Z Niemcami warto grać

Niemcy – Polska. Składy nie najsilniejsze, ale Zbigniew Boniek twierdzi, że ten mecz ma sens, a PZPN jeszcze na nim zarobi.

Publikacja: 13.05.2014 05:37

Gdańsk 2011: Polska – Niemcy 2:2. Do pierwszego w historii zwycięstwa Polaków brakowało kilkudziesię

Gdańsk 2011: Polska – Niemcy 2:2. Do pierwszego w historii zwycięstwa Polaków brakowało kilkudziesięciu sekund. O piłkę walczą Jerome Boateng, Robert Lewandowski i Philipp Lahm. Żadne z nich w dzisiejszym meczu nie zagra

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Korespondencja ?z Hamburga

Bądźmy szczerzy – ten mecz jest potrzebny przede wszystkim trenerom obydwu reprezentacji i powołanym przez nich zawodnikom. Kibice raczej nie będą się emocjonować, bo nie ma czym.

Mecz nie odbywa się w terminie FIFA, więc kluby nie mają obowiązku zwalniania zawodników. A nie robią tego także dlatego, że mają swoje priorytety. Bayern i Borussia rozgrywają w sobotę finał Pucharu Niemiec, Arsenal walczy tego samego dnia o Puchar Anglii. Hoffenheim wyjeżdża na tournée po Indiach, więc nie chciało zwolnić Eugena Polanskiego. Ale zgodę na grę w reprezentacji Niemiec Kevinowi Vollandowi i Sebastianowi Rudemu wydało, ponieważ obaj mają szanse awansu do kadry na mundial.

Adam Nawałka od września prowadził kadrę w zaledwie pięciu meczach i sprawdził w nich 47 zawodników. A ponieważ gra i wyniki odbiegały znacznie od oczekiwań, trener szuka nadal. Usiłuje sklecić kadrę, która jesienią rozpocznie eliminacje do mistrzostw Europy. Joachim Loew sprawdza piłkarzy przed mundialem w Brazylii. Może się okazać, że spośród 18 powołanych na mecz z Polską na mundial pojedzie jeden, dwóch.

Można się?czegoś nauczyć

Zbigniew Boniek nie lubi, kiedy mówi się, że ten mecz jest niepotrzebny: – Jest bardzo potrzebny. Jeśli trenerzy klubowi przed sezonem próbują różnych zawodników, w różnych ustawieniach, w spotkaniach z różnymi przeciwnikami, to też jest to niepotrzebne? – mówi prezes PZPN w rozmowie z „Rz". – Powinno się grać, a z Niemcami zwłaszcza, bo od nich można się czegoś nauczyć i na ich tle zobaczyć, czego nam brakuje. Większość reprezentacji dopłaciłaby do tego, aby móc zmierzyć się z Niemcami. My taką możliwość mamy i jeszcze na tym zarobimy. Od Niemieckiej Federacji Piłkarskiej DFB oraz od telewizji za prawa do transmisji w sumie wpłynie na nasze konto 600 tysięcy euro. To co, nie warto? Będę mógł przeznaczyć te pieniądze na szkolenie młodzieży.

Loew zamierza zrobić w dzisiejszym meczu przegląd kadr młodego pokolenia. ?W  grupie wybranych znalazło się zaledwie trzech piłkarzy w miarę znanych i z jako takimi osiągnięciami. Pierwszy to środkowy obrońca Schalke Benedikt Hoewedes. Ma 26 lat, od roku 2011 rozegrał w kadrze 18 meczów. Drugi to jego kolega klubowy, 20-letni pomocnik Julian Draxler. Uchodzi za jeden z największych talentów w niemieckim futbolu. Od ósmego roku życia gra w Schalke, dziś z numerem 10, zarezerwowanym zwykle dla nieprzeciętnych zawodników. On też już ma za sobą występy w zespole Loewa. Trzeci znany piłkarz to 25-letni pomocnik Lars Bender, brat bliźniak Svena, występującego w Borussii Dortmund. Jesienią 2011 roku w swoim debiucie w reprezentacji strzelił Polsce bramkę w Gdańsku.

W niemieckiej bramce zobaczymy być może 22-letniego Marca - Andre ter Stegena z Borussii Moenchengladbach, którym zainteresowanie wykazuje Barcelona. 19-letni pomocnik Leona Goretzka był obserwowany przez Real i Arsenal. Ostatecznie znalazł się w Schalke, które musiało za niego zapłacić VfL Bochum ponad ?3 mln euro. W kadrze grał też pomocnik z Augsburga, 24-letni Andre Hahn. 22-letni obrońca Shkodran Mustafi, którego rodzice są Albańczykami, jako junior (mistrz Europy w kategorii do lat 17) z Hamburger SV trafił do Evertonu. Do pierwszej jedenastki się nie przebił, ale dostrzegła go Sampdoria i dziś jest kolegą klubowym Pawła Wszołka. Z takimi przeciwnikami spotka się dziś Polska. 15 graczy z niemieckiej kadry urodziło się w latach 90.

W Hamburgu mecz Niemcy – Polska jest mniej ważny niż czwartkowy baraż HSV – Gruther Fuerth. HSV zajął w Bundeslidze trzecie miejsce od końca, Fuerth – trzecie w drugiej Bundeslidze. Hamburczycy są jedynym klubem, który nigdy nie spadł z Bundesligi od dnia jej powstania w roku 1963. Sprawa jest więc wyjątkowo poważna. Nie tylko brakuje biletów na to spotkanie, ale gospodarze, w trosce o stan boiska, poprosili obydwie kadry o przeniesienie wtorkowych treningów z Imtech Arena na stadion FC Sankt Pauli.

„Hamburger Abendblatt" podaje nazwiska potencjalnych trenerów HSV, a na dyrektora sportowego typuje byłego reprezentacyjnego bramkarza Jensa Lehmanna. W Hamburgu przez cały wtorek padał deszcz i było zimniej niż w Warszawie. Bardzo wątpliwe, aby trybuny wypełniły się we wtorek kibicami. W czwartek – na pewno.

Bułanow i Kobierski

Mecze Polski z Niemcami mają 80-letnią tradycję, w którą wpisują się wspaniałe emocje, bramki, występy gwiazd, tylko jednego brakowało – zwycięstwa Polaków. Reprezentacja Niemiec jest jedyną z grona najlepszych na świecie, której Polska nigdy nie pokonała. Z 17 meczów przegraliśmy 12.

Niemcy byli zazwyczaj lepsi, ale kilkakrotnie mieliśmy pecha. Już podczas pierwszego meczu, w roku 1933 w Berlinie, kiedy do ostatniego gwizdka sędziego pozostawało 40 sekund i utrzymywał się wynik 0:0, Henryk Martyna na zmrożonym boisku stracił równowagę, Josef Rasselnberg to wykorzystał i strzelił zwycięską bramkę. „Montag Post" napisał: „Polska ma wspaniałych piłkarzy. Niemcy zwyciężyli dzięki szczęściu".

Kapitanem reprezentacji Polski był w tamtym meczu Jerzy Bułanow – Rosjanin, który po rewolucji październikowej uciekł do Warszawy i został zawodnikiem Polonii. Kapitanem Niemców – Stanislaus Kobierski, którego rodzice byli Polakami z Poznania, a w Niemczech szukali pracy.

Przypadki Miroslava Klosego czy Lukasa Podolskiego to,  jak widać,  nic nowego w historii wzajemnych kontaktów polsko-niemieckich. Wtedy, w Berlinie, polska ekipa została przyjęta z honorami. Pokazano im pałace w Poczdamie, zaproszono na występ kabaretu Wintergarten. Podczas innego przedwojennego spotkania, w Warszawie, bankiet na cześć zawodników wydał ambasador Adolf von Moltke, a polscy dziennikarze podjęli niemieckich kolegów obiadem w Hotelu Europejskim. W Berlinie podczas meczu wisiały flagi ze swastyką, ale na boisku panował sportowy duch. Nawet kiedy groźba wojny stawała się realna, w roku 1938 Niemcy zaprosili reprezentację Polski, aby uświetniła swoim występem otwarcie nowego stadionu policji w Chemnitz.

Wojna wszystko zmieniła, po niej Niemcy podzielono na te dobre i złe. Z „dobrymi", czyli NRD, miewaliśmy gorsze stosunki niż ze „złymi", czyli RFN. Tyle że rzadziej z nimi graliśmy.

W roku 1971 na Stadionie Dziesięciolecia RFN z Franzem Beckenbauerem, Seppem Maierem, Gerdem Muellerem dała nam szkołę, wygrywając 3:1. Niecałe trzy lata później, w półfinale mistrzostw świata we Frankfurcie byliśmy już godnym przeciwnikiem. I kto wie, co by było, gdyby nie boisko zalane wodą, na jakim grać się nie powinno? Może to Polacy, a nie Niemcy, zostaliby mistrzami świata?

Król Robert

Dziś to tylko wspomnienia, a niemiecki futbol stanowi dla nas wzór i nic dziwnego, że PZPN oraz DFB realizują od kilku lat umowę dotyczącą szkolenia młodzieży.  Kadra Niemiec osiąga sukcesy na mistrzostwach świata i Europy. Niemieckie kluby zdobywają europejskie puchary, a polskie mogą o tym marzyć. Ekstraklasa jest przy Bundeslidze bardzo ubogim krewnym. Ale to Robert Lewandowski został w Niemczech królem strzelców i trafi do Bayernu, bo tylko Bawarczyków było na niego stać. Bez Jakuba Błaszczykowskiego i Łukasza Piszczka nie byłoby sukcesów Borussii Dortmund.

Sławomir Peszko przyjechał na zgrupowanie w wyjątkowo dobrym nastroju, bo 1. FC Koeln – drużyna jego i innego reprezentanta Polski Adama Matuszczyka awansowała do Bundesligi. Także dzięki piłkarzom zmienia się wizerunek Polaka w Niemczech. Jeszcze kilka lat temu, kiedy policja zatrzymała na autostradzie pod Kolonią Euzebiusza Smolarka w porsche, zapytała, komu go ukradł. Lewandowskiego ten sam policjant poprosiłby dziś o autograf.

W Hamburgu o pierwsze zwycięstwo. Transmisja o 20.45 w TVP 1

Niemcy to jedyna silna drużyna, z którą Polska nigdy nie wygrała

3.12.1933, Berlin: Niemcy – Polska 1:0 9.09.1934, Warszawa: Polska – Niemcy 2:5 15.09.1935, Wrocław: Niemcy – Polska 1:0 13.09.1936, Warszawa: Polska – Niemcy 1:1

18.09.1938, Chemnitz: Niemcy – Polska 4:1 20.05.1959, Hamburg: RFN – Polska 1:1 8.10.1961, Warszawa: Polska – RFN 0:2 10.10.1971, Warszawa (eliminacje mistrzostw Europy): Polska – RFN 1:3 17.11.1971, Hamburg (eliminacje mistrzostw Europy): RFN – Polska 0:0

3.07.1974, Frankfurt (mistrzostwa świata): RFN – Polska 1:0

1.06.1978, Buenos Aires (mistrzostwa świata): RFN – Polska 0:0

13.05.1980, Frankfurt: RFN – Polska 3:1 2.09.1981, Chorzów: Polska – RFN 0:2 4.09.1996, Zabrze: Polska – Niemcy 0:2 14.06.2006, Dortmund (mistrzostwa świata): Niemcy – Polska 1:0

8.06.2008, Klagenfurt (mistrzostwa Europy): Niemcy – Polska 2:0

6.09.2011, Gdańsk: Polska – Niemcy 2:2 Bilans: 17 meczów; 0 zwycięstw – 5 remisów – 12 porażek; bramki: 9–31

Kadra Polski

Bramkarze: Boruc (Southampton), Janukiewicz (Pogoń), Kaczmarek (Zawisza).

Obrońcy: Szukała (Steaua), Cionek (Modena), Wawrzyniak (Amkar Perm), Lewczuk (Zawisza), Marciniak (Cracovia), Wilusz (PGE GKS Bełchatów), Olkowski (Górnik), Wojtkowiak (TSV 1860 Monachium).

Pomocnicy: Klich (PEC Zwolle), Linetty (Lech), Rybus (Terek Grozny), Krychowiak (Reims), Wszołek (Sampdoria), Pazdan (Jagiellonia), Obraniak (Werder), Peszko (FC Koeln), Wolski (Fiorentina), Żyro (Legia).

Napastnicy: Robak (Pogoń), Milik (Augsburg).

Kadra Niemiec

Bramkarze: Zieler (Hannover 96), ?ter Stegen (Moenchengladbach).

Obrońcy: Ginter, Guenter (obaj SC Freiburg), Hoewedes (Schalke), Jung (Eintracht Frankfurt), Mustafi (Sampdoria), Ruediger (Stuttgart), Sorg (Freiburg).

Pomocnicy: Arnold (Wolfsburg), Bender (Bayer), Draxler, Goretzka, Meyer (wszyscy Schalke), Hahn (Augsburg), Kramer (Moenchengladbach), Rudy (Hoffenheim).

Napastnik: Volland (Hoffenheim).

Korespondencja ?z Hamburga

Bądźmy szczerzy – ten mecz jest potrzebny przede wszystkim trenerom obydwu reprezentacji i powołanym przez nich zawodnikom. Kibice raczej nie będą się emocjonować, bo nie ma czym.

Pozostało jeszcze 98% artykułu
Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji