Wybuchające opony

Na Silverstone faworyci mieli pecha. Sebastian Vettel nie dojechał do mety, wygrał Nico Rosberg

Publikacja: 01.07.2013 01:54

Nico Rosberg jedzie po trzecie zwycięstwo w karierze

Nico Rosberg jedzie po trzecie zwycięstwo w karierze

Foto: AFP

Kierowcy Mercedesa znowu zdominowali kwalifikacje, a brytyjscy kibice ściskali kciuki za ruszającego z pole position Lewisa Hamiltona. Rozczarowanie nadeszło szybko: już na ósmym okrążeniu w jadącym na czele srebrnym samochodzie pękła lewa tylna opona. Hamilton dowlókł się do boksu na trzech kołach, dostał nowy komplet opon, ale spadł na koniec stawki.

Prowadzenie objął mistrz świata Sebastian Vettel, ale pierwszoplanowe role nadal odgrywały pękające opony: los Hamiltona podzielili Felipe Massa, Jean-Éric Vergne oraz Sergio Pérez, który podobną przygodę przeżył także podczas treningów. Inżynierowie przekazywali kierowcom informacje, by unikali najeżdżania na biało-czerwone krawężniki, wyznaczające granice toru. Nacięcia na bocznych ściankach feralnych opon sugerują, że sprawcą efektownych eksplozji były ostre krawędzie betonowych tarek w połączeniu z wysoką temperaturą i ciśnieniem w oponach.

Być może w kolejnych wyścigach Pirelli dokona zmian – mocniejsze opony były już przygotowane, ale zgodę na ich wprowadzenie w trakcie sezonu muszą wyrazić wszystkie zespoły. – Trzeba coś zrobić, zanim coś się komuś stanie – denerwował się Hamilton.

Problemy z oponami ominęły Vettela, choć po pierwszej zmianie kół inżynierowie odkryli na jego lewej tylnej oponie nacięcia. Niemiec nie zdołał jednak utrzymać prowadzenia do mety. Gdy do końca pozostawało dziesięć okrążeń, jego Red Bull miał awarię skrzyni biegów.

Druga neutralizacja w wyścigu (pierwszą ogłoszono, aby oczyścić tor ze szczątków porozrywanych opon) zapewniła ekscytujący finisz: Rosberg, który objął prowadzenie po defekcie Vettela, stracił przewagę nad resztą stawki, ale zdążył założyć nowe opony bez utraty pozycji. Mark Webber wpadł na metę tuż za Rosbergiem, choć po pierwszym okrążeniu jechał dopiero na piętnastej pozycji. Fernando Alonso stanął na najniższym stopniu podium, a za nim finiszował Hamilton.

GP Wielkiej Brytanii:

1. N. Rosberg (Niemcy, Mercedes) 1:32.59,456; 2. M. Webber (Australia, Red Bull) strata 0,765 s; 3. F. Alonso (Hiszpania, Ferrari) strata 7,124 s.

Klasyfikacja MŚ kierowców:

1. S. Vettel (Niemcy, Red Bull) 132 pkt; 2. F. Alonso (Hiszpania, Ferrari) 111 pkt; 3. K. Räikkönen (Finlandia, Lotus) 98 pkt.

Konstruktorzy:

1. Red Bull Renault 219 pkt; 2. Mercedes 171 pkt; 3. Ferrari 168 pkt.

Kierowcy Mercedesa znowu zdominowali kwalifikacje, a brytyjscy kibice ściskali kciuki za ruszającego z pole position Lewisa Hamiltona. Rozczarowanie nadeszło szybko: już na ósmym okrążeniu w jadącym na czele srebrnym samochodzie pękła lewa tylna opona. Hamilton dowlókł się do boksu na trzech kołach, dostał nowy komplet opon, ale spadł na koniec stawki.

Prowadzenie objął mistrz świata Sebastian Vettel, ale pierwszoplanowe role nadal odgrywały pękające opony: los Hamiltona podzielili Felipe Massa, Jean-Éric Vergne oraz Sergio Pérez, który podobną przygodę przeżył także podczas treningów. Inżynierowie przekazywali kierowcom informacje, by unikali najeżdżania na biało-czerwone krawężniki, wyznaczające granice toru. Nacięcia na bocznych ściankach feralnych opon sugerują, że sprawcą efektownych eksplozji były ostre krawędzie betonowych tarek w połączeniu z wysoką temperaturą i ciśnieniem w oponach.

doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie
Sport
Czy Andrzej Duda podpisze nowelizację ustawy o sporcie? Jest apel do prezydenta
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Sport
Dlaczego Kirsty Coventry wygrała wybory i będzie pierwszą kobietą na czele MKOl?