Od ponad wieku ludzie giną na stadionach

Licznik śmierci włączony został 5 kwietnia 1902 roku. W wyniku zawalenia się trybuny na stadionie Ibrox Park w Glasgow zginęło 25 kibiców.

Publikacja: 02.02.2012 02:27

Teoretycznie im bardziej nowoczesny stadion i cywilizowany kraj, groźba tego rodzaju tragedii jest mniejsza. Ale przecież w roku 1985 hordy angielskich chuliganów stratowały i doprowadziły do śmierci 39 kibiców, głównie włoskich. Działo się to na stadionie Heysel w Brukseli, na oczach całej Europy, czekającej przed telewizorami na mecz o Puchar Europy Juventus – Liverpool. W tym samym roku na stadionie w Bradford spłonęło żywcem 56 osób. Cztery lata później 96 kibiców poniosło śmierć na stadionie w Hillsborough. Większość została uduszona w tłumie, który nie mógł znaleźć drogi ucieczki, bo bramy były zamknięte.

To wszystko w Anglii, kraju o najstarszej cywilizacji futbolowej na świecie. Na stadionie Łużniki w Moskwie kibice pogodzili się z porażką Spartaka z holenderskim FC Haarlem (1982) i zaczęli opuszczać trybuny. Ale Spartak strzelił w ostatniej minucie gola i tłum chciał wrócić na swoje miejsca. 340 osób zostało stratowanych.

 

Emocje, przepełnione trybuny, zamknięte bramy, zastawione drogi ewakuacyjne, panika wywołana interwencjami policji, pożary, awarie światła – to najczęstsze przyczyny tragedii na stadionach. W Afryce jest ich proporcjonalnie więcej niż na innych kontynentach. Służby porządkowe zwykle nie są przygotowane do zapewnienia spokoju, a często same przyczyniają się do paniki.

W roku 1974 w Kairze 48 osób poniosło śmierć w walkach z policją przed meczem Zamalek – Dukla Praga. W 1979 roku w Lagos zginęło 24 kibiców, którzy wpadli w panikę po awarii oświetlenia na trybunach. W 1988 roku, w wyniku bitwy między kibicami, w Trypolisie zginęło 30 osób. 42 kibiców w podobnych okolicznościach poniosło śmierć w mieście Orkney w RPA (1991), podczas  meczu Kaizer Chiefs – Orlando Pirates. Powodem starć było nieuznanie bramki przez sędziego. W Abidżanie (1993) kibice nie czekali nawet na rozpoczęcie gry. Od ciosów nożami, maczetami i pałkami zginęło 20 osób. W Harare (2000) do tragedii doprowadziła policja, która przy zamkniętych bramach stadionu użyła wobec widzów gazu łzawiącego. Śmierć poniosło 13 osób.

Wnioski z każdej takiej tragedii mają zapobiec następnym. Ale to się nie udaje.

Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie