To będą 105. derby południowej Walii. Historia jest po stronie gospodarzy, którzy wygrali 43 razy, przegrali 35. 27 spotkań zakończyło się remisem. Jednak kibice i zawodnicy Swansea nie tracą nadziei, ponieważ po ich stronie jest tabela Premier League. Łabędzie zajmują dziewiąte miejsce, ich rywale szesnaste. Wbrew pozorom przewaga jest minimalna – obie pozycje dzielą tylko dwa punkty.
Mecze Cardiff ze Swansea rzadko zawodziły oczekiwania sympatyków futbolu. Pierwsze derby rozegrano 7 września 1912 (1:1). Od tamtej pory tylko pięciokrotnie padł bezbramkowy remis. Każde spotkanie było pełne walki i tworzyło nowy rozdział walijskiej piłki nożnej. Lecz zaciętą walkę można było zobaczyć nie tylko na boisku. Do rywalizacji włączali się także kibice. I nie chodziło wyłącznie o głośny doping.
Kibice w Walii doskonale pamiętają 22 grudnia 1993. Rozegrane tego dnia derby przeszły do historii jako „Bitwa na Ninian Park" (ówczesny stadion Cardiff City). Gospodarze wygrali 1:0. Wściekli fani gości zaczęli wyrywać krzesełka i rzucać je w stronę sympatyków Cardiff. Ci wybiegli na murawę, by tam kontynuować starcie. Po zajściu media domagały się, by Walijska Federacja Piłkarska nałożyła na kibiców Swansea wieloletni zakaz wyjazdowy.
Sytuacja uspokoiła się na kilkanaście lat. Co prawda zdarzały się pojedyncze wybryki, jednak bitwy takiej jak w 1993 już nie było. Kibice przestali bić się między sobą, ale bezpieczni nie mogli czuć się piłkarze i sędziowie. Roger Freestone, bramkarz, który w barwach Swansea rozegrał 549 meczów, wspomina, że po jednym ze spotkań w Cardiff miejscowi fani wybili wszystkie szyby w autokarze drużyny przyjezdnej. W 2009 derby na Ninian Park zakończyły się remisem 2:2. Wyrównująca bramka dla Cardiff została strzelona z rzutu karnego w doliczonym czasie. Niezadowoleni kibice Łabędzi rzucali monetami w sędziego Mike'a Deana. Jedna z nich zraniła głowę arbitra. Dean poprowadzi również niedzielne spotkanie.
Ostatnie derby południowej Walii odbyły się w 2011 roku na stadionie Swansea. Goście wygrali 1:0, a ich kibice zdemolowali trybuny i toalety. Po meczu doszło do zamieszek pod stadionem. Aresztowano piętnaście osób. Potem funkcjonariusze służb porządkowych mówili, że publiczność i tak była wyjątkowo spokojna. W tym roku policja podejmie jeszcze więcej działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa. Wybierający się na spotkanie sympatycy Swansea będą odtransportowani na stadion specjalnymi busami. Całe miasto będzie bacznie obserwowane przez sieć mobilnych kamer. Policjanci w cywilnych ubraniach mają pilnować, by pociągami ze Swansea do Cardiff nie przemieszczały się zorganizowane grupy kibiców.