Teraz płyniemy do Rio

Rozmowa z Beatą Mikołajczyk, brązową medalistką w kajakowej dwójce

Publikacja: 10.08.2012 01:50

Rz: W Pekinie miała pani srebro, w Londynie brąz. Smakuje inaczej?

Beata Mikołajczyk

: Nie da się tego porównać. Nawet bym nie chciała, nie wypada, nie ma sensu. Inne igrzyska, inna para w łódce, inne emocje.

Jaki to był wyścig?

Trener powiedział przed startem, że mamy robić swoje i o nic się nie bać, bo jesteśmy tak mocne, że będziemy w czołówce. Wierzymy mu. Zresztą czego tu się bać. Trenuję od 16 lat, Karolina od 10. Każdy czuje strach, gdy wjeżdża w blok startowy, ale my to po prostu potrafimy robić. A przede wszystkim kochamy to robić.

Trener mówi, że jesteście bardzo różne: jedna poukładana, druga roztargniona, jednej nigdy nie trzeba gonić do pracy, druga tego potrzebowała. Bywa gorąco?

Jeśli dwie osoby w łódce dobrze się rozumieją, wiedzą dokąd zmierzają, to są w stanie sobie wszystko wybaczyć. Karolina zna moje wady, ja znam jej. Uzupełniamy się. Tak samo było z Anetą Konieczną. Karolina zawsze miała ogromny talent, ale musiała jeszcze trochę nadgonić z przygotowaniem fizycznym. Jak widać, nadrobiła. Choć różnica zawsze będzie. Na siłowni ja wyciskam dwa razy więcej niż ona. Ale pływamy praktycznie tak samo. Karolina ma niebywałe czucie wiosła i wody.

Podczas wyścigu mówicie coś do siebie?

W Pekinie byłam kierownicą, a teraz jestem silnikiem. W obu rolach dałam radę

To ja cały czas nadaję. Nam obydwu to daje kopa. Chodzi o pojedyncze hasła, półsłówka, wykrzyczane na wydechu. Trzeba dać znać, kiedy ja się dokładam, kiedy Karolina może podkręcić tempo. Niewiele trzeba, bo nie robimy niczego, czego byśmy nie znały na pamięć z treningu.

Cztery lata temu to pani była szlakową, teraz siedzi pani z tyłu. Inaczej się przeżywa wyścig?

Przeżywa się tak samo, po prostu są inne zadania. Nie muszę już kontrolować, siedzę i ładuję wiosłem. Wtedy byłam kierownicą, teraz jestem silnikiem.

I w obu rolach dałam radę.

To, że dzień wcześniej wyścig czwórek zaczęłyście wolniej i potem nie udało się odrobić strat, miało wpływ na taktykę w dwójce?

Jeszcze nie oglądałyśmy wyścigu czwórek, nie wiemy, czy początek był wolniejszy, zresztą ja, siedząc z tyłu, w ogóle niewiele wiem. Macham i czekam. Uznajmy, że czwarte miejsce to był niezły wynik. Znam takich, którzy by go wzięli w ciemno. Wczoraj czwarta, dziś trzecia.

A w Pekinie druga. Brakuje już pani tylko złota i hymnu.

Tylko. Albo i aż.

Rio to realny cel?

Pewnie, nawet się nad tym nie zastanawiam, planuję już na osiem lat do przodu. Kajakarstwo ciągle daje mi i przyjemność, i medale – dlaczego miałabym szukać czegoś innego?

We wszystkich dyscyplinach trenerzy narzekają, że coraz trudniej znaleźć chętnych. Dzieci jeszcze przychodzą na przystanie?

Tak, ale to rzeczywiście staje się coraz większym problemem. Jest tyle innych rzeczy do wyboru. Wszystko się zaczyna od szkoły, gdzie z byle powodów dzieci dostają zwolnienia z wuefu. Zasłaniają się problemami zdrowotnymi, których tak naprawdę nie ma. To rodzice muszą najpierw zrozumieć, że przez sport można dać dziecku szkołę życia. Byłoby miło, gdyby również i nasz medal był dla nich podpowiedzią.

To mogą być dla polskich kajaków inne igrzyska niż ostatnie. Wtedy czekaliście na jedyny sukces do ostatniego dnia, a działacze już wcześniej zaczynali porachunki.

Nie chcę o tym rozmawiać. My i wtedy, i teraz po tym czwartym miejscu czwórki, szukałyśmy towarzystwa ludzi, którzy mają w sobie optymizm. To działa. A szanse rzeczywiście nam jeszcze zostały. Nawet na pierwszy złoty medal dla naszego kajakarstwa. W sprintach będą mocni i Piotrek Siemionowski, i Marta Walczykiewicz. Nawet Piotr Kuleta, choć jest specjalistą od 1000 m. Nasz czas się tutaj skończył, pora na nich.

—wysłuchał Paweł Wilkowicz

Rz: W Pekinie miała pani srebro, w Londynie brąz. Smakuje inaczej?

Beata Mikołajczyk

Pozostało 98% artykułu
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?
Sport
Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski. Poznaliśmy nominowanych
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Sport
Zmarł Michał Dąbrowski, reprezentant Polski w szermierce na wózkach, medalista z Paryża
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska