Tak (śmiech). Zawsze go miałem, ale nie wyciągałem z szuflady, bo posługiwałem się kanadyjskim. Teraz w Polsce musiałem go użyć i to było zabawne doświadczenie. Sfotografowałem go, żeby pochwalić się przyjaciołom. Oni są ciekawi mojej podróży do Polski. Koleżanka pytała, jak wygląda Polska, powiedziałem, że trochę jak północna Kanada. Kanadyjczycy, kiedy wybierają się do Europy, rzadko zaglądają do naszej części, bo nie widzą powodu. Wybierają Paryż albo Londyn. Miałem dużo satysfakcji, gdy wrzuciłem na Twittera zdjęcie ze swojego okna w Sanoku. Wielu osobom się spodobało.
Musiał pan sobie zdawać sprawę, że polską ligę od NHL organizacyjnie, sportowo i finansowo dzielą lata świetlne.
To prawda, nie da się tego porównać. Ale zobaczyłem, że polskim zawodnikom talentu nie brakuje. Przy takich małych pieniądzach oni naprawdę grają nieźle. Ich poziom nie różni się od zawodników z AHL, które jest zapleczem NHL. Sanok grał ostatnio z jedną z czołowych słowackich drużyn i mecz był wyrównany. Myślę, że największa różnica jest taka, że gdy dorastasz w Kanadzie albo USA, droga do NHL jest naturalna. Wiesz, że jeśli będziesz ciężko pracował, to kiedyś się tam dostaniesz. Tutaj zawodnicy nie mają takiej perspektywy, ale jestem przekonany, że jeśli uwierzą, że mają szansę, to w ciągu pięciu lat sytuacja się zmieni. Mój kolega z drużyny Marcin Kolusz jest świetnym, mądrym zawodnikiem, mógłby grać w AHL. Minnesota Wild wybrali go w czwartej rundzie draftu.
Chce pan grać dla Polski, ale przeszkodą są przepisy, które mówią, że zawodnik musi występować przez dwa lata w lidze kraju, który chce reprezentować.
Postaramy się tę sytuację zmienić. Przecież urodziłem się w Polsce i polski paszport miałem zawsze. To inna sytuacja niż ta, gdy ktoś przyjeżdża do kraju, nie ma z nim związków i dostaje obywatelstwo po to, by wzmocnić kadrę. Mamy rozmawiać z Międzynarodową Federacją Hokeja w mojej sprawie i mam nadzieję, że uda się to zmienić. Do reprezentacji Kanady się nie dostałem, jestem mądrzejszy niż kiedyś i pomyślałem: jeśli mógłbym pomóc Polsce, to czemu tego nie zrobić?