Smok na plecach, wąż na ramieniu

Niektórzy sportowcy mają ich kilka, inni pokrywają nimi niemal całe ciało. Zwykle są sposobem na wyrażenie uczuć, czasem na opowiedzenie swojej historii

Publikacja: 14.05.2012 02:57

David Beckham jest jednym z najdroższych słupów reklamowych współczesnego sportu, ale w przeciwieństwie do walijskiego zabijaki futbolu Robbie'ego Savage'a nie wytatuował sobie logo Armaniego. Bo ciało na sprzedaż nie jest, to teren prywatny.

Większość tatuaży Beckham wykonuje u sławnego w całej Wielkiej Brytanii Louisa Molloya. – David jest dobrym klientem. Kocha swoje tatuaże – opowiada zaufany artysta z Manchesteru. A wszystko zaczęło się od gotyckiego napisu Brooklyn, upamiętniającego narodziny pierwszego syna (Beckham ma też wytatuowane imiona dwóch kolejnych synów i córki). Potem był najbardziej chyba znany w świecie popkultury anioł stróż na plecach, krzyż ze skrzydłami na szyi i wizerunki Jezusa na prawym boku i na klatce piersiowej.

Rozebrana Victoria

Dla żony Beckham zarezerwował lewe przedramię. Jest tam jej imię w języku hindi z drobnym, acz znaczącym błędem (po przetłumaczeniu wychodzi „Vihctoria"), już po angielsku napis „Zawsze po twojej stronie" oraz dziesięć róż na dziesiątą rocznicę ślubu. Ale przede wszystkim podobizna byłej członkini zespołu Spice Girls w prowokacyjnej pozie, będąca kopią ulubionego zdjęcia Davida z sesji małżonki stylizowanej na Brigitte Bardot.

Wywołała ona mały skandal w brytyjskiej edukacji. Tatuaż był widoczny w jednej z kampanii sieci supermarketów, promującej sprzęt sportowy dla szkół. Krótki rękaw koszulki zakrywał umieszczonego na ramieniu Kupidyna podnoszącego Psyche ku niebu. To pamiątka z gry we Włoszech.

Sportowcy lubią podkreślać miłość do rodziny. Prócz żon i dzieci honorują też swoje matki, jak Leo Messi czy były kolega Argentyńczyka z Barcelony Deco, który ma na plecach gejszę (jego matka jest z pochodzenia Japonką).

Na twarzy amerykańskiego koszykarza Larry'ego Hughesa po tragicznej śmierci brata pojawiły się pod lewym okiem dwie łzy. A gwiazdor NBA Gilbert Arenas zażyczył sobie na plecach całe drzewo genealogiczne z napisem: „Rodzina jest niebem w bezdusznym świecie". Nie każdy potrafi to jednak docenić. Imię żony na ramieniu nie przeszkodziło Kobe'emu Bryantowi zdradzać jej z inną kobietą.

Ideałów nigdy natomiast nie zdradził Diego Maradona. Nie od dziś wiadomo, że jest sympatykiem Che Guevary i Fidela Castro. Wytatuował sobie ich portrety.

– Che noszę na ramieniu i w sercu. Myślę, że udało mi się poznać prawdę o nim – mówi o argentyńskim pisarzu i rewolucjoniście. Portret Fidela umieścił na lewej nodze. – Spotkanie z nim było jak dotknięcie nieba. To, co dla mnie zrobił, jest nie do opisania. On i Bóg sprawili, że nadal żyję – twierdzi Maradona, przyjaciel przywódcy Kuby.

Che Guevarę można znaleźć także na ciele Mike'a Tysona, obok Mao Zedonga, Arthura Ashe'a i byłej żony. Ale żaden z nich nie wzbudził takich emocji jak tatuaż na twarzy byłego mistrza świata wagi ciężkiej, wokół lewego oka.

Jego autor Victor Whitmill pozwał wytwórnię Warner Bros za nielegalne wykorzystanie afrykańskiego wzoru plemiennego w filmie „Kac Vegas 2". Pojawia się on dokładnie w tym samym miejscu na twarzy przyszłego pana młodego po szalonym wieczorze kawalerskim w Bangkoku. Co ciekawe, Tyson również w tym filmie wystąpił, jako gość specjalny grał tam samego siebie.

Wikingowie i królowie

Whitmill potraktował sprawę poważnie, chciał wstrzymać dystrybucję „Kac Vegas 2". Bo tatuażyści podobnie jak sportowcy są do swoich dzieł mocno przywiązani. A niektóre z nich zasługują na podziw. Jak wszystko, co znajduje się na plecach Daniela Aggera. Duński piłkarz Liverpoolu (sam jest licencjonowanym tatuatorem) ma tam cmentarzysko Wikingów, poczet królów – Kanuta IV, Swena Widłobrodego, Haralda Sinozębego, Gorma Starego – oraz Ogiera Duńskiego, legendarnego rycerza zamienionego w skałę. Obiecał, że wytatuuje sobie wszystkich kolegów z drużyny, jeśli Liverpool zdobędzie mistrzostwo Anglii. Nic z tego nie wyszło. Ale nie traćmy nadziei, kontrakt Aggera obowiązuje do 2014 roku.

Historia kraju nie jest też obojętna Craigowi Bellamy'emu. Przed eliminacjami mistrzostw świata w 2006 na swoim ramieniu zrobił tatuaż, oddający hołd ostatniemu księciu Walii. Owen Glendower w 1400 roku stanął na czele powstania przeciwko angielskiemu królowi Henrykowi IV.

Inni piłkarze wolą historię współczesną. Obrońca reprezentacji Hiszpanii i Realu Madryt Sergio Ramos wytatuował sobie daty zamachów terrorystycznych w Madrycie i Nowym Jorku, a pomocnik Napoli Marek Hamsik datę historycznego awansu reprezentacji Słowacji na mundial 2010.

Włoch Marco Materazzi nigdy nie zapomni, kiedy i gdzie został mistrzem świata oraz jak wygląda trofeum, o które tak bardzo walczył z Zinedine'em Zidane'em. Ma je na lewym udzie, a na prawej łydce puchar Ligi Mistrzów zdobyty cztery lata później z Interem. Silne związki z mediolańską drużyną podkreśla niebieski wąż (symbol klubu), a bliską przyjaźń z wielokrotnym motocyklowym mistrzem świata Valentino Rossim – kask.

Ze zwierząt Materazzi ma jeszcze – jak na twardego i niepokornego piłkarza przystało – lwa. Modne są też tygrysy (m.in. Arenas) i smoki – najbardziej imponujący pokrywa plecy Raula Meirelesa z Chelsea (podobno to hołd dla byłego klubu FC Porto), nie ujmując niczego trochę mniejszemu, czerwonemu smokowi Zlatana Ibrahimovicia. Ramię Bellamy'ego oplata wąż.

U Djibrila Cisse można znaleźć nawet pajęczynę. Ale trzeba sokolego wzroku, bo ciało francuskiego napastnika (40 różnych wzorów i chińskich symboli) wygląda jak jeden wielki tatuaż. Skojarzenia z głównym bohaterem serialu „Skazany na śmierć", który miał na sobie plan więzienia, są jak najbardziej na miejscu. Cisse pracował na to 13 lat. – Zaczęło się od jednego, potem były następne i następne – wspomina. Na plecach ma skrzydła. – Dlaczego? Bo to Anioł Gabriel, a Djibril po arabsku znaczy Gabriel. Wiara zawsze była dla mnie ważna – przyznaje Cisse. Religijnych piłkarzy nie brakuje także w Polsce. Ludovic Obraniak ma i Matkę Boską, i różaniec. Patryk Małecki na prawej ręce, pod herbem Wisły Kraków i podobizną Henryka Reymana, zrobił sobie napis „JP II". Bartosz Ława biega po boisku z Jezusem na plecach. A co jeszcze można dostrzec u naszych piłkarzy? Marcin Wasilewski chwali się portretami dzieci, Ireneusz Jeleń ich imionami .

Z tatuaży Artura Boruca najsłynniejszy stał się ten zadedykowany życiowej partnerce Sarze – napis „Addicted to S..." na szyi. A młody Jakub Kosecki pod koszulką, na klatce piersiowej skrywa łacińską sentencję: „Per aspera ad astra" („Przez ciernie do gwiazd").

Wayne'a Rooneya nikt o znajomość łaciny nie podejrzewa. Angielski napastnik nie zrobił nic, by temu zaprzeczyć. Ma jedynie napis „Just Enough Education to Perform" odnoszący się do tytułu albumu ulubionego zespołu Stereophonics.

Ibrahimović dumnie informuje, że „tylko Bóg może go osądzić". Beckham prócz łacińskiego „Perfectio In Spiritu" ma taką oto chińską mądrość: „Życie i śmierć określają daty. Bogactwa i honory zależą od niebios".

Agger przypomina z kolei, że „śmierć jest pewna, godzina niepewna" oraz że „ból chwilowy, a zwycięstwo na zawsze". Zupełnie jak z robieniem tatuażu: trochę strachu, a pamiątka na całe życie. Lepiej więc czasami nie upamiętniać daty pierwszej randki ze swoją ukochaną (jak Fernando Torres). Chyba że to miłość na wieki.

Być jak Superman

Wspomniany Torres zapisał  także na ramieniu swoje imię w tengwarze, fikcyjnym języku znanym z filmu „Władca pierścieni". Były gwiazdor NBA Shaquille O'Neal utożsamia się z Supermanem. Z jego znakiem na pewno czuł się pod koszem mocniejszy. Niezadowolona była tylko jego matka. Obawiała się, że przez tatuaże po zakończeniu kariery syn nie będzie mógł znaleźć pracy. Ale Shaq akurat o to martwić się nie musi. Kto odważyłby się go nie zatrudnić?

Materazziego do wytatuowania sobie trzech butów Nike w różnych kolorach zainspirował podobno „Kosmiczny mecz", w którym Michael Jordan grał z Królikiem Bugsem. I trzeba wierzyć, że to rzeczywiście tylko miłość do koszykówki, a nie względy komercyjne.

Sport
Po igrzyskach w Paryżu czekają na azyl. Ilu sportowców zostało uchodźcami?
Sport
Wybiorą herosów po raz drugi!
SPORT I POLITYKA
Czy Rosjanie i Białorusini pojadą na igrzyska? Zyskali silnego sojusznika
Sport
Robin van Persie: Artysta z trudnym charakterem
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Sport
Wielkie Serce Kamy. Wyjątkowa nagroda dla Klaudii Zwolińskiej
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń