Nie ma obowiązku sędziowania do emerytury

Rozmowa ze Zbigniewem Przesmyckim,przewodniczącym Kolegium Sędziów

Publikacja: 17.09.2012 01:34

Rz: Błędy popełnione przez Adama Lyczmańskiego i Roberta Małka wypaczyły wyniki meczów Pogoń – Wisła i Polonia – Jagiellonia. Jest pan szefem tych sędziów i co pan na to?

Zbigniew Przesmycki:

To się nie powinno zdarzyć. Adam Lyczmański źle zinterpretował walkę o piłkę w polu karnym. Sam fakt, że Robert Kolendowicz się przewrócił, nie powinien być powodem do dyktowania rzutu karnego. Przy drugiej bramce dla Pogoni sędziowie powinni zauważyć, że strzelec otrzymuje piłkę na pozycji spalonej.

To chyba było trudne do wychwycenia dla asystenta.

To akurat było łatwe. To jest ekstraklasa, asystenci nie trafiają na ten poziom przypadkiem.

Rok temu Adam Lyczmański wypaczył wynik meczu Wisła – Jagiellonia. Uznał nieprawidłowo strzelonego gola dla Wisły i nie podyktował karnego dla Jagiellonii.

Rozmawiałem z nim po meczu w Szczecinie. Jest przybity, może w jego przypadku problemem nie jest brak umiejętności, tylko mentalność. Sędzia myśli: znowu Wisła, co teraz może mi się przytrafić. Lyczmański solidnie przygotowywał się do sezonu, zrzucił 10 kg wagi, wydawało się, że kłopoty ma za sobą.

Rozumiem, ale on wypaczył wynik i jeszcze weźmie za to 3,6 tys. zł. Chodzi zresztą nie tylko o Lyczmańskiego. Robert Małek popełnia błędy seriami.

Prawdę mówiąc, nie bardzo rozumiem jego pomyłki. W meczu na Konwiktorskiej Robert Małek stał blisko miejsca, w którym zawodnik Jagiellonii odbił piłkę ręką w polu karnym. Także bramka strzelona przez Daniela Gołębiewskiego była prawidłowa. Oczywiście nie posądzam go o złą wolę, ale mecz mu się nie udał.

Małek, z zawodu policjant, opuszczał boisko pod ochroną. Ten sędzia ma 41 lat i mógłby prowadzić mecze jeszcze przez cztery lata. Jeszcze sporo błędnych decyzji przed nim.

Nigdzie nie jest powiedziane, że sędzią trzeba być do 45. roku życia. Można przestać sędziować wcześniej, jeśli widać, że arbiter straci cechy, które dały mu miejsce w  elicie. Nazwisko nie ma żadnego znaczenia. Nawet najbardziej znane nie chroni przed degradacją. Liczą się umiejętności. Jeśli chodzi o sędziów asystentów, to trzy nieudane mecze mogą spowodować wysłanie na urlop.

To jest chyba większy problem. Koncentrujemy się na pracy arbitrów głównych, a wiele ich błędnych decyzji jest efektem złej interpretacji sytuacji dokonywanej przez asystentów. Dotyczy to zwłaszcza pozycji spalonej. Kiedy patrzę na twarze liniowych, mam wrażenie, że niektórzy to jeszcze licealiści bez żadnego doświadczenia.

Zdajemy sobie sprawę, jak ważni są sędziowie asystenci. Dlatego aż dziesięciu z nich ma zawodowe kontrakty.

Czy widzi pan już jakieś korzyści z powrotu do zawodowstwa sędziów?

Nie ma innej drogi. Ale oczywiście profesjonalista też może popełnić błąd.

Niedawno Paweł Gil nie widział, jak bramkarz Sergej Pareiko trzymał za nogi piłkarza Polonii. A to dobry sędzia.

Mógł nie widzieć. Ale awantura o błędy popełnione w tej kolejce dotyczy sędziów amatorów. Ani Lyczmański, ani Małek nie są arbitrami zawodowymi.

Powiedziałbym nawet, że nie są profesjonalistami.

Proszę sobie darować złośliwości. Zdarzają się błędy, ale widzimy, że poziom sędziowania i atmosfera w środowisku w ostatnich miesiącach się poprawiły. Zmienia się też nasza pozycja w UEFA. A w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów zobaczymy dwa polskie zespoły: Marcina Borskiego i Pawła Gila z asystentami, natomiast Szymon Marciniak 4 października poprowadzi mecz Ligi Europejskiej.

 

4.kolejka

-Podbeskidzie Bielsko-Biała – Śląsk Wrocław

1:1 (0:1) Bramki: dla Podbeskidzia - K. Adamek (56); dla Śląska - W. Sobota (7). Żółte kartki: - J. Dancik, F. Pawela, M. Piter-Bucko, K. Król (Podbeskidzie); T. Jodłowiec, J. Voskamp, P. Ćwielong, A. Spahić (Śląsk). Czerwona kartka: J. Dancik (77, Podbeskidzie), F. Pawela (81, Podbeskidzie). Sędziował: Paweł Gil (Lublin). Widzów 3000.

-Pogoń Szczecin – Wisła Kraków 2:0 (1:0) Bramki: Edi (41 z karnego), R. Kolendowicz (59). Żółte kartki: R. Kolendowicz, M. Dąbrowski (Pogoń); C. Genkow, Ł. Burliga (Wisła). Sędziował Adam Lyczmański (Bydgoszcz). Widzów 10 000.

-Polonia Warszawa – Jagiellonia Białystok 1:1 (0:1) Bramki: dla Polonii - T. Brzyski (79); dla Jagiellonii - T. Frankowski (24). Żółte kartki: W. Dwaliszwili, T. Brzyski, Ł. Teodorczyk (Polonia); L. Pejović, F. Modelski, M. Pazdan (Jagiellonia). Sędziował Robert Małek (Zabrze). Widzów 5000.

-Lechia Gdańsk – Piast Gliwice 1:2 (1:0) Bramki: dla Lechii - A. Traore (24); dla Piasta - R. Jurado (56), T.  Podgórski (86). Żółte kartki: J. Bieniuk, V. Andriuskevicius (Lechia); A. Klepczyński, P. Oleksy, M. Zganiacz, T. Podgórski (Piast). Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 14 420.

-Ruch Chorzów – Korona Kielce 1:1 (1:1) Bramki: dla Ruchu - A. Piech (45); dla Korony - P. Stano (12). Żółte kartki: M. Malinowski (Ruch); Ł. Sierpina (Korona). Sędziował Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 4000.

-KGHM Zagłębie Lubin – Widzew Łódź 0:1 (0:1) Bramka: A. Bruno (21). Żółte kartki: C. Nhamoinesu, E. Lira, B. Rymaniak (Zagłębie); Ł. Broź (Widzew). Sędziował Sebastian Jarzębak (Bytom). Widzów 8100.

-Górnik Zabrze – Legia Warszawa 2:2 (0:1) Bramki: dla Górnika - P. Oziębała (81), A. Danch (90); dla Legii - M. Saganowski (4), D. Furman (84). Żółte kartki: A. Jędrzejczyk, I.Astiz, M. Radović. Sędziował Dawid Piasecki (Słupsk). Widzów 3000.

Rz: Błędy popełnione przez Adama Lyczmańskiego i Roberta Małka wypaczyły wyniki meczów Pogoń – Wisła i Polonia – Jagiellonia. Jest pan szefem tych sędziów i co pan na to?

Zbigniew Przesmycki:

Pozostało 96% artykułu
SPORT I POLITYKA
Wielki zwrot w Rosji. Wysłali jasny sygnał na Zachód
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
SPORT I POLITYKA
Igrzyska w Polsce coraz bliżej? Jest miejsce, data i obietnica rewolucji
SPORT I POLITYKA
PKOl ma nowego, zagranicznego sponsora. Można się uśmiechnąć
rozmowa
Radosław Piesiewicz dla „Rzeczpospolitej”: Sławomir Nitras próbuje zniszczyć polski sport
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Sport
Kontrolerzy NIK weszli do siedziby PKOl
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni