...pieskowi. Rozchorował się i musiałam zaprowadzić go do lekarza. W ten sposób pierwszy raz spotkałam się z przyszłym mężem.

Zna pani wszystkich najlepszych arcymistrzów. Wygrywała z mistrzami świata Borysem Spasskim, Viswanathanem Anandem, Weselinem Topałowem, Aleksandrem Chalifmanem. Ma też na rozkładzie wielkich szachistów końca XX wieku Anatolija Karpowa i Garriego Kasparowa. Którego z panów K. bardziej pani ceni?

Szanuję obydwu jako wielkich arcymistrzów, mistrzów świata. Karpow jest fantastycznym szachistą, w swojej karierze wygrał prawdopodobnie rekordową liczbę turniejów, wciąż w nich uczestniczy. Kasparowa także podziwiam jako szachistę. Jest wielkim mistrzem.

Judit Polgar

, ur. 23 lipca 1976 r. w Budapeszcie. Najmłodsza z sióstr Polgar (najstarsza, Zsuzsa, zdobyła m.in. mistrzostwo świata kobiet i wygrywała z mężczyznami kilka lat przed Judit) nauczyła się grać w szachy, mając 5 lat. Wychowana wraz z siostrami w opracowanym przez ojca specjalnym programie szkolenia szachowego (nacisk na języki obce, indywidualny tryb nauczania), została pierwszą szachistką, która wygrała mistrzostwa świata do lat 12, a następnie do lat 14, w kategorii chłopców. Mając 15 lat uzyskała tytuł męskiego arcymistrza, poprawiając rekord słynnego Bobby'ego Fischera, który uczynił to, gdy był o kilka miesięcy starszy. Inne sukcesy: złote medale w kobiecym zespole Węgier na Olimpiadzie Szachowej (Saloniki 1988, Nowy Sad 1990), mistrzostwo Węgier w kategorii mężczyzn (1991), wygrana 5,5:4,5 z Borysem Spasskim (1993), wygrana 5:3 (szachy szybkie) z Anatolijem Karpowem (1998), awans do 1/4 finału MŚ mężczyzn (1999), złoty medal indywidualny na II szachownicy w DME mężczyzn (1999), 2. miejsce - za Garrim Kasparowem - w prestiżowym turnieju w Linares (2001).

Ostatnio często panią widzimy w Warszawie.

Judit Polgar:

Pozostało 99% artykułu
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?
Sport
Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski. Poznaliśmy nominowanych
Sport
Zmarł Michał Dąbrowski, reprezentant Polski w szermierce na wózkach, medalista z Paryża
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
SPORT I POLITYKA
Wielki zwrot w Rosji. Wysłali jasny sygnał na Zachód
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska