Profesor bezpiecznego boksu

Floyd Mayweather Jr to najlepiej zarabiający sportowiec na świecie ?i najlepszy zawodowy pięściarz.

Publikacja: 03.05.2014 11:00

37-letni Mayweather jr, który mistrzowskie pasy zdobywał w pięciu kategoriach wagowych, w nocy z soboty na niedzielę będzie bronił w Las Vegas tytułu WBC w wadze półśredniej. Jego rywal, prawie siedem lat młodszy Argentyńczyk Marcos Rene Maidana, stawia na szali swój pas czempiona WBA. Zdecydowanym faworytem jest Amerykanin, który po raz ostatni schodził z ringu pokonany podczas igrzysk olimpijskich w Atlancie (1996), gdzie przegrał w półfinałowym pojedynku ze znakomitym Bułgarem Serafimem Todorowem i zdobył brązowy medal. W trwającej 17 lat zawodowej karierze jeszcze nie znalazł pogromcy. Teraz też zapewne da sobie radę. Będzie zbyt szybki, zbyt wyrafinowany dla Argentyńczyka, który do artystów ringu nie należy, choć ma kilka istotnych argumentów, które zaprowadziły go tak daleko.

Pyszałek na deskach

Atutem Maidany jest nokautujący cios, odporność i wiara, że może pokonać każdego. Jedną niespodziankę już sprawił, wygrywając w grudniu ubiegłego roku z typowanym na następcę Mayweathera Adrienem Bronerem. Miał tego pyszałka dwa razy na deskach, upokorzył go i odebrał mu pas WBA. Teraz za walkę z Floydem jr. otrzyma najwyższą gażę w karierze (1,5 mln dolarów). Mayweather może liczyć na gwarantowane honorarium w wysokości 32 mln dolarów plus wpływy z pay-per-view. Maidana też otrzyma dodatkowe pieniądze, ale lwią część zgarnie ten, który jest gwiazdą, czyli „Money". Za poprzedni pojedynek z Saulem Alvarezem, który pobił wiele finansowych rekordów, Mayweather miał gwarantowane 41,5 mln (najwięcej w historii), a po podliczeniu wszystkich wpływów na jego koncie znalazło się prawie dwa razy więcej. A przy tym były to łatwo zarobione pieniądze. Jak powiedział Adrien Broner: przypominało to napad na bank bez maski.

Nic dziwnego, że na Mayweathera jr. od dawna nie mówią już „Pretty Boy", tylko „Money". Co nie zmienia faktu, że jego twarz po kolejnych stoczonych walkach wygląda jak dawniej. Nie ma na niej śladów po ciosach rywali. Floyd wciąż jest dla każdego z nich znikającym punktem. To prawdziwy profesor bezpiecznego boksu. Nie podejmuje większego ryzyka, wygrywa, walcząc wedle swoich reguł. Jest geniuszem defensywy, ale potrafi też ukarać niepokornych. Ostatnio częściej jednak wygrywa na punkty.

Boks we krwi

Floyd Mayweather sen., ojciec Floyda, walczył o mistrzostwo świata z Rayem Sugarem Leonardem (przegrał przez nokaut), wujek Roger był mistrzem WBC kategorii junior półśredniej, drugi brat ojca, Jeff, czempionem IBO w wadze junior lekkiej. Nic dziwnego, że najlepszy dziś pięściarz bez podziału na kategorie wagowe mówi, że boks ma we krwi.

Chce kupić ?LA Clippers

Przed igrzyskami w Atlancie trzykrotnie zdobywał prestiżowe krajowe Złote Rękawice. Stawiano, że wygra też igrzyska, ale w turnieju olimpijskim miał pecha. Serafim Todorow, z którym przegrał jednym punktem w półfinale, był znakomitym pięściarzem, starszym, bardziej doświadczonym, trzykrotnym mistrzem świata i Europy, do tego wyjątkowo niewygodnym, ze względu na swój specyficzny styl. Ale na zawodowych ringach w odróżnieniu od Mayweathera sukcesów nie odniósł. Stoczył sześć walk, pięć wygrał, jedną przegrał na punkty. Floyd jr przy nim to człowiek z innego świata. Jego walki przynosiły i wciąż przynoszą rekordowe zyski (prawie 800 mln dolarów), on sam też zarobił fortunę. Pławi się w luksusie, ostatnio wyznał na portalu społecznościowym, że zamierza kupić drużynę koszykarzy Los Angeles Clippers, po tym gdy jej właściciel Donald Sterling w prywatnej rozmowie ze swoją partnerką okazał się rasistą, co wywołało burzę.

Mayweather nie jest jedynym znanym sportowcem, który chce kupić ten zespół. Pierwszy zgłosił się legendarny rozgrywający Lakersów Magic Johnson, ostatnio do gry o Clippersów stanął też Oscar De La Hoya. Mayweathera i „Złotego Chłopca" łączy w interesach osoba generalnego dyrektora Golden Boy Promotions Richarda Schaefera, który może być łącznikiem między nimi, bo nie darzą się sympatią i raczej się nie dogadają, by znaleźć wspólników i nabyć wart ok. 600 mln dolarów zespół.

Maluje pięściami

Artysta, który maluje pięściami: tak mówi o nim Stephen Espinoza, szef telewizji Showtime pokazującej walki Floyda. Dodaje też, że Mayweather jr to zaskakujące połączenie niezwykłej wprost subtelności ringowej z ekstrawagancką osobowością.

Wystarczy tylko spojrzeć na jego ochroniarzy, by zrozumieć, co miał na myśli. To prawdziwy Wielki Mur w koszulkach TMZ (The Money Team). Prawie 700 kg żywej wagi: Adam Plant, Donald Monks, Alfonso Redic (215 cm) i Pat Walsh, byli futboliści, zawodowy koszykarz i bokser wagi ciężkiej. Ale to też osobowość nie tylko ekstrawagancka, ale mająca wiele problemów z samą sobą. Długoletni konflikt z ojcem, który był jego pierwszym trenerem, ale gdy Floyd walczył na igrzyskach, siedział w więzieniu za handel narkotykami, był dla niego traumą. Dziś Mayweather  sen. znów stoi w narożniku syna. Liczne problemy Floyda z wymiarem sprawiedliwości, 63 dni za kratkami, które spędził dwa lata temu za naruszenie nietykalności matki swoich dzieci, też zrobiły swoje. Ci, którzy mu dobrze życzą, twierdzą, że wiele zrozumiał i zmienił się po tym na lepsze, ale czy tak jest naprawdę, pokaże przyszłość.

Walki stulecia ?nie będzie

Ma skłonności do hazardu, wygrywa i traci majątek, typując wyniki meczów, ale nie ulega wątpliwości, że ma głowę do interesów. O takim kontrakcie, jaki podpisał z Showtime, nikt poza Tysonem nie mógł marzyć. 250 mln dolarów za sześć walk, w ciągu 30 miesięcy, to przecież osiągnięcie nie z tej ziemi. Oczywiście „Money" w każdej chwili może zakończyć karierę i przerwać kontrakt, bo to też jest w umowie.

Na razie walczył z Robertem Guerreo i Saulem Alvarezem. Teraz będzie Maidana, a później być może Amir Khan, jeśli poradzi sobie w sobotnią noc z Luisem Collazo. W kolejce jest jeszcze król wagi junior półśredniej Danny Garcia i oczywiście Manny Pacquiao. Starcie z Filipińczykiem byłoby najbardziej oczekiwanym w zawodowym boksie, ale wiele wskazuje, że nigdy do niego nie dojdzie.

Przede wszystkim dlatego, że Pacquiao związany jest z Top Rank i Bobbym Arumem, a tym samym z telewizją HBO, a Mayweather to dziś Showtime. Owszem, gdy w grę wchodzą gigantyczne pieniądze, wszystko jest możliwe, ale w tym przypadku opór materii wydaje się zbyt duży. Mayweather nie chce słyszeć o współpracy z Arumem, a Pacquiao nie zamierza się z nim rozstać (właśnie przedłużył kontrakt), więc tego megahitu raczej się nie doczekamy. Potwierdza to zresztą Espinoza, który twierdzi, że problem nie leży po stronie Mayweathera. On chce tej walki i mógłby bić się z Filipińczykiem w każdej chwili, ale jak mówi szef Showtime: za dużo tu niedokończonych spraw i złej krwi, by to się mogło kiedykolwiek udać.

