Polski napastnik, zmagający się z bólem kolana, wznowił już treningi z drużyną, ale w klubie wolą dmuchać na zimne. Bayern prowadzi z przewagą 11 pkt nad Schalke i 13 pkt nad Borussią Dortmund, więc nie ma potrzeby, by ryzykował zdrowie swojego asa. Tym bardziej że wreszcie pozyskano dla niego zmiennika.
Sandro Wagner ma zastępować Lewandowskiego w spotkaniach o mniejszą stawkę, ale 30-letni reprezentant Niemiec zapowiada, że nie przyszedł, by siedzieć na ławce (właśnie dlatego do Monachium nie chciał wrócić Mario Gomez). Jupp Heynckes przekonuje, że jeśli będzie trzeba, znajdzie miejsce na boisku dla obydwu.