Paweł Korzeniowski jest pierwszy w światowych rankingach na 200 m motylkiem, Radosław Kawęcki po zmianie trenera odzyskał pewność siebie, a Konrad Czerniak zapowiada, że do Niemiec jedzie po złoto. Aleksandra Urbańczyk jest mocną kandydatką do medalu na 50 m stylem grzbietowym i obiecuje walkę także w sprincie motylkiem.
29-letni Korzeniowski, weteran kadry, jest w życiowej formie. Do startów na berlińskim Velodromie przygotowywał się w USA i w Hiszpanii, gdzie za sparingpartnera służył mu Konrad Czerniak, a uzyskany w połowie czerwca w Barcelonie wynik 1:55.30 na 200 m motylkiem daje mu pierwsze miejsce w Europie.
Korzeniowski ma szanse także na 100 m. – Przeznaczenia jednak nie da się oszukać. Paweł jest stworzony do dwusetki, ma odpowiednią budowę, wydolność, wyjątkową pojemność płuc – mówi „Rz" Piotr Albiński, trener Śląska Wrocław, pierwszy Polak, który na 1500 m kraulem zszedł poniżej 15 min. – Choć kibicuję mu na 100 m, medalu spodziewam się na 200 m.
Trenujący na co dzień w Madrycie u Bartosza Kizierowskiego Konrad Czerniak, czwarty na igrzyskach w Londynie, z zeszłorocznych mistrzostw świata i Europy wrócił wprawdzie bez medalu, ale tym razem jedzie po rekordy i złoto. I to na wszystkich dystansach, na których startuje – 50 m stylem dowolnym oraz 50 i 100 m motylkiem. Pewności siebie dodały mu wywalczone niedawno dwa tytuły mistrza Hiszpanii.
Murowanym faworytem jest też Radosław Kawęcki, który od półtora miesiąca trenuje w AZS AWF Warszawa u Pawła Słomińskiego. Dawny trener Otylii Jędrzejczak przejął aktualnego wicemistrza świata i mistrza Europy sprzed dwóch lat w stylu grzbietowym po jego burzliwym rozstaniu z Jackiem Miciulem.