Na tę wypowiedź też trzeba patrzeć ostrożnie, bo to przecież gra wielkich interesów. Cios, jaki zadał Floyd jr i jego ludzie telewizji HBO, był bardzo bolesny. Był z nią związany od 2001 roku, wtedy była to najpotężniejsza stacja związana z zawodowym boksem, a Showtime była młodszym, biedniejszym bratem. Dziś sytuacja wygląda inaczej, siły się wyrównały, w czym niemałą rolę odegrał Al Haymon, szara eminencja boksu. Haymon, kiedyś branża muzyczna, jest doradcą Mayweathera, ale nie tylko. Zawsze w tle, na drugim planie, ale tak naprawdę ma najwięcej do powiedzenia i coraz więcej czołowych pięściarzy przeciągnął na swoją stronę.

Kto w to wierzy?

Czy Floyd Mayweather Jr jest tak dobry jak Sugar Ray Robinson, Sugar Leonard, Thomas Hearns, Roberto Duran czy Marvin Hagler, czy można już stawiać go w jednym rzędzie z Muhammadem Alim i Joe Louisem? Takie pytania padają, ale niełatwo na nie odpowiedzieć. Jedno jest pewne: pokonał 19 byłych lub obecnych mistrzów świata, za chwilę zapewne pokona kolejnego i będzie rekordzistą. Klasa tych, z którymi wygrywał, też nie podlega dyskusji, choć zwycięstwo w pierwszej walce z Jose Luisem Castillo w 2002 roku do dziś budzi spore kontrowersje. – Teraz też będzie cierpiał jak wtedy – mówił Robert Garcia, trener Maidany i były mistrz świata. – Marcos ma podobny styl do Meksykanina, ale jest silniejszy, walczyć będą w wyższej kategorii i Floyd jr znów będzie miał problemy – powtarza Garcia. Ale czy naprawdę w to wierzy?

Jak do tej pory nikt przecież nie znalazł sposobu na genialną defensywę Mayweathera, który od 1996 roku wygrał 45 pojedynków, z tego 26 przed czasem, i wciąż jest niepokonany.

Misja niemożliwa

Marcos Rene Maidana, Argentyńczyk urodzony w Margarita, ma wprawdzie bardzo wysoki współczynnik nokautów (z 35 wygranych walk 31 przed czasem), ale trafić czysto Floyda jr. to misja wyjątkowo trudna do wykonania. Maidana ma też na koncie trzy porażki, z Andrijem Kotelnikiem (niejednogłośna i bardzo wątpliwa), z Amirem Khanem (obaj byli na granicy nokautu) oraz z Devonem Alexandrem, który wypunktował go wyraźnie.

Ale teraz, po wygranej z Bronerem, Argentyńczyk uwierzył, że nie ma rzeczy niemożliwych. Zobaczymy, czy po kilku pierwszych rundach walki z Mayweatherem w MGM Grand Garden Arena w Las Vegas dalej będzie tak pewny swego.

Floyd Mayweather Jr

Urodzony 24 lutego 1977 roku. Aktualny mistrz świata federacji WBC w wadze półśredniej, WBA w wadze junior średniej oraz były mistrz świata WBC i IBF w kilku kategoriach. Brązowy medalista olimpijski igrzysk w Atlancie (1996) w wadze piórkowej. Jako amator stoczył 90 walk, z których wygrał 84. Na ringu zawodowym Amerykanin jest niepokonany w 45 walkach.

Walkę w nocy z soboty na niedzielę pokaże Polsat Sport

SPORT I POLITYKA
Wybory w MKOl. Czy Rosjanie i Chińczycy wybiorą następcę Bacha?
Sport
Walka o władzę na olimpijskim szczycie. Kto wygra wybory w MKOl?
Sport
Koniec Thomasa Bacha. Zbudował korporację i ratował świat sportu przed rozłamem
Sport
Po igrzyskach w Paryżu czekają na azyl. Ilu sportowców zostało uchodźcami?
Sport
Wybiorą herosów po raz drugi!
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
SPORT I POLITYKA
Czy Rosjanie i Białorusini pojadą na igrzyska? Zyskali silnego sojusznika
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń