Zdobyli mistrzostwo NBA, ale tak naprawdę liczył się pierścień dla jednego człowieka. Po to LeBron James przeprowadził się na Florydę i nie bardzo wiadomo, czy to on przyszedł do klubu, czy raczej klub do niego.
To z niego wszyscy się śmiali, że tytułuje się „Królem Jamesem", a nie ma na koncie żadnego mistrzostwa. Wielki, niezgrabny Brian Scalabrine zamieścił na swoim profilu na Facebooku zdjęcie z pierścieniem za mistrzostwo Boston Celtics i dopiskiem „Suck it LeBron".
Gwiazdor Cleveland Cavaliers mimo wszystko czuł się coraz bardziej wyjątkowy. To on, uważając się za następcę Michaela Jordana zaproponował, żeby zastrzec jego słynny numer „23". Dla większej wiarygodności sam zamienił go na „6" na koszulce.
Jordan się od tego pomysłu zdystansował, a potem próbował przemówić Jamesowi do rozumu, gdy ten zamieniał Cleveland Cavaliers na Miami Heat tylko po to, by zdobyć mistrzostwo.
Jordan pamiętał, jak odmienił na zawsze historię Chicago Bulls i tego samego oczekiwał od swojego następcy. Jordanowi wtórował Charles Barkley. – Nigdy nie będzie drugim Jordanem. Czy myślicie, że po jakimś niepowodzeniu Michael zmieniłby Bulls na inny zespół, by zwiększyć swoje szanse na mistrzostwo – stwierdził Barkley, który sam nigdy nie zdobył pierścienia